Szkoda roślinki nie mam niestety niedośpiana u siebie bo wysłałabym Ci sadzonkę.
Tak jak Dorela napisała, może jakaś nowość u Ciebie zawita w zamian, a najlepiej dwie jedna w zastępstwo a druga na pocieszenie
To moje nieszczęście skubałam i wsadzałam do doniczki obok rośliny-matki. Nie jest to jednak najlepsza metoda, bo przyjmowało się 20%. Dziękuję Ci. Mój był taki jasno-różowy, ale Twój też piekny. Jak dbasz o swojego, bo z moim śp. miałam tylko kłopoty...
Nijak... nieco po macoszemu go traktuję ;) Dopiero dzisiaj dostał porządną doniczkę. Tyle, że podlewam. Choć bywało, że listki mu oklapły przez moje gapiostwo ;) Ale miska z wodą załatwiała sprawę
Tak to jest, jak m. się wmiesza w kwiatki. Poprzestawiał mi fiołki, i myśłałam, że listkowy fiołeczek będzie białym - najbardziej mi na nim zależało. A jest -
Jakie fajne...sama jestem ciekawa,co to by z nich wyrosło!Ja mam chyba tak samo-coś położę z myślą,że przecież zapamiętam a potem...czarna dziura w pamięci. :P
Nasionka tato mi przywiózł z Cypru Mówi, że rosły na czymś podobnym do ficusa benjamina - ale dla taty wiele jest do niego podobnych. To co widać - żółto-białe to jeszcze jedna osłonka. Pojedyncze nasionko wyglada tak - lepszej ostrości nie mogę złapać