Choroby róż Cz.1

Zablokowany
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Choroby róż

Post »

Wielkie Dzięki Monika za wskazowki oraz informacje ktore z pewnoscia wezme pod uwage.
Moze jeszcze jedno pytanie. jeśli wirus maczniaka nie zostanie do konca zwalczony, czy w tej sytuacji roza na wiosne przyszlego roku bedzie nadal chorowac i moze doprowadzic to do calkowitego wyniszczenia rosliny?
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroby róż

Post »

Alphax, mam Larissę od kilku lat, ona tak już ma, ze niektóre pączki żółkną i opadają. Podobnie jak Pirouette. Być może tak jak napisała Deirde ma za dużo pączków i nie zdoła ich wykarmić. W przypadku Larissy niekoniecznie wiąże się to z jakąś chorobą, po prostu taka jej uroda i trzeba się z tym pogodzić :)

tak wygląda to u mojej:

Obrazek


mimo, że róża zdrowa:

Obrazek
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroby róż

Post »

Gajowa, miałam to samo na niektórych różach, najgorzej było na Rosarium U, którą musiałam wykopać. Korzenie były zdrowe a schły pędy, począwszy od góry. Działo się to najczęściej gdy nastawały upały. Przytnij wszystkie chore pędy, posmaruj Funabenem i spryskaj środkiem na grzyby (na wertycyliozę, zamieranie pędów) pryśnij też sąsiednie róże. Co ważne - nie nawoź róży azotem bo to znacznie pogarsza sprawę!!! Możesz dać trochę potasu - jakąś skórkę od banana i podlej. Róże, które chorowały u mnie w tamtym roku, w tym nie mają żadnych śladów choroby.
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Choroby róż

Post »

_ninetta_ pisze:Alphax, mam Larissę od kilku lat, ona tak już ma, ze niektóre pączki żółkną i opadają. Podobnie jak Pirouette. Być może tak jak napisała Deirde ma za dużo pączków i nie zdoła ich wykarmić. W przypadku Larissy niekoniecznie wiąże się to z jakąś chorobą, po prostu taka jej uroda i trzeba się z tym pogodzić :)
Aneto bardzo dziekuje wlasnie mam tak samo, naprawde uspokoilas mnie ta wiadomoscia. Dobrze ze to wiem ale mimo to będę nadal obserwowal Larisse.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Choroby róż

Post »

Dzięki, Aneta! Jedna, którą wykopałam też miała zdrowe korzenie. Pędy już przycięłam i spryskałam Topsinem; te obok też. I masz rację - upał pogarsza sprawę. Ciekawi mnie, czy ta, która wykopałaś, potem odżyła? Bo ja swoja wykopaną wsadziłam do doniczki, ale nie daje śladów życia... :(
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Choroby róż

Post »

Ewuś podlej jeszcze te chore i obok rosnące Topsinem M 500 SC (0.015%) stosując 4-6 l rozrobionej cieczy na 1m kw.(info z książki o ochronie róż). Ja lałam 1/2 konewki na roślinę po wycięciu do zera zaatakowanych pędów. Poskutkowało, od 2 lat cisza i nie rozniosło się na sąsiednie. Mój Eden, bo jego to dotyczyło jest teraz prawie 2m krzewem z burzą kwiatów, choć wiem, że jeśli werticiloza w nim siedzi to w każdej chwili może się odezwać. Najważniejsze, żeby się nie rozniosło po rabacie bo to choroba odglebowa i wnika przez nieuszkodzone korzenie i korzenie włośnikowe.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Choroby róż

Post »

Ewa, wykopaną różę spaliłam, ziemie podlałam środkiem chemicznym a na jej miejsce wsadziłam hortensję.
Ewazawady ma rację, podlej sąsiednie krzaczki Topsinem. Czytałam gdzieś, ze jeśli to wertycylioza to może się niestety odezwać w kolejnych latach także trzeba obserwować roślinki.

Janusz, im starszy będzie krzaczek i lepiej ukorzeniony tym suchych pączków powinno być mniej.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1310
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Choroby róż

Post »

alphax pisze: Moze jeszcze jedno pytanie. jeśli wirus maczniaka nie zostanie do konca zwalczony, czy w tej sytuacji roza na wiosne przyszlego roku bedzie nadal chorowac i moze doprowadzic to do calkowitego wyniszczenia rosliny?
Wirus mączniaka prawdziwego może przezimować w pączkach i na pędach.

Miałam w ubiegłym roku ogromny problem z mączniakiem i po zwalczaniu w tym roku jest całkowity spokój.
Mogę poradzić żebyś zrobił oprysk co najmniej 3 środkami z różnych grup chemicznych, najlepiej działającymi systemicznie.
Przy silnym porażeniu trzeba usuwać zaatakowane pędy i liście. Jeśli porażenie jest niewielkie można zmywać nalot mlekiem. Udało mi się uratować w ten sposób część pączków kwiatowych.
We wrześniu nawet jeśli objawy ustąpiły trzeba zrobić oprysk profilaktyczny.
Ja wiosną, poza miedzianem, popryskałam jeszcze dwukrotnie środkiem biologicznym (Biosept ale może być inny).

Powodzenia!
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
alphax
500p
500p
Posty: 954
Od: 26 maja 2012, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Hannover

Re: Choroby róż

Post »

Dziękuję Aneta, chciałbym żeby tak było :wink:
Specjalne podziękowania dla Sławki, trzymam nadal rękę na pulsie i obserwuję co się dzieje.
Oczywiście dla pewności zastosuję opryski z trzech środków i wierzę że opanuję kryzysową sytuację.
Poza Topsinem (nie mam więcej polskich) zastosuję dwa niemieckie środki, może ta międzynarodowa mieszanina będzie bardziej skuteczna.
Jasne listki gałązek róży coraz bardziej ciemnieją i pąki żółkną bardzo rzadko :D
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Choroby róż

Post »

Może się to różomaniakom przyda, może nie - mączniak prawdziwy to nie wirus, to nękający grzyb i w tym linku guru od choróbsk wszelakich - MirekL - sporo o nim napisał, warto przeczytać cały wątek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=49569
Awatar użytkownika
justi177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3222
Od: 22 wrz 2011, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b

Re: Choroby róż

Post »

Pisałam o chorej 'Novalis'. Nie wygląda dobrze. Niektóre liście ma żółte....miejscami trochę dziwnych plam na liściach.
Ale w końcu zauważyłam, że ruszyła i puszcza nowe pędy z oczek. Czyli chęci do życia są. Obserwuję dalej.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Choroby róż

Post »

Co to może być za choroba róży? Dopadła różę pnącą już wiosną. Co z tym należy zrobić?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Choroby róż

Post »

Wyciąć cały pęd z tym uszkodzeniem - kiedyś w tamtym miejscu ta róża przemarzła, potem wdała się infekcja. Teraz pędy będą robić się brązowe i będą zamierać.
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Choroby róż

Post »

To chyba nie jest najodpowiedniejszy wątek, ale pisałam w nim już o moich marketowych różach, więc pozwolę sobie zadać pytanie tu.
Moja długo wyczekiwana, jedna z trzech ocalałych róż zakwitła tak:
Obrazek

Miała być wielkokwiatowa... Czy ona zdziczała czy już taką felerną kupiłam?

Nigdy więcej róż z Biedronki....
Awatar użytkownika
Iziss80
100p
100p
Posty: 115
Od: 21 lut 2010, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Choroby róż

Post »

Mam pytanie. Czy jest szansa na uratowanie róży pnącej zaatakowanej wirusem mozaiki??? Jutro postaram się zrobić zdjęcia żebyście mogli zweryfikować moje smutne podejrzenia:( Pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Iza
Zablokowany

Wróć do „Róże”