Świdośliwa (Amelanchier ) cz.1

[wosiek67]

A ja kupiłem jedna świdośliwę tej wiosny kolega z pracy mieszkający w okolicach Obornik Wlkp. kupił mi na swoim terenie drzewko o wys. ok 1,5 m za 36 zł.

[szarotka66]

Byłam dziś na targach AGRO-TECH i tam świdośliwa, bez oznaczonej odmiany 1m 25 -30zł.

[dominikams]

Od paru dni podskubuję owoce mojej Balleriny (przynajmniej kupiona jako Ballerina). W zeszłym roku owocowała pierwszy raz, a w tym owoców jest znacznie więcej. Fajnie wyglądają na drzewku zwłaszcza, jak się nie do końca jeszcze wybarwią

Dojrzałam chyba do decyzji o kolejnej śś, bo owoce są bardzo przyjemne w smaku, no i ta wczesna pora owocowania... pewnie padnie na Lamarcką.

Powiedzcie mi, zjadacze świdośliwek czy Wasze drzewka/krzewy też tak słabo rosną? Moje mają krótkopędy z owocami i z tych krótkopędów dopiero teraz zaczynają wybijać nowe listki (pędy). Czy śś zaczyna rosnąć dopiero po owocowaniu?

[ostatnia szansa]

Moją świdośliwę posadzoną koło domu do podskubywania zjadają głównie ptaki . Jemy na wyścigi i one raczej zwyciężają. Nie dam rady jej zasłonić np firanką bo to wysokie krzaczysko na ok. 2.5 m.
Natomiast na działce na wsi ptaki nie jedzą świdośliwy, nie miałam także kłopotów ze znikającymi borówkami. Widać tu w mieście ptaki mają inne "pańskie" smaki.

[skierwies]

Siedzę sobie z poranną kawą na ganku i z przyjemnością obserwuję jak do małych ale owocujących krzaczków zakradają się...wróble. Ale nie te szare cwaniaki znane wszystkim. To rzadko spotykany tzw. rudzik. Dużo mniejszy od "normalnego" wróbla, brzuszek i boczki mają rude. Są bardzo nieśmiałe i płochliwe ale w słońcu są wręcz urocze.
"Szaraki" może bym i płoszył ale te rudaski... na zdrowie. Starczy dla nich i dla mnie.
PS. Jakoś szpaki mnie omijają. Może dlatego, że gdzieś na sąsiedniej posesji "urzęduje" jakiś sporawy ptaszor, chyba drapieżny. Od czasu do czasu na ziemi znajduję tylko resztki- piórka. Nie udało mi się zaobserwować kim/czym jest ten mój strażnik. W powietrzu tylko cień i .... żadnych szpaków.
Pozdrawiam
W.

[monberka]

Czym spryskać cuś takiego na mojej świdośliwie?

Czy SCORE250 lub TOPSIN500 nadaje się?

[skierwies]

Monia. Czy poza tymi przebarwieniami są jakieś inne objawy?. Jaką masz glebę - wilgotność, pH. Jakieś żyjątka na niej urzędują?. Z samego zdjęcia trudno coś wywnioskować. Podaj coś więcej,
W.

[monberka]

łooo matko ale dużo pytań

gleba jest bardziej podchodząca pod gliniastą....przesadziłam je w bardziej miejsca suchsze, bo przez tydzień czasu rosły w mokrzejszym miejscu...

Tak w ogóle to przyszły bardzo zniszczone te sadzonki, liście były nadłamane, po prostu masakra

Ogólnie nie widać jakichś innych oznak choroby, więc może to efekt transportu

[skierwies]

"Jak mało powis to sie nie dowis"

Tak mi też wygląda ze sadzonka była zmaltretowana przed posadzeniem. Na wszelki wypadek podlewaj ją solidnie (ale nie utop). Dolistnie możesz wspomóc np. Florowitem.
Pozdrowienia .... dla Twojej świdośliwki.
W.

[monberka]

hehehe, ok, dzięki wielkie

pozdrowienia

[seedkris]

Jak tam owoce? U mnie ptaki zjadły 99%. Kilka jagód się uchowało pod listkiem. To chyba jest ich przysmak.

[szarotka66]

U mnie jakoś ptaki się nie zabierają i na krzaczku granatowo.

[monberka]

czy świdośliwę ściółkuje się korą?

czy ją się czymś nawozi?

zakupiłam swoje pierwsze sadzonki na wiosnę tego roku i nie wiem czy jakoś specjalnej opieki potrzebują

[skierwies]

Teraz to na jakiekolwiek nawożenie jest raczej za późno (poza dolistnym). Jak wynawozisz (szczególnie azotem) doglebowo to pójdzie Ci "w zielone", nie zdąży zdrewnieć przed zimą i masz roślinkę z głowy, na stałe. Po prostu części nie zdrewniałe przemarzną. Podlewaj (nie utop), opiełaj, chuchaj i dmuchaj a będzie jak u rasowego chłopa - samo urośnie. Nie piszesz nic o swojej działce. Mokra-sucha, jałowa-żyzna, odczyn zasadowy-obojętny-kwaśny. To jak udzielić Ci porady. Jak nie będziesz taka tajemnicza i "cóś" więcej napiszesz to się i "cóś" się Ci podpowie

[skierwies]

Jak tam owoce? U mnie ptaki zjadły 99%. Kilka jagód się uchowało pod listkiem. To chyba jest ich przysmak.

U mnie już po owocach. Moja LP [lepsza połowa] obedrze z krzaków każdą ilość - dla wnusiów. A jak przyjedzie tatuś jednego wnusia to obedrze resztę, łącznie z gałęziami. Szczęściem owocują już wszystkie krzaczki (+/- 30 szt) to i dla wszystkich starcza. Jesienią porozsadzam młode odrosty - też około 30 szt to może i ja się załapię.
Tak czy inaczej sezon świdośliwy już zakończony.

W.