Kolejne lato w wiejskim ogrodzie

[kropelka]

Marysiu, wspaniale Ci wszystko kwitnie! Piękne malwy, u niektórych tak cudnie kwitną całymi łanami...

[bina12]

Malwy bardzo lubię ,są takie dostojne a zarazem delikatne , szczególnie pełne zawsze mnie zawojują - u mnie tak mniej-więcej co 3 lata miały oznaki rdzy.

[iwonaPM]

Iwonko i nie mogę znaleźć nazwy a kupiłam ją rok temu

Marysiu podpisałaś ją jako azjatycka Olina - to nie ta nazwa ?

[elakuznicom]

Marysiu wczoraj przyjechałam z działki umęczona gorącem i komarami,zachwycam się liliowcami i liliami-są cudne , zazdroszczę ziemi gliniastej - ostatnio targałam parę wiader i skrzynię od Marzenki (to ona nakopała i wpakowała mi do samochodu kochana dziewczynka) do podsypania w doły bo wszystko pada mimo podlewania , bujnie rozrosły mi się krwawniki (te polne)chyba muszę zmienić koncepcje na ogród .W przydomowym inne warunki glebowe, też kwitną liliowce ,hortensje , lilie i róże ale tu mam mało miejsca na wszystkie piękności .Barcarolle mnie zauroczyła , pozdrawiam
weekendowo AAAAAAAAA................mioduneczka od Ciebie pięknie się razrasta, zapoluję na wiosnę ??czy jesień na tę którą masz od Pati ( Majesty) chyba że
Marzenka wysępiła od kogoś to wezmę od niej ..

[malgocha1960]

Marysiu,jeszcze pomeczę.Jak bym popryskała zaatakowane liscie to juz nic nie daje?

[ra_barbara]

No ja też jestem ciekawa co Marysia na te opryski malw teraz, ja kilka lat sobie odpuściłam z malwami i teraz kupiłam "cudze" mając nadzieję że będą zdrowe lecz zawiodłam się....a mojej sąsiadce Stasi wyrosły nie wiedzieć skąd i się zasiały w trawie mając się zdrowo

[Maska]

Małgosiu bo jak raz rośliny są zagrzybione i nie opryskasz, nie spalisz chorych pozostałości to one w kółko się zarażają to rdza malwy i wyczytałam, że innym roślinom nie zagraża. Zdecyduj się na wiosnę parę razy opryskać, a nowe rozety liściowe i przed zimą, stare spal i zobaczysz!

Małgosiu napisałam o oprysku na wiosnę i nowe rozety co wyrosną dając początek nowym roślinom. Stare tegoroczne trzeba spalić.

Mariolko mam nadzieję, że jak wyrosną te co posiałam w tym roku to będzie mały łanik
Ewciu a jak dzisiaj obserwowałam malwy przy drodze to zdrowe są bez rdzy Niestety pełne malwy były u mnie rok a na następny już nie wyszły Śliczny nowy awatarek - masz słodki uśmiech
Iwonko bo jak odpisywałam to nie znałam nazwy, wieczorem szukałam czegoś w nec ie i weszłam w sklepie gdzie kupowałam we własnego konto i znalazłam. Poprawiłam swój post ze zdjęciami a o tym zapomniałam
Elu miodunka Majesty nie jest od Pat i sądzę, że w jesieni jeszcze nie będzie do podziału, bo nie narasta jak ta plamista. Za to ta od Pat ładnie rośnie. Czyli Ty masz dwa ogrody?, bo już się pogubiłam
Oczywiście na otwarcie wątku już Cię nie namawiam, bo to sprawa beznadziejna!
Basiu u mnie rokrocznie dąbrówka dostaje mączniaka, a u innych rośnie ładnie, ale dostałam ją lata temu od koleżanki której też mączniak na dąbrówce występował - może to geny?
A jakby tak na wiosnę malwę gnojówką pokrzywową potraktować?

[ra_barbara]

Nooo może by

na wiosnę malwę gnojówką pokrzywową potraktować?

na róże u mnie pomogło.

[elakuznicom]

Tak Marysiu, sprawa beznadziejna na wątek i nie tylko, ogródek przydomowy i działka, nie ogarniam wszystkiego

[semper]

Marysiu.Ja nasiona kupiłem w zeszłym roku w Florexpolu.Też miałem pełną malwę.W zeszłym roku się nie pokazała, a w tym roku w tym miejscu są dwie malutkie.Teraz na walkę z rdzą to już chyba za póżno. Pozostaje jedynie usunięcie liści.Nie wiem czy nasiona z takiej malwy będą wolne od rdzy.?

[Maska]

Elu jest słodki jak każdy liliowiec! napisz ile ma przydomowy, że wzięłaś jeszcze działkę?
Wczoraj wracałam do domu i widziałam trawnik przy ulicy z sumakiem dość dużym dorodnym , a z trawy wyrastał las malutkich sumaczków i pomyślałam o Tobie!
Jureczku przez przypadek wyszłam na specjalistkę od rdzy malwowej, ale ja z netu i z obserwacji czerpię informacje. Jest to podobno grzyb, który opanowuje tylko malwy i nie zagraża innym roślinom. Nie wiem jak z nasionami, ale jak się wysieje i od razu młode rośliny pokropi to może rdzę się zlikwiduje

[Miiriam]

Ja co prawda nie o malwach chciałam, chociaż dyskusja ciekawa i przeczytałam całą ... ale o różach , na niektórych z nich mam takie ciemne plamki ( na liściach ), na innych nie . Nie bardzo się jeszcze orientuję w temacie róż. Co to za choroba ? I dlaczego z kilku rosnących obok siebie krzaków jedne są zarażone a inne nie. Czym to zwalczać ? i czy są niechemiczne sposoby?

Pewno tyle pytań to w temacie różanym powinnam.. ale najbardziej zależło mi na tym domowym sposobie walki.. a pamiętam , że Marysia zna takie sekrety:)

[elakuznicom]

Marysiu przydomowy ma 270m/2 -dom typu segment -wjazd do garażu i chodnik, jakieś wąziutkie ścieżynki więc szału nie ma na nasadzenia . mam i tak nieco większą działeczkę ponieważ nasz segment jest rogowy. Miło mi, Marysiu że mnie kojarzysz z sumakami, ja jak jestem na wsi i widzę kokoszki myślę o Tobie
Ostatnio trochę sumaków wykopałam , ale też tak trochę z ciężkim sercem bo też mi się podobają , szkoda ,że takie ekspansywne , ale bedę miała trochę więcej słonecznego miejsca na liliowce, które muszę poprzesadzać z zacienionych miejsc i chcę dokupić jeszcze u Emila

[Maska]

Bernadetko Twoje zaufanie zobligowało mnie do poszukania metody nie chemicznej i znalazłam coś ciekawego. Oprysk roztworem sody oczyszczonej. Stosuje się na czarną plamistość (o ile to trapi Twoje róże) i nawet na mszyce. Do 1l ciepłej wody (20 st. C.) dodać 1/4 - 1/5 płaskiej łyżeczki sody. Należy przestrzegać proporcji. Dodać 1/2 łyżeczki oleju jadalnego bardzo dokładnie wymieszać i pryskać ale w dni niesłoneczne, bo olej działa jak soczewki i może poparzyć listki. Pryskać 2 x w odstępie 2 tygodni.
Ja mam jedną różę podatną na czarną plamistość, a inne nie i pewnie też tak jest u Ciebie
Elu ja się sumaków bardzo bałam i widzę u sąsiada jak się niebezpiecznie zbliża do mojego płota, ale mam nadzieję, że go nie rozniosą aż do mnie. Jakoś tak o tych znajomych z FO myśli się nieraz jak o realnych konkretnych znajomych Myślałam, że będzie w ten weekend pogoda i namówię M do wycieczki do Emila, ale w taki dzień to nie ma sensu!
Wyszłam rano do ogrodu i zrobiłam parę zdjęć bo nic innego nie chce mi się w ogrodzie robić

Kolejny od Emila !







Zosiu zakwitła dalia z nasion od Ciebie














no wracamy przez letni busz do domu dziękuję za wspólny spacer

[Rewi]

Faktycznie pogoda straszna trzyma się teorii " Jak sucho to sucho, jak mokro to mokro " Przetrzymamy i będzie słoneczko