Aniu, Dosiu- dziękuję
Może i jest sporo roślin, tylko tak chaotycznie posadzone, bez żadnego planu i czasem jak się temu wszystkiemu przyjrzę, to zrobiłbym rewolucję w ogrodzie, jednak ze względu na pracochłonność tej inwestycji raczej sobie odpuszczę
Mariolko, ja ciągle robię przemeblowania w ogrodzie My często najpierw kupujemy rośliny a później sadzimy gdzie popadnie. Wiele rabat mam tak właśnie stworzonych. Teraz bardziej przemyślanie robię nasadzenia ale ... mam zakupionych jakieś 40 - 50 roślin, które czekają na posadzenie. Ale najpierw muszę specjalnie dla nich stworzyć rabatę Okropna jestem!!!
Justynko, zgadzam się z Tobą. Ale u kogoś zawsze smakuje lepiej
Dobrusiu, właśnie pisałam u Ciebie, a Ty u mnie Grunt, że potem mozna to jakos z sensem poukładać, poprzesadzać... Teoretycznie wszystko możliwe, ale jakos nie moge sobie wyobrazić, że:
zrywam trawę z zachodniej części ogrodu, przesadzam roślinki ze wschodniej części na zachodnią- oczywiscie w bardziej przemyślane rozwiazania... Dobre! Chybabym padła
Mariolu, masz wszystko na swoim miejscu, ogród jest Twój, do tego przepięknie kwitnący cały sezon, róża wspaniała, spróbuj ukorzenić, uda Ci się wszystko tak szybko Ci kwitnie np. moje pysznogłówki dopiero nieśmiało zaczynają a i liliowce też takie nieśmiałe.
No nie, takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Ale zawsze można coś poprzenosić, dokupić a później znowu przenieść Ja tak w kółko robię Nie wiem jak mój mąż to znosi.
Ostatnio przesadzałam powojnika razem z pergolą!!! I to sama, tymi "ręcami" Pergola się chwiała ale dałam radę.
Zosiu- powiem tak jak moja córka Tutaj w okolicy to jedyny ogród o takiej powierzchni i różnorodnosci roślin- jestem z tego dumna; tylko jak człek naogląda się wspaniałych ogrodów na FO, to po głowie mu chodzą głupoty i nie doceniam tego co mam ;(
Dobrusiu, ja też przesadzam bardzo często. Nie wszystkie roślinki da sie przesadzić tak w pełni sezonu... ale mimo wszystko jak tylko mam czas i ochotę to działam.