
dzis złamałam gałazke , czysta , pieknie pachnąca , prze lupe nie widze szkodników , przyrosty zżółkły , potem zbrazowialy , nie sa sztywne tylko mieciutkie i nie odpadają przy dotyku .
Czyli to grzyb ? czy juz należy mówić o FYTOFTOROZIE ?

czy według was nalezy tez opryskać sasiedni swierk , sosnę i Tuje ???
Nie jestem wstanie wyciac wszystkich zamarłych pedów , świerk wys ok 7-8 metrów , jakie warunki ? , kurcze trudno mi powiedzieć , tzn zima wiecie jak była miesicami lezał śnieg i na jego gałązkach i pod nim , owszem podlewam ale mozliwe jest że za dużo ???? akurat tam nie aż tak jak na trawę ....