Iwonko to krwawnica(ja tez ja mam)
Aniu piękne anabelki prawda.Szkoda ,że moja coś kaprysi i nie zawiązała pąków a z tego samego źródła czyli od rośliny matecznej Jagody
Co dziś słychać po obchodzie ogrodowym?
Zakwitły następne wyczekiwane lilie i okazało się,że są inne niż miały być
jedna z nich to miała być alpendorn ale nie ma piegów więc nią nie jest

a druga to marseilla ale jest bardziej różowa niż w oryginale

chyba się obrażę
liliowiec bonanza zgadza się

i
dalia to już mój stary nabytek

języczka przewalskiego























