Gosiu,być może ,że miejsce wybrałaś dobre i storczyk będzie rósł dobrze - czego Ci życzę.
Masz ładne,zadowolone rośliny na rabatkach,więc aż trudno uwierzyć,że coś nie chce u Ciebie rosnąć.
Róże szaleją,na fotce Piruette-krzaczysko większe ode mnie
Faktycznie róże Ci szaleją.
Piruette stworzył przepiekny krzak, taki kształtny. Lubię takie.
W niektórych różach denerwuje mnie wiotkośc pędów. Trzeba je podwiązywać. Kwiaty piekne, ale ich nie widać, bo leżą prawie przy ziemi.
Twój ma podpórki?
Małgosiu-śliczna ta Pirouette,nie mogę się nadziwić,jak te rozrośnięte krzaki róż mieszczą się u Ciebie ale przecież pamiętam,jak doskonale radzisz sobie z nimi lubię zaglądać wirtualnie do Twojego ogrodu i podziwiam Twe róże i inne oryginalne roślinki tylko nie zawsze zostawiam ślad,pozdrawiam Cię serdecznie
Iwonko,cieszę się tym kwieciem każdego dnia,ale te ostatnie deszcze sporo napsociły.
Gosiu,Piruette w zasadzie jest sztywnym krzewem,ale przy dużej ilości kwiatów,a zwłaszcza po deszczu ,gałęzie trochę się pochylają,
więc podparłam by krzew nie stracił ładnego wyglądu.
Mieciu,miło,że zaglądasz Krzewy rosną i w tym roku wyjątkowo obficie kwitną.
Ciekawe, jakie będę miała sny po tych fotkach? Rapshody ostatnio kupiła Ewa, (jeszcze nie kwitła) widzę, że jest piękna.
Też prawdopodobnie ją miałam, ale się zmarnowała. To ten prezent, w ramach reklamacji przysłany po raz drugi.
Zgadzam się z Twoim zdaniem na temat Golden - Graham. Rzeczywiscie taki sam.
Flamenka cudna jak zawsze.
A i innym nic nie brakuje.
Minerwa cudo w moim ulubionym kolorze.
Nie pamiętasz jaką to od Ciebie dostałam czerwoną różę ?
Chyba historyczna , bo podobna do nich.
Idzie jak burza.
Adrianko,Rapshody jest -moja jeszcze młodziutka więc nie pozwalam jej kwitnąć,ale pierwsze kwiatki musiałam zobaczyć.
Iwonko,oczko super,a jak dostanie rośliny,to zaraz różne stworzonka w nim zamieszkają.
W moim grasuje zaskroniec i straszy malutkie żabki ,a może nawet je zjada.
Grażynko,różyczka chyba nie jest ode mnie.
Nie przypominam sobie abym Ci wysyłała różę.
Może ofiarodawca sam zgłosi się do Ciebie w Twoim wątku?
To było chyba jeszcze przed tym jak dostałam od Ciebie miodunki i epimedium.
No ale może faktycznie.....SKS....
Czy twoja Vailchenblau powtórzyła kiedyś kwitnienie ?