Kasiu w tym roku nie spodziewam się jakiegoś spektakularnego kwitnienia. Wolę mieć niespodziankę Ewo miałam w zeszłym roku różowe a w tym gdzieś zniknęły. Wysiałam dosyć sporo i zostawiłam sobie tylko 3 sztuki z czego 1 się szykuje a 2 gdzieś
Oto ta jedyna
Elu te zalążki to doprawdy jeszcze nic wielkiego, ale jest
Halinko oj jak dawno Cię nie było. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w jak najlepszym porządku A to dla Ciebie rozwinięta coraz bardziej Secret Joy
Halinko cieszę się, że mogłam sprawić przyjemność kolorkiem Kasiu ale zgodnie z info z nich niczego nie wysieję
Ciekawe, będzie trzeba spróbować
Misiek to było duuuże chciejstwo i teraz duże wymagania w związku z jej kwitnieniem
Kasiu a Ty je siałaś chyba w tym roku?
Teoretycznie zakwitają w drugim, chociaż słyszałam że u niektórych już w pierwszym ale są wysiewane baaardzo wcześnie
Ewcia z Misiem była zabawna sytuacja bo od kilku dni chodziłam i zaglądałam mu w listki czy coś się ruszyło. Aż ten 1 dzień tylko tak sobie obok wieczorkiem przeszłam, minęłam i aż mnie cofnęło. Radocha na 102 z tego malutkiego czegoś Kasiu ale mam i tak nadzieję, że Cię to nie zraziło do wysiewów
Justyś z tegorocznych wysiewów na bank nic mi nie zakwitnie. Ale to nic. Z ich wielkością to tak różnie. Jedne są większe inne mniejsze ale prawdę powiedziawszy nie liczyłam po ile mają listków
To co miałam w doniczkach darować to darowałam i tym razem zostawiłam sobie chyba z 12 sztuk. Stoją sobie w półcieniu i rosną a za jakiś czas pójdą na rabatkę "przechowalniczą". A po zimie dopiero ocenimy co i jak