Mój ogród - moja pasja - zakątek pod lasem

[mada83]

Reniu cieszę się z twojej wizyty w moim ogrodzie, fajnie że wstępnie zidentyfikowałaś mojego kwiatuszka, i przetaczniki i odętka bardzo mię się podobają, więc czekam z niecierpliwością na jaj rozkwit. Z rabaty jestem zadowolona, jak hortensje podrosną i żurawki nabiorą kształtu będzie tak jak sobie wymarzyłam. Miłego dnia życzę.

[aage]

Rabata wyszła a miejsce z hamakiem

[Dorota_P]

A dzień dobry

Pozwoliłam sobie odwiedzić i Twój ogród, jest przepiękny, taki dopracowany, nie ma nic przypadkowego, wszystko jest z jakiegoś konkretnego powodu, Yucca cudna, a Hamaczek, no cóż.. to miejsce mówi samo za siebie ( mam prawie taki sam ;) )

Fajne, przytulne miejsce!

[agatka123]

Magda ja obstawiam odętkę
Pozdrwówka

[Soczewka]

Twój ogród bardzo się zmienił przez ostatni rok i to na korzyść.
Widać jak wiele pracy włożyłaś w kosmetykę rabat. Pomysł z obrzeżami rabat bardzo fajny. Chodzi za mną coś takiego ale sama tego nie zrobię a m jakoś się nie garnie do realizacji mojego pomysłu. A po drugie musiałabym sporo kostki zakupić.
Ale nie skreślam pomysłu będę urabiać męża Jak nie w tym sezonie to w następnym
Ogrodnictwo uczy cierpliwości.

[mada83]

Aguś dziękuję , rabata z dnia na dzień coraz lepiej wygląda, hortensje fajnie zakwitły, żurawki się podnoszą, a bukszpany się przyjęły. Obok zielonej krzewuszki dosadziłam drugą z bordowymi liśćmi (odsadziłam pęd od kilkuletniego krzaka) ale ciężko się zbiera . Jednak jak się przyglądam całości to myślę sobie, że żurawki lepiej by się prezentowały na żwirowym podłożu, szczególnie te bordowo listne, zobaczę może troszkę to jeszcze przerobie.

Dorotko cieszę się, że do mnie zajrzałaś , miło czytać takie opinie. Ale co do dopracowania i nie przypadkowości to niestety nie tak do końca prawda. Wiele rabat powstawało bardzo powoli i po drodze kompletnie się zmieniało, głównie dzięki forum. Kącik z hamakiem to głównie atrakcja dla dziewczynek, ja rzadko leniuchuję w ogrodzie, wolę aktywny wypoczynek na rabatach.

Aguś jeśli to odętka i będzie mieć tak śliczne kwiatuszki jak u Reni widziałam to się bardzo cieszę. Również pozdrawiam .

Moniś dawno cię u mnie nie było tym bardziej się cieszę że zajrzałaś . Ogród się zmienia, ale to głównie przez to że roślinki podrosły i zaczyna je być widać na rabatach. Staram się dbać o rabaty i roślinki, na ile czas pozwala. Obrzeża bardzo mi się podobają, bo są dopełnieniem całości. Pod lasem mam takie z odpadów granitowych, ale niestety nie mam na razie do nich dostępu, a że chodniczek przy domu jest źle wykonany i musi być rozebrany, to musiałam wykorzystać odzyskaną kostkę. Jeśli chodzi o wykonanie to nie jest to trudne, chociaż nie wiem czy tak jak ja to robię jest oka, ale jak dla mnie wystarczy.

Nareszcie spadł u nas deszcz, pada od wczoraj. W ogrodzie mam piaszczystą glebę i dwa tygodnie bezdeszczowej pogody sprawiły, że ziemia całkowicie przeschła, roślinki były już bardzo zmęczone. Wczoraj wieczorem wyskoczyłam na trochę po plewić rabatę za altaną, i chciałam dokończyć porządki z tujami, które w zeszłym roku wsadzałam. Niestety jedna nie przeżyła, jest już wyrwana, druga natomiast żyje, ale bardzo podeschła i wyglądała niewyjściowo. Wycięłam ją ala bonzai, od dołu podsadzę barwinek, i dąbrówkę, oraz hosty, mam nadzieję, że będzie fajnie. W przerwie między kroplami deszczu cyknę fotkę, może coś doradzicie.

[mada83]

Wyskoczyłam slalomem między kroplami deszczu
Żurawka olbrzymka, liście ma wielkości dwóch moich dłoni




Wiciokrzew pnie się pergoli


Rabata za altaną




No i ciachnięta tujka

[kropelka]

Z czasem te wycinane drzewka pięknie się prezentują. Ja też coraz więcej iglaków przerabiam na "bonsai".

[mada83]

Mariola to był dość stary egzemplarz ok. 15 lat więc cud że się przyjął, ale swoje odchorował i nie wyglądał za ciekawie, teraz jest chyba lepiej. No i okazało się, że mam jeszcze sporo miejsca do obsadzenia .

[kropelka]

Wiesz, zazwyczaj podcinanie roślin bierze sie z jakichś ich dolegliwości... A faktycznie miejsca zyskuje się sporo. Ja teraz zaczęłam kreować jałowce, ale drewno mają twarde i przyznam, ze nie jest to proste zadanie. Mimo wszystko próbuje dalej!

[mada83]

Oh udało się przetrwać szalony tydzień, miałam wczasowiczów, w niektórych momentach miałam szóstkę dzieciaków. Zakręcony czas, ale fajnie było. Dzieciaki zadowolone pojechały do domu, a ja muszę nadrobić zaległości w ogrodzie, poplewić, popodcinać, dokończyć obrzeża, trawę skosić. Cieszę się, bo stęskniłam się za grzebaniem w ziemi.

[aage]

Madziu czyli powrót do ogrodniczej rzeczywistości

[mada83]

Tak Aguś. Już oplewiłam rabatę pod dębami przy płocie i prawie całe truskawki. Strasznie przeszkadzają komary, ale i tak się ciesze, że udało się coś już zrobić.

[aage]

Komary nawet teraz?

[mada83]

Uroki lasu