zawsze jak lulam małą do snu to przeglądam Twój ogród by nacieszyć oczy trochę się pozłościć, że mój to jeszcze dużo mu brak by było tak pięknie kolorowo a ostatnio to nawet brak czasu na pielenie bo mała zaczyna chodzić wiec biegamy tylko po ogrodzie i zrywamy kwiatki zamiast chwastów 
Teraz marudzę, że upał, a zimą będę płakać, że zimno i światła brak 
Jak już zaczęłam wyrywać, tak i wyrwałam 
Słoneczniczek szorstki, który akurat miał zamiar zakwitnąć 
Zezłościłam się okropnie na własne gapiostwo i w ogóle zniechęciłam do wszystkiego.
Ja działam w moim ogródku przeszło 30 lat 
...nie od razu Kraków zbudowano..mówi się! 
Jak malutka zaczyna chodzić i już zrywa kwiatuszki to następnym etapem będzie podlewanie ...pamiętam ,że moje małe wnuczki to uwielbiały a potem były babki z piasku w piaskownicy zrobionej na działce ... A dziś to już pannice...i podlewanie to przymusowe zajęcie... 
Czas szybko leci... 
A róża z pewnością się dopiero rozkręca ..trzeba jej dać trochę czasu 
! Miłego biegania w ogródku ! 
A tak w ogóle to jak masz na imię i dlaczego nie zakładasz wątku ??? Miło Cię gościć! jeżówki jakoś powoli się rozkręcają i jeszcze nie wszystkie kwitną..a obrywania przekwitłych pąków liliowcom - nie cierpię... 
Miałam przez lata 2 olbrzymie kilkunastoletnie liliowce i z tego powodu rozdałam je w kawałkach sobie zostawiając też niewielkie kępy więc tego obrywania nie mam dużo bo liliowce mam raczej niewielkie... ale obfitego kwitnienia nie mam i muszę pilnować kwitnień nowych liliowców bo mogę nie zdążyć nawet kwiatka zobaczyć..bo to kwiaty jednego dnia! 
U mnie dziś 30 st. 
a robotę zaplanowałam nie tylko w cieniku... Zajmę się chyba wyłącznie zbieractwem Mam trochę groszku i porzeczek, trzeba agrest oberwać i przerobić-żadnego pielenia 
Co robisz z hortensją, że ma taki piękny kolor? 
miło,że jesteście u mnie częstymi Gośćmi 
i obdarowujecie mnie miłym słowem 
Kolorowo w ogródku - ma być! bo tak lubię!!! A hortensja taka jest z natury ...żadnego farbowania nie stosuję. 
lato...
Śliczna Wiem, gdzie by mi pasowała, żeby z daleka było ją widać. Kiedy ziemia rozmarzła i lekko obeschła 
za odwiedziny! Róże o pojedynczych płatkach coraz bardziej lubię ...chyba przesyt tymi napakowanymi widokami róż A te są takie subtelne 
...no rzecz gustu ...
- pójdzie do cienia a tam podobny już rośnie od lat... 
Moje są znacznie jaśniejsze. 
