Witam serdecznie po długiej przerwie!
Na powitanie kwiaty piwonii Festiva Maxima ? to moja pierwsza piwonia, jestem z niej bardzo dumna! Miała 8 kwiatów!
Liczę na wyrozumiałość, bo ogrom normalnych prac w okresie letnim oraz dodatkowe wydarzenia ogrodowe i nie tylko - pochłonęły mnie całkowicie.
Przyjemne chwile ? jak np. zjazd forumowy w Sulejowie ? przeplatały się z niezbyt miłymi (pobyty w szpitalu).
Wielką przyjemnością, chociaż krótką, było dla mnie spotkanie zjazdowe. Szczególnie dziękuję za towarzystwo w domku Ani, Małgosi, Isi i Mirce. A warunki były ciężkie...
Pewnie jak każdy uczestnik wróciłam z nowymi roślinami ? żurawkami, paprociami, orlikami i innymi (Gosiu, dziękuję za sadzonki!). Wszystko już rośnie w ogrodzie.
Na zdjęciu orlik Barlow White ? zakochałam się w orlikach! Lubicie je?
Drugim miłym wydarzeniem była wizyta Marysi (Mufki) z córką w moim ogrodzie. Marysia podzieliła się ze mną szczodrze sadzonkami swoich ślicznych traw i białą szałwią ? jeszcze raz wielkie dzięki! Dostałam też wiele cennych rad i opinii (od obu Pań).
Była też masa drobnych radości ? jakim jest rozwinięcie się każdego pąka w ogrodzie, pojawienie motyla czy schrupanie pierwszego ziarnka groszku cukrowego z własnej grządki. Delikatne kwiaty najzwyklejszej żurawki mają tyle uroku...
Udało się w czasie mojej nieobecności zrealizować kolejne marzenia ogrodowe ? pojawiły się nowe meble na tarasie (prezent od rodziców) oraz zakończyła się budowa Kącika pod Lipą (szczegółowa relacja następnym razem).
Na szczęście uszyte przeze mnie poduchy pasują do nowych krzeseł.
No i mam za sobą pełen wrażeń pobyt w Anglii ? zwiedziłam wiele cudownych ogrodów.
Oczywiście, dokumentacja zdjęciowa tego wszystkiego była robiona na bieżąco i chętnie podzielę się z Wami swoimi wrażeniami.
AGUNIADA - kiedy opisywałam lato w wizytówce ogrodu , Agnieszko, napisałam : bujnie i zielono. Bo taki przede wszystkim jest teraz mój ogród. Tym bardziej,że sporo było deszczu.
Ale są i barwne plamy! Jeszcze niedawno ? różaneczniki i azalie:
rododendron Calsap ? bardzo efektowny (ale dlaczego jego kwiaty w tym roku zamiast białych były bladoliliowe..? Cud jakiś czy co...)
azalia wielkokwiatowa Nabucco ? krwisto czerwona ? też bardzo efektowna, zdjęcie tego w ogóle nie pokazuje.
A tu różanecznik Percy Wiseman ? według mnie jeden z najpiękniejszych rh ? kwiaty maja zmienne, pastelowe kolory i niezwykle szlachetny wygląd.
AGNESS ? aż dziwnie w lipcu wracać do hiacyntów, Agnieszko, ale muszę odpowiedzieć. Cebulowe, jak i większość kwiatów, najładniej wyglądają w grupach. Cebule hiacyntów sadziłam jesienią, wszystkie nowo kupowane, może kilka było zeszłorocznych.
Natomiast dużo miałam tulipanów z poprzedniego sezonu. Nie wykopuję tulipanów botanicznych. Mam je chyba 3 sezony i ciągle są ładne, mimo mroźnych zim (które wykończyły wszystkie narcyzy). Mam jedną zapomnianą kępę hiacyntów, ale w kolejnych latach ich kwiaty drobnieją.
Chyba jedyną wadą hiacyntów jest ich pokładanie się pod ciężarem ogromnych kwiatów. Przynajmniej u mnie tak się dzieje. Podpieram je patyczkami.
DAFFODIL ? Asiu, na kilka lat temu zakładanych rabatach zieleń jest aż za bujna ( niecierpliwiący się właściciele młodziutkich ogrodów niech się nie martwią!). Czeka mnie spore przesadzanie na jesieni. Miałam to już zrobić tej wiosny, ale się nie wyrobiłam.
Strumyka prawie nie widać...
Hosty są po prostu ogromne ? ale cierpią od słońca. To niebieska odmiana (siebolda?), kiedyś rosła w cieniu.
A w kwestii wyjazdów, to właśnie wróciłam z wyprawy z Anglii pod hasłem ?Śladami Gertrude Jekyll?. Wrażeń i zdjęć mam mnóstwo ? stopniowo pokażę wszystko.
DOSIA ? dziękuję, Aniu. A dlaczego zakwitł Ci tylko jeden tulipan ? Nornice zeżarły cebule?
JAGIS - Jagodo,ja już drugiej jesieni wsadziłam kolejne kilkaset cebulek (cóż to jest wobec dokonań Riane...) .Po tamtej okropnej zimie padły wszystkie, poza tulipanami botanicznymi, nawet krokusy Postanowiłam spróbować jeszcze raz i na szczęście wszystkie się ślicznie rozwinęły. Ale się niepokoiłam bardzo...
Gdzieś mi się zapodziała nazwa tych pięknych tulipanów...
WANDA7 ? te hiacynty, które się tak podobają to . Ja też, Wando miałam chwile zawahania , czy sadzić cebule po tamtych doświadczeniach. Na szczęście pokusa zwyciężyła...
DREWUTNIA ? wśród gałązek płożących iglaków sadzę tulipany botaniczne, Ewo, mam ich kilka odmian. Ich nie trzeba wykopywać.
Dla Ciebie kolorowo ? kwiaty mojej jedynej magnolii (Susan? Betty?), zamierzam dosadzić nową magnolię w najbliższym czasie. Jeszcze się nie zdecydowałam na odmianę, ale musi być mała.
JLG ? jak pisałam wyżej, Asiu, cebule wykopuję co roku. Często zdarza się,że hiacynty są wśród nich w najgorszym stanie i większość muszę w rezultacie wyrzucić i kupić nowe cebule. W innym przypadku karleją, jak u Ciebie. Sadzę dużo cebul , w dużych donicach zakopuję w ziemi. Wiosną , gdy przekwitną , wyciągam donice i ustawiam w kąciku gospodarczym -tam liście sobie spokojnie ?dochodzą?, zanim wyjmę cebule. A na rabatach już rosną w ich miejscach jednoroczne.
Jakie botaniczne tulipany tak dobrze sprawdziły się u Ciebie?
JACEKP - dziękuję za pochwałę , Jacku. Ale nie wszystko się udało. Uważam za błąd posadzenie dwóch odmian krokusów w takich dużych, ale oddzielnych grupach obok siebie. Powinny naturalnie się przemieszać na granicy. Do poprawienia!
Biała bergenia to odmiana Bressingham White. Może na tym zdjęciu wygląda ładnie, ale się na niej zawiodłam. Liście wyglądają co prawda dużo szlachetniej niż u zwykłej bergenii, ale jest bardziej kapryśna i wolniej rośnie. A kwiaty nie są czysto białe ? różowieją nieco i wyglądają nijako.
MARGO2 ? coś pewnie pokręciłam , Gosiu. Cebule zawsze wsadzam ,oczywiście, jesienią. Te , które siedziały potem w ziemi tej fatalnej zimy ? padły prawie wszystkie, więc kolejnej jesieni musiałam dokupić nowe. Czy Ty wyciągasz z ziemi wszystkie cebule? Czy te drobne wywalasz czy
gdzieś podpędzasz?
SOSENKI4 - nie wyszły Ci tulipa tarda?? Jestem zaskoczona, zawsze są opisywane jako odporne i silne. Mam je u siebie 3 lata i kwitną niezawodnie.
Sosenko, budowa murków zakończona! Następnym razem pokażę relację . Naturalnie, na właściwy efekt trzeba poczekać, bo ten dadzą dopiero rośliny. No i parę istotnych drobiazgów trzeba dorobić.
Ja też w sumie jestem zadowolona z deszczów, nie włączałam podlewania, a wszystko rosło bujnie. Na naszych piaskach to nie stwarza większego zagrożenia dla ogrodu, trzeba tylko zadbać o poprawę jakości gleby, aby więcej tej wody zatrzymywała. Ale znam ogrody umęczone przez nadmiar wody...
Wiesz,że w tym roku nie było czyszczenia strumyka? Nie znalazłam całej wolnej niedzieli na to do tej pory. Tylko spłukałam kamienie na brzegach. Czasem rzeczywiście przydałaby się pomoc do cięższych prac.
LULKA ? czekaliście na fotki z wiosennego ogrodu, Lula,a tu już tymczasem lato w pełni. Więc krótkie migawki z letniego ogrodu, bo szykuję już dłuższe relacje z mojej budowy i ogrodów angielskich.
VARIEGATA - już się poprawiam, Magdo, czy takie mogą być..? - bardzo lubię hortensje pnące (a jak lubią ją owady..!). Mam ich w ogrodzie kilka i na nowym murze będzie kolejna.
EDYTA1 ? ciekawa jestem Twojej opinii o tej bergenii, Edyto. Moja też w pierwszym roku nie kwitła. Jak wspomniałam, jestem nią zawiedziona (nie są to czysto białe kwiaty) i pod krzewami w cieniu kiepsko sobie daje radę. Ja traktuję bergenie jako silne rośliny, dające sobie radę wszędzie, w trudnych warunkach. Podobnie jak przywrotnik. Może dlatego czuję się zawiedziona .
ROBACZEK_POZNAN ? jestem bardzo zadowolona z wycieczki, widziałam np. dwa białe ogrody i dwa różane. Już marzę o kolejnym wyjeździe za rok, będę śledzić oferty. Pokażę dużo zdjęć!
A tymczasem widok z Białego Ogrodu. Czosnki już suszą się w wazonie. Zachęcam wszystkich do sadzenia ich na rabatach!
