Choroby róż Cz.1
Re: Choroby róż
Wielkie Dzięki Monika za wskazowki oraz informacje ktore z pewnoscia wezme pod uwage.
Moze jeszcze jedno pytanie. jeśli wirus maczniaka nie zostanie do konca zwalczony, czy w tej sytuacji roza na wiosne przyszlego roku bedzie nadal chorowac i moze doprowadzic to do calkowitego wyniszczenia rosliny?
Moze jeszcze jedno pytanie. jeśli wirus maczniaka nie zostanie do konca zwalczony, czy w tej sytuacji roza na wiosne przyszlego roku bedzie nadal chorowac i moze doprowadzic to do calkowitego wyniszczenia rosliny?
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Choroby róż
Alphax, mam Larissę od kilku lat, ona tak już ma, ze niektóre pączki żółkną i opadają. Podobnie jak Pirouette. Być może tak jak napisała Deirde ma za dużo pączków i nie zdoła ich wykarmić. W przypadku Larissy niekoniecznie wiąże się to z jakąś chorobą, po prostu taka jej uroda i trzeba się z tym pogodzić 
tak wygląda to u mojej:

mimo, że róża zdrowa:


tak wygląda to u mojej:

mimo, że róża zdrowa:

- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Choroby róż
Gajowa, miałam to samo na niektórych różach, najgorzej było na Rosarium U, którą musiałam wykopać. Korzenie były zdrowe a schły pędy, począwszy od góry. Działo się to najczęściej gdy nastawały upały. Przytnij wszystkie chore pędy, posmaruj Funabenem i spryskaj środkiem na grzyby (na wertycyliozę, zamieranie pędów) pryśnij też sąsiednie róże. Co ważne - nie nawoź róży azotem bo to znacznie pogarsza sprawę!!! Możesz dać trochę potasu - jakąś skórkę od banana i podlej. Róże, które chorowały u mnie w tamtym roku, w tym nie mają żadnych śladów choroby.
Re: Choroby róż
Aneto bardzo dziekuje wlasnie mam tak samo, naprawde uspokoilas mnie ta wiadomoscia. Dobrze ze to wiem ale mimo to będę nadal obserwowal Larisse._ninetta_ pisze:Alphax, mam Larissę od kilku lat, ona tak już ma, ze niektóre pączki żółkną i opadają. Podobnie jak Pirouette. Być może tak jak napisała Deirde ma za dużo pączków i nie zdoła ich wykarmić. W przypadku Larissy niekoniecznie wiąże się to z jakąś chorobą, po prostu taka jej uroda i trzeba się z tym pogodzić
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Choroby róż
Dzięki, Aneta! Jedna, którą wykopałam też miała zdrowe korzenie. Pędy już przycięłam i spryskałam Topsinem; te obok też. I masz rację - upał pogarsza sprawę. Ciekawi mnie, czy ta, która wykopałaś, potem odżyła? Bo ja swoja wykopaną wsadziłam do doniczki, ale nie daje śladów życia... 

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- 500p
- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Choroby róż
Ewuś podlej jeszcze te chore i obok rosnące Topsinem M 500 SC (0.015%) stosując 4-6 l rozrobionej cieczy na 1m kw.(info z książki o ochronie róż). Ja lałam 1/2 konewki na roślinę po wycięciu do zera zaatakowanych pędów. Poskutkowało, od 2 lat cisza i nie rozniosło się na sąsiednie. Mój Eden, bo jego to dotyczyło jest teraz prawie 2m krzewem z burzą kwiatów, choć wiem, że jeśli werticiloza w nim siedzi to w każdej chwili może się odezwać. Najważniejsze, żeby się nie rozniosło po rabacie bo to choroba odglebowa i wnika przez nieuszkodzone korzenie i korzenie włośnikowe.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Choroby róż
Ewa, wykopaną różę spaliłam, ziemie podlałam środkiem chemicznym a na jej miejsce wsadziłam hortensję.
Ewazawady ma rację, podlej sąsiednie krzaczki Topsinem. Czytałam gdzieś, ze jeśli to wertycylioza to może się niestety odezwać w kolejnych latach także trzeba obserwować roślinki.
Janusz, im starszy będzie krzaczek i lepiej ukorzeniony tym suchych pączków powinno być mniej.
Ewazawady ma rację, podlej sąsiednie krzaczki Topsinem. Czytałam gdzieś, ze jeśli to wertycylioza to może się niestety odezwać w kolejnych latach także trzeba obserwować roślinki.
Janusz, im starszy będzie krzaczek i lepiej ukorzeniony tym suchych pączków powinno być mniej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1310
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Choroby róż
Wirus mączniaka prawdziwego może przezimować w pączkach i na pędach.alphax pisze: Moze jeszcze jedno pytanie. jeśli wirus maczniaka nie zostanie do konca zwalczony, czy w tej sytuacji roza na wiosne przyszlego roku bedzie nadal chorowac i moze doprowadzic to do calkowitego wyniszczenia rosliny?
Miałam w ubiegłym roku ogromny problem z mączniakiem i po zwalczaniu w tym roku jest całkowity spokój.
Mogę poradzić żebyś zrobił oprysk co najmniej 3 środkami z różnych grup chemicznych, najlepiej działającymi systemicznie.
Przy silnym porażeniu trzeba usuwać zaatakowane pędy i liście. Jeśli porażenie jest niewielkie można zmywać nalot mlekiem. Udało mi się uratować w ten sposób część pączków kwiatowych.
We wrześniu nawet jeśli objawy ustąpiły trzeba zrobić oprysk profilaktyczny.
Ja wiosną, poza miedzianem, popryskałam jeszcze dwukrotnie środkiem biologicznym (Biosept ale może być inny).
Powodzenia!
Pozdrawiam. Sławka
Re: Choroby róż
Dziękuję Aneta, chciałbym żeby tak było
Specjalne podziękowania dla Sławki, trzymam nadal rękę na pulsie i obserwuję co się dzieje.
Oczywiście dla pewności zastosuję opryski z trzech środków i wierzę że opanuję kryzysową sytuację.
Poza Topsinem (nie mam więcej polskich) zastosuję dwa niemieckie środki, może ta międzynarodowa mieszanina będzie bardziej skuteczna.
Jasne listki gałązek róży coraz bardziej ciemnieją i pąki żółkną bardzo rzadko

Specjalne podziękowania dla Sławki, trzymam nadal rękę na pulsie i obserwuję co się dzieje.
Oczywiście dla pewności zastosuję opryski z trzech środków i wierzę że opanuję kryzysową sytuację.
Poza Topsinem (nie mam więcej polskich) zastosuję dwa niemieckie środki, może ta międzynarodowa mieszanina będzie bardziej skuteczna.
Jasne listki gałązek róży coraz bardziej ciemnieją i pąki żółkną bardzo rzadko

Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Choroby róż
Może się to różomaniakom przyda, może nie - mączniak prawdziwy to nie wirus, to nękający grzyb i w tym linku guru od choróbsk wszelakich - MirekL - sporo o nim napisał, warto przeczytać cały wątek http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=49569
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Choroby róż
Pisałam o chorej 'Novalis'. Nie wygląda dobrze. Niektóre liście ma żółte....miejscami trochę dziwnych plam na liściach.
Ale w końcu zauważyłam, że ruszyła i puszcza nowe pędy z oczek. Czyli chęci do życia są. Obserwuję dalej.
Ale w końcu zauważyłam, że ruszyła i puszcza nowe pędy z oczek. Czyli chęci do życia są. Obserwuję dalej.
Pozdrawiam
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Wyciąć cały pęd z tym uszkodzeniem - kiedyś w tamtym miejscu ta róża przemarzła, potem wdała się infekcja. Teraz pędy będą robić się brązowe i będą zamierać.
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Choroby róż
To chyba nie jest najodpowiedniejszy wątek, ale pisałam w nim już o moich marketowych różach, więc pozwolę sobie zadać pytanie tu.
Moja długo wyczekiwana, jedna z trzech ocalałych róż zakwitła tak:

Miała być wielkokwiatowa... Czy ona zdziczała czy już taką felerną kupiłam?
Nigdy więcej róż z Biedronki....
Moja długo wyczekiwana, jedna z trzech ocalałych róż zakwitła tak:

Miała być wielkokwiatowa... Czy ona zdziczała czy już taką felerną kupiłam?
Nigdy więcej róż z Biedronki....
Re: Choroby róż
Mam pytanie. Czy jest szansa na uratowanie róży pnącej zaatakowanej wirusem mozaiki??? Jutro postaram się zrobić zdjęcia żebyście mogli zweryfikować moje smutne podejrzenia:( Pozdrawiam
Pozdrawiam:)
Iza
Iza