Dziewczyny kochane...poczytałamm wasze wpisy kochanieńkie moje

, odpisze moze potem ...
pendzem lecem po Pania Tersekę , dzisiaj wychodzi ze szpitala

...tralala....ale szkoda ,ze nie widzicie jaka jest dzisiaj uśmiechnięta.
U mnie od wczoraj strasznie upalnie i się napawam tym słońcem na maxa...pozdrawiam gorąco i ściskam, za gratulacje dla mojego geniusza dziękuję...jestem z niego strasznie dumna

nie po mnie te zdolności ma, bo ja humanista i marzyciel notoryczny...to po moim genialnym i kochanym dziadku
cudnego dnia ....na razicho...odezwe się niebawem, a kawusie zawsze piję mysląc o was
