
Lato czyli liliowce, róże i reszta
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Piękne, piękne, piękne 

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12809
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ale ja odczuwam wewnętrzną potrzebę bycia innym niż wszyscy, LOL! 
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
A ja nie muszę być ani taka sama, ani inna. Mam być sobą
Pokazany przez Krysię Victorian Lace jest przepiękny. A wśród Twoich zauroczył mnie z kolei Gentla Shepart
Natomiast River Double Wye cudnie wygląda ze swoim cytrynowym kolorem na tle głębokiej zieleni
Ciemno podobały mi się od zawsze, ale teraz bierze mnie na jasne, ba - białe
A za Victorian Lace dałabym wiele...

Pokazany przez Krysię Victorian Lace jest przepiękny. A wśród Twoich zauroczył mnie z kolei Gentla Shepart



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Aniu - wszystkie są piękne i warto w nie zainwestować.
Mam to szczęście, że spełniłam już prawie wszystkie swoje marzenia co do liliowców.
Fraszko - dziękuję.
Loki - i tak jesteś "inny" z racji swojego zawodu.
Mieszkasz w zupełnie innym klimacie i już tylko to ma wpływ na to, że inaczej patrzy się na twój ogród.
Aniu sweety - i tak trzymaj.
Victorian Lace najlepiej obejrzeć w naturze, bo żaden aparat nie oddaje jego porcelanowego koloru.
Białe liliowce są niepowtarzalne, chociaż prawdziwie czysto białego nie ma.
Zawsze wchodzi jakiś inny odcień.
Z dzisiejszego polowania obiektywem.....

.......i takie tam......

Mam to szczęście, że spełniłam już prawie wszystkie swoje marzenia co do liliowców.

Fraszko - dziękuję.

Loki - i tak jesteś "inny" z racji swojego zawodu.

Mieszkasz w zupełnie innym klimacie i już tylko to ma wpływ na to, że inaczej patrzy się na twój ogród.
Aniu sweety - i tak trzymaj.

Victorian Lace najlepiej obejrzeć w naturze, bo żaden aparat nie oddaje jego porcelanowego koloru.
Białe liliowce są niepowtarzalne, chociaż prawdziwie czysto białego nie ma.
Zawsze wchodzi jakiś inny odcień.
Z dzisiejszego polowania obiektywem.....



















.......i takie tam......
















Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko wszystkie liliowce przepiękne, ale te pająki
Pozostałe kwiatuszki też przyciągają wzrok.... uwielbiam hortensje i nadchodzi czas, że będziemy mogli się nimi cieszyć


Pozostałe kwiatuszki też przyciągają wzrok.... uwielbiam hortensje i nadchodzi czas, że będziemy mogli się nimi cieszyć

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ja też tak myślałam , ale trzeba by przestać oglądać Forum to może już spełniłabym wszystkie swoje marzenia co do liliowców .kogra pisze:Aniu - wszystkie są piękne i warto w nie zainwestować.
Mam to szczęście, że spełniłam już prawie wszystkie swoje marzenia co do liliowców.![]()

cudny ten biały , kwit pewnie 13 cm, a mnie się marzy przynajmniej 15 cm
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta

Grażynko, jestem pod wrażeniem Twoich róż i liliowców, a ponadto ilości innych roślinek, które im towarzyszą. Uwielbiam takie ogrody !
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- 1000p
- Posty: 3948
- Od: 16 cze 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Szczęka mi opadła na widok passiflory 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Nie, nie Grażynko to nie jest kwestia czasu , liliowce są śliczne i gdzieś tam mogą sobie rosnąć i nawet mam jakieś tam darowane ale żebym była ich fanką to nie
Podobnie jak piwonie mnie nie kręcą.
Kiedyś zapragnęłam mieć różne pysznogłówki a teraz zastanawiam się co z nimi zrobić
takie chwilowe zauroczenia są niewskazane, zwłaszcza jak ogród jest w trakcie generalnych przeróbek. Trzeba trzymać się obranego kursu bo inaczej mamy bałagan okrutny.
Fajne takie tam w szczegółach, z reguły są mało zauważalne.


Kiedyś zapragnęłam mieć różne pysznogłówki a teraz zastanawiam się co z nimi zrobić


Fajne takie tam w szczegółach, z reguły są mało zauważalne.

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko wchodzę do Twojego ogrodu z ciekawością co dziś znowu nowego i pięknego nam pokażesz. Zachwycam się i jestem sama na siebie zła
bo wszystkie te cudowności chciałabym posadzić u siebie. Liliowce pająki są śliczne. Chciałoby się mieć, ale rozum podpowiada nie masz miejsca.
Mój czosnek już wykopałam, a jak tam u Ciebie, czy po wykopkach czosnkowych.
Jutro czyszczę kamasje, ale tak myślę , dam im z tydzień niech się lepiej dosuszą.

Mój czosnek już wykopałam, a jak tam u Ciebie, czy po wykopkach czosnkowych.
Jutro czyszczę kamasje, ale tak myślę , dam im z tydzień niech się lepiej dosuszą.
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko oglądam kolejne cudowne liliowce i mam nowe zachcianki one są takie piękne 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ciekawe co z Madam Plantier dlaczego wypuściła taki pęd od kwiatu
Spidery wszystkie śliczne i tylko szkoda ,że miejsca niet 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko,
wiele róż historycznych ma tendencję do wypuszczania piętrowych kwiatów czy pędów prosto ze środka kwiatu. Taka mutacja. U mnie notorycznie robi to Hippolyte.
Rozwiązaniem jest przycięcie pędu poniżej kwiatu.
Nowy pęd wyrośnie już normalnie z poniższego oczka.

wiele róż historycznych ma tendencję do wypuszczania piętrowych kwiatów czy pędów prosto ze środka kwiatu. Taka mutacja. U mnie notorycznie robi to Hippolyte.
Rozwiązaniem jest przycięcie pędu poniżej kwiatu.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Liliowce są przepiękne
Nic nie przebije mojej skłonności do uwielbienia róż, ale liliowców trochę posadziłam 


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Aguś - pająki są świetne.
Mają olbrzymie kwiaty, które rzucają się w oczy z daleka.
Hortensje też są super.
Moja Anabelka w tym roku wygląda jak monstrum.
Mam nadzieję, że inne będą mniejsze, bo inaczej braknie mi ogrodu i zagłuszą wszystko.
Geniu - masz rację, nie należy do tych największych.
Ale na rabacie wygląda dobrze.
Szkoda tylko, że tak wolno się rozrasta u mnie.
Brakuje mi tylko do kolekcji niebieskich okazów.
Też chciałabym większe i z dor lub sev, ale jak na razie to wszystkie te odmiany są dość małe, żeby nie powiedzieć mikre.
Z innych wzorców mam już po jednym lub nawet kilka i wystarczy.
Mufko - mam nieduży ogród i kilka kolekcji a reszta to tylko najodporniejsze rośliny.
Tak ułożyłam całą kompozycję, że ogród jest ukwiecony od wczesnej wiosny aż do jesieni.
I niewiele już będę w nim zmieniać.
Jedynie swoje 3 grosze dorzuci każdego roku Matka Natura, rozsiewając swoje rośliny po ogrodzie.
I zastaną tam gdzie będą pasować do całości.
Fraszko - mam ją trzeci rok i jak na razie spisuje się dobrze.
To bardzo oryginalna i zdrowa roślina.
Dopóki sama będzie chciała zostać ze mną to zostanie.
Majeczko -
to samo mówiłam kilka lat temu.
Też chciałam mieć porządek a jest jak jest.
Kolekcje wiodą prym a reszta to dodatek, który jak sama mówisz mało jest zauważalny do czasu aż rozkwitnie.
Czyste kolekcje są monotonne i trzeba je czymś ożywić.
Dorotko - no mam już podobnie.
Czosnek wykopałam po ostatnim tygodniu deszczów, żeby nie zgnił.
Jest też taki jak u Ciebie a kilka główek już zdążyło zagnić od tego nadmiaru wody.
Ale na zimę wystarczy.
Kamasja ma już brązowe nasionka czyli czas ją chyba wyjąć, prawda ?
Reniu - to prawda.
Ja też stale czegoś pragnęłam i nowych odmian.
Ale mój ogród nie z gumy i już więcej nie jest w stanie pomieścić.
Teraz tylko mogę dokupywać coś wtedy jak coś wypadnie.
Jadziu - bo to chyba taka jej przypadłość.
Spidery są świetne co już pisałam i na pewno jak jakiś liliowiec wypadnie to właśnie taki zajmie jego miejsce.
Ewka - dzięki
za info.
W takim razie zaraz pójdę ciachnąć te kwiaty, bo mam kilka takich kwiatowych pędów.
Mam nadzieję, że nie będzie to regułą.
Bo bardziej podobały by mi się podwójne kwiaty a nie pędziory które tłumią kwiaty.
Ewka maj - u mnie na odwrót, pierwsze liliowce a potem róże.
Ale jedne i drugie mam w kolekcjach, wiec jest na co patrzeć i cieszyć się z kwiecia.
We wczorajszych promieniach słońca po obiedzie wielka sjesta połączona z opalaniem.
Było mycie, tarzanie i znów mycie sierści oraz czysta radość z życia przeplatana drzemką.

Pachniały róże.....

........fruwały i brzęczały owady.........

........i w niczym nie zmąconej ciszy, otwierały swoje kwiaty liliowce........

Niedziela upłynęła na błogim lenistwie a dzisiaj już jestem w trakcie robienia pierwszych zapasów na zimę.
Świeża, młoda i aromatyczna natka pietruszki, selera i kopru wędrują do słoików do zamrażarki.

Mają olbrzymie kwiaty, które rzucają się w oczy z daleka.
Hortensje też są super.
Moja Anabelka w tym roku wygląda jak monstrum.
Mam nadzieję, że inne będą mniejsze, bo inaczej braknie mi ogrodu i zagłuszą wszystko.
Geniu - masz rację, nie należy do tych największych.
Ale na rabacie wygląda dobrze.
Szkoda tylko, że tak wolno się rozrasta u mnie.
Brakuje mi tylko do kolekcji niebieskich okazów.
Też chciałabym większe i z dor lub sev, ale jak na razie to wszystkie te odmiany są dość małe, żeby nie powiedzieć mikre.
Z innych wzorców mam już po jednym lub nawet kilka i wystarczy.

Mufko - mam nieduży ogród i kilka kolekcji a reszta to tylko najodporniejsze rośliny.
Tak ułożyłam całą kompozycję, że ogród jest ukwiecony od wczesnej wiosny aż do jesieni.
I niewiele już będę w nim zmieniać.
Jedynie swoje 3 grosze dorzuci każdego roku Matka Natura, rozsiewając swoje rośliny po ogrodzie.
I zastaną tam gdzie będą pasować do całości.

Fraszko - mam ją trzeci rok i jak na razie spisuje się dobrze.
To bardzo oryginalna i zdrowa roślina.
Dopóki sama będzie chciała zostać ze mną to zostanie.

Majeczko -

Też chciałam mieć porządek a jest jak jest.
Kolekcje wiodą prym a reszta to dodatek, który jak sama mówisz mało jest zauważalny do czasu aż rozkwitnie.
Czyste kolekcje są monotonne i trzeba je czymś ożywić.

Dorotko - no mam już podobnie.

Czosnek wykopałam po ostatnim tygodniu deszczów, żeby nie zgnił.
Jest też taki jak u Ciebie a kilka główek już zdążyło zagnić od tego nadmiaru wody.
Ale na zimę wystarczy.

Kamasja ma już brązowe nasionka czyli czas ją chyba wyjąć, prawda ?
Reniu - to prawda.
Ja też stale czegoś pragnęłam i nowych odmian.
Ale mój ogród nie z gumy i już więcej nie jest w stanie pomieścić.
Teraz tylko mogę dokupywać coś wtedy jak coś wypadnie.
Jadziu - bo to chyba taka jej przypadłość.
Spidery są świetne co już pisałam i na pewno jak jakiś liliowiec wypadnie to właśnie taki zajmie jego miejsce.
Ewka - dzięki

W takim razie zaraz pójdę ciachnąć te kwiaty, bo mam kilka takich kwiatowych pędów.
Mam nadzieję, że nie będzie to regułą.
Bo bardziej podobały by mi się podwójne kwiaty a nie pędziory które tłumią kwiaty.
Ewka maj - u mnie na odwrót, pierwsze liliowce a potem róże.
Ale jedne i drugie mam w kolekcjach, wiec jest na co patrzeć i cieszyć się z kwiecia.
We wczorajszych promieniach słońca po obiedzie wielka sjesta połączona z opalaniem.
Było mycie, tarzanie i znów mycie sierści oraz czysta radość z życia przeplatana drzemką.





Pachniały róże.....






........fruwały i brzęczały owady.........


........i w niczym nie zmąconej ciszy, otwierały swoje kwiaty liliowce........









Niedziela upłynęła na błogim lenistwie a dzisiaj już jestem w trakcie robienia pierwszych zapasów na zimę.
Świeża, młoda i aromatyczna natka pietruszki, selera i kopru wędrują do słoików do zamrażarki.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki