Aniu,
Renatko,
Aniu,
LOKI,
Mirko,
Biedroneczko,
Beatko dziękuję Wam.
Oj to prawda, że czas strasznie leci. Dopiero rozpoczynaliśmy sezon, ba.. nawet nie mogliśmy się na niego doczekać bo zima się przeciągała. A teraz prawie zmierzch lata i o jesiennych porządkach trzeba myśleć

. Ale może wiosna, której nie było odbije na jesieni i ta długo będzie nas rozpieszczała swoim słońcem.

Clematis NN, który miał być męczennicą

. Może ktoś z Was potrafi go zidentyfikować?
Mimo, że do passiflory mu daleko to jestem z niego zadowolona. Bardzo obficie kwitnie. I ma masę pąków jeszcze.
A pytam żeby wiedzieć jak go przyciąć.
Beatko poznajesz? Bardzo przyrosła

. W dniu przesadzanie urwałam wierzchołek, żeby się rozrastała.

Angielki nawet mnie w tym roku zaskakują.
I moje balkonowe ziółka, żeby było blisko z kuchni. Różne odmiany bazylii, szałwia, oregano i dla ozdoby papryczka chili.
A tu już trochę większe, foliowe ziółka. Niestety wciąż zielone i zielone
