Po ostatnich opadach deszczu ,listki brązowieją i petunie gorzej kwitną , robaczków nie widzę .Irytuje mnie też ,że mimo stałego uszczykiwania górnych pędów niektóre nie rozkrzewiają się i uparcie puszczają pojedzyńcze pędy i na dodatek nie pokładają się ładnie ,ale sterczą mało atrakcyjnie do góry .Rosną na południowej stronie i światła mają pod dostatkiem .Jeśli ,ktoś umie zaradzić ,będę wdzięczna za podpowiedź
Witam !
Czy te petunie są naprawdę takie " blue" czy to przekłamanie zdjęcia - kolor niesamowity :P
Doniczki są typowe okrągłe białe wiszące i w nich posadzone po 3 sztuki -wszystko było dobrze dopóki nie zaczęło siąpić z nieba .Ostatnio trochę je przesuszyłam , poobrywalam te przebarwione na brązowo - wisdzę ,że nastepne już nie brązowieją ,ale dalej uparcie nieładnie sterczą .Te wyjątkowo mało urodziwe chyba ciachnę solidnie pozdrowionka
kontrapunkt pisze:Witam !
Czy te petunie są naprawdę takie " blue" czy to przekłamanie zdjęcia - kolor niesamowity :P
Doniczki są typowe okrągłe białe wiszące i w nich posadzone po 3 sztuki -wszystko było dobrze dopóki nie zaczęło siąpić z nieba .Ostatnio trochę je przesuszyłam , poobrywalam te przebarwione na brązowo - wisdzę ,że nastepne już nie brązowieją ,ale dalej uparcie nieładnie sterczą .Te wyjątkowo mało urodziwe chyba ciachnę solidnie pozdrowionka
Petunie musisz uszczknąć zaraz na początku sezonu -wtedy się ładnie rozkrzewia i wydadzą potem więcej kwiatów. Beda bujniejsze.
Ciachnęłam -ale im chyba nic nie pomoże -a ostatnie wichury i opady wykńczyły je ostatecznie - patrzę na marne oskubki i myślę sobie ,że chyba mi już szkoda lata
Kurcze Inka , a może masz taka odmianę ? Eukomis - o ile się nie mylę, tez w tym roku narzekała, że ma petunie 'sterczące' a nie płożące się... eeehh.. mi tez szkoda lata, dlatego dziś kupiłam 4 wrzosy - a może i Ty zmienisz wystrój balkonu na jesienny nieco? Zerknij do mnie do wątku - tam Blue zapodała świetny zestaw jesienny. -polecam.!
Owszem były takie plany ,ale w tym roku u mnie "rządzi " 4- miesięczna sunia ,która niestety pasjami uwielbia wyżerać roślinki ,które znajdują się w zasięgu paszczęki - a ,że bestyja rośnie z zatrważającą prędkością ,więc niewiele ostało roślinek poza jej zasiegiem ,więc sobie chwilowo odpuszczę
Bedę miała radochę ,jak popodlądam ciekawe kompozycje u Was w ogródkach
pozdrowionka
Ja bawiłam się w tamtym roku z petuniami, zraziłam się tym, że pod koniec sezonu zaczynają chorować i to nie tylko u mnie. Jak sobie z tym radzicie?
A po poprzednim sezonie nasiały mi się dwie w doniczce do rozsady, wykiełkowały jakieś dwa tygodnie temu i zaczynają kwitnąć w najbliższym czasie wstawię zdjęcia.
Zakochałam sie w waszych petuniach śliczne cudeńka Mam pytanko kupiłam w tamtym roku ziarenka petuni miała byc wielokolorowa i zwisła niestety wielekolorowa jest ale stoi na sztorc i ani myśli zwisac czy jeśli zbiore nasionka to na nastepny rok tez mi wzejda?czy lepiej kupic sadzonki?Nieukrywam ze jestem dumna ze mi wyrosły ale troszke roboty miałam najpierw je wysiałam w małe pojemniki potem rozdzielalam i sadziłam do skrzynek Może poradzicie mi jak i kiedy sadzic petunie Pozdrawiam