Po znojnym dzionku
Poszłam podziałać...i zrobiłam
Obiecywałam cd żwirowej ścieżki i dzisiaj zrobiłam.
Uczciwie przyznaję Duży i M (po powrocie z pracy) pomogli
Przed południem było tak
Ścieżka żwirowa kończyła się tuż za pergolą, potem był kawałek (teoretycznie) trawy ( w praktyce klepisko
Ten wydeptany fragment bardzo mnie denerwował
W pierwszej kolejności to właśnie z nim się rozprawiłam
Po kilku godzinach ten fragment wyglądał tak
Potem doszła włóknina i tona żwirku.
Z rozpędu poszerzyłam też o 80 cm placyk żwirowy.
Pod czereśnią powstała cienista rabata z miodunek i żurawek.
Ale z tego etapu prac fotek niet, bo zastały mnie ciemności

Tak się zastanawiam, czy wzdłuż tej ścieżki mógłby iść szpaler liliowców czy może lepiej kocimiętki i szałwii?
.................................................
Zosiu dziękuję
Cóż się stało różom? Przecież tegoroczna zima raczej z tych łaskawych.
Pomyśl raczej o terminatorkach
Może tu znajdziesz podpowiedzi
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... rminatorki
Anka, zachwycam się pustakami i bardzo napakowanymi (ależ brzydkie kolokwializmy dla tych piękności
Sweety zachwyciłam się u którejś z różanek, a Avalonek-Jaga skutecznie rozreklamowała
Teraz też mam kilka chciejstw i nawet trochę miejsca dla nich upatrzyłam w ogrodzie
Marysiu, akcja gładzenie rozczochrańca trwa
Ja najpierw kupię, a potem myślę
Znając twoje kompozycje, wyobrażam sobie jakie wspaniałe towarzystwo mu znajdziesz
Marysiu, też lubisz te puste elegantki?
Pozdrawiam



