Witajcie po ciut dłuższej przerwie (nie miałem pojęcia, że to już miesiąc

)
Najpierw nie miałem czego pokazywać, a potem nie miałem jak pokazać

. Mam trochę nowości, ale najpierw muszę naładować baterie w aparacie i je obfocić. Więc dzisiaj będą archiwalne już kwitnienia.

Kwiaty w takim stanie utrzymywały się 12 dni ale nie chciały się bardziej rozwinąć

Na tych 3 zdjęciach jest pierwszy dzień rozkwitu, kwiat czerwony

A tu już dzień drugi, kwiat różowy
Kwiat utrzymał się z tydzień, z każdym dniem coraz bardziej bladł
I historyjka z Auchana:
Stoją sobie kaktusy i sukulenty, podchodzi kobieta z chyba wnuczką, bierze do ręki aloes i mówi do wnuczki:
-Patrz, jaki ładny kaktus!
A wnuczka bierze Eriocactus i mówi:
- Ten jest ładny
Babcia na to:
- O Boże!!! Odłóż to natychmiast bo ci igła (tak - igła) wejdzie i dostaniesz zakażenia i umrzesz!
Mi to poprawiło humor na cały dzień
