Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Już mnie urzekła 'Polka'
Piękna barwa
Piękna barwa
- szyszunia
- 1000p
- Posty: 1971
- Od: 4 lis 2009, o 13:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Tarnobrzega
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Witaj Jagusiu ja też mam różę chippendale i jestem nią zauroczona. Szczególnie wygląda pięknie w początkowej fazie rozkwitu bo ma piękny łososiowy kolor.Pozostałe twoje różyczki są cudowne. Jak tu je nie kochać
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10605
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jogusiu podglądam i podglądam ale mnie zauroczyła róża Polka...a róże na siatce cudnie wyglądają...
...jak uważasz oliwnik przyjął się...

...jak uważasz oliwnik przyjął się...

- eukomis
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4144
- Od: 13 sty 2008, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Witaj tą róże masz niesamowitą,pozdrawiam
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Te karbowane płatki mają w sobie wiele uroku 

- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Na reszcie znalazłam trochę czasu żeby do Ciebie zajrzeć
No i to co zobaczyłam jest piekne
Ten swojski, kolorowy pielęgnowany miłością babciny ogródek
Twoje hostowisko i świetnie zagospodarowana skarpa
No a do tego piękne piwonie i róże
Nie pozostaje nic innego tylko się zachwycać

No i to co zobaczyłam jest piekne

Ten swojski, kolorowy pielęgnowany miłością babciny ogródek

Twoje hostowisko i świetnie zagospodarowana skarpa


Nie pozostaje nic innego tylko się zachwycać

- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jagusia
ja też mam podobną różę do Twojej Polki ,ale nie wiem,czy też się tak nazywa. 


- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jagusiu masz sliczne róze. U mnie jedna ma pąk ciekawe jak zakwitnie. Mam ja pierwszy rok. Wpadnij do mnie do rękoczynów na taniec brzucha - zapraszam...
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Elu 
Ale to nie moja zasługa... tylko różyczek...
Beatko:)
to nie ja to świstak.... zamiast zawijać w sreberka...
Kasiu
tutaj masz wszystko ładnie pokazane i opisane. Łącznie ze zdjęciami...
http://poradnikogrodniczy.pl/szczepienie.php
Aniu
Koniecznie zaproś te piękności do swojego ogrodu... ale też z głową... zamiast kupować na łapu capu to zastanów się jaką różę chciałabyś u siebie mieć, bo odmian jest mnóstwo: są wytrzymałe, powtarzające kwitnienie, pachnące... do wyboru do koloru...pełny kwiat, pusty... pnące, krzaczaste i rabatowe... zakręcić się może w głowie od tego wszystkiego.
Misiu
Wstyd się przyznać ale twoj oliwnik jeździł do przedwczoraj w samochodzie .... zupelnie o nim przez to wszystko zapomniałam. na wszelki wypadek wysadziłam go do doniczki i obficie podlałam.
Halinko
Jestem tego samego zdania.... będzie co rozmnażać jak się przyjmie na swoim docelowym miejscu... tylko gdzie takiego szukać....
Aniu
I mnie ta różyczka zauroczyła....a u jednej takiej.... blogerki [coś tam w adresie....
rosegarden ma czy jakoś tak....] wyczytałam że ma same zalety. wad żadnych.... i w dodatku patriotka.... to jak jej nie kochać.....
Tesiu
A zachwycaj się do woli... żadnej w tym mojej zasługi i mogę nic tylko przyklasnąć...
Gosiu
to wrzuć fotki na forum: temat "identyfikacja róż" i na pewno ktoś ci rozwieje twoje wątpliwości.
Aniu
Na pewno zakwitnie cudnie, bo nie ma brzydkich róż... przynajmniej ja takiej nie spotkałam w życiu.
_____________________________________________________________________________________________
Jestem okrutnie zmęczona.... więc tak króciutko tylko... ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie powiedzieć wam gdzie w ostania niedzielę byłam... a mianowicie w zaczarowanym ogrodzie... Miałam niesamowitą przyjemność gości u Tajki i Tadzia.
Oboje są przesympatycznymi i życzliwymi ludźmi. W związku z powyższym spotkanie forumowe po prostu nie mogło się nie udać...Zajechaliśmy oczywiście spóźnieni.... najpierw oczywiście z każdym trzeba było się przywitać...

stoły zastawione już oczekiwały na gości:

a gospodarz ze swoim imiennikiem pilnowali żarełka na grillu:

ale zanim się dorwaliśmy do jedzenia... ruszyłam w obchód ogrodu....

wspominałam wam już, że jest to zaczarowany ogród? tak właśnie go odebrałam...

na każdym kroku czuć było ile miłości włożone zostało w każdą rabatkę, każdą roślinkę, każdy zakątek...

rzadko można powiedzieć o ogrodzie że "ma duszę"... ten ma... zdecydowanie i to wielką .....

to ogród Tajki widziany moimi oczami....

a w takich chwilach zawsze żałuję że ze mnie taki kiepski fotograf

że nie potrafię uchwycić na fotografii magii tych zakątków

i to co mi się podoba a na co nie mogę sobie pozwolić z powodu braku miejsca... kępy roślin a nie pojedyncze sztuki

kępy roślin a nie pojedyncze sztuki

nie wiem co mi się najbardziej podobało... czy igllaste dywany....

czy przepiękne rododendrony, które nawet bez kwiatów robiły wrażenie niesamowite

czy wreszcie poszczególne rośliny swymi kontrastowymi barwami podkreślające charakter rabatek:
..
mogłabym tak stać i gapić się godzinami:

dopiero gospodyni ściągnęła mnie na ziemie i zaciągnęła do stołu:

a było nas tyl, że ledwie starczyło miejsc siedzących...

gdzie jest mój przepis na sernik mascarpone?????

a po obżarstwie, dobrze było jeszcze raz ruszyć się od stołu i zniknąc w zakamarkach ogrodu....
..
albo przysiąść tu i ówdzie na ławeczkach:

i porozmawiać z inymi

ale wszystko co dobre zbyt szybko się kończy....czas wracać do domu...jeszcze tylko wysępić kilka roślinek....
...
Tajko, Tadeuszu wielkie, wielkie dzięki za serdeczne przyjęcie o za to, że mogłam w końcu zobaczyć Wasz ogród na żywo. A na zakończenie jeszcze taki jeden uroczy widok:

jednego czego mogę żałować to tego że nie byłam w tym ogrodzie kiedy kwitły te olbrzymie rododendrony.... ale.... wszystko jeszcze przede mną....

Ale to nie moja zasługa... tylko różyczek...
Beatko:)
to nie ja to świstak.... zamiast zawijać w sreberka...
Kasiu

tutaj masz wszystko ładnie pokazane i opisane. Łącznie ze zdjęciami...
http://poradnikogrodniczy.pl/szczepienie.php
Aniu

Koniecznie zaproś te piękności do swojego ogrodu... ale też z głową... zamiast kupować na łapu capu to zastanów się jaką różę chciałabyś u siebie mieć, bo odmian jest mnóstwo: są wytrzymałe, powtarzające kwitnienie, pachnące... do wyboru do koloru...pełny kwiat, pusty... pnące, krzaczaste i rabatowe... zakręcić się może w głowie od tego wszystkiego.
Misiu

Wstyd się przyznać ale twoj oliwnik jeździł do przedwczoraj w samochodzie .... zupelnie o nim przez to wszystko zapomniałam. na wszelki wypadek wysadziłam go do doniczki i obficie podlałam.
Halinko

Jestem tego samego zdania.... będzie co rozmnażać jak się przyjmie na swoim docelowym miejscu... tylko gdzie takiego szukać....
Aniu

I mnie ta różyczka zauroczyła....a u jednej takiej.... blogerki [coś tam w adresie....

Tesiu

A zachwycaj się do woli... żadnej w tym mojej zasługi i mogę nic tylko przyklasnąć...
Gosiu

to wrzuć fotki na forum: temat "identyfikacja róż" i na pewno ktoś ci rozwieje twoje wątpliwości.
Aniu

Na pewno zakwitnie cudnie, bo nie ma brzydkich róż... przynajmniej ja takiej nie spotkałam w życiu.
_____________________________________________________________________________________________
Jestem okrutnie zmęczona.... więc tak króciutko tylko... ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie powiedzieć wam gdzie w ostania niedzielę byłam... a mianowicie w zaczarowanym ogrodzie... Miałam niesamowitą przyjemność gości u Tajki i Tadzia.
Oboje są przesympatycznymi i życzliwymi ludźmi. W związku z powyższym spotkanie forumowe po prostu nie mogło się nie udać...Zajechaliśmy oczywiście spóźnieni.... najpierw oczywiście z każdym trzeba było się przywitać...
stoły zastawione już oczekiwały na gości:
a gospodarz ze swoim imiennikiem pilnowali żarełka na grillu:
ale zanim się dorwaliśmy do jedzenia... ruszyłam w obchód ogrodu....
wspominałam wam już, że jest to zaczarowany ogród? tak właśnie go odebrałam...
na każdym kroku czuć było ile miłości włożone zostało w każdą rabatkę, każdą roślinkę, każdy zakątek...
rzadko można powiedzieć o ogrodzie że "ma duszę"... ten ma... zdecydowanie i to wielką .....
to ogród Tajki widziany moimi oczami....
a w takich chwilach zawsze żałuję że ze mnie taki kiepski fotograf

że nie potrafię uchwycić na fotografii magii tych zakątków
i to co mi się podoba a na co nie mogę sobie pozwolić z powodu braku miejsca... kępy roślin a nie pojedyncze sztuki
kępy roślin a nie pojedyncze sztuki
nie wiem co mi się najbardziej podobało... czy igllaste dywany....
czy przepiękne rododendrony, które nawet bez kwiatów robiły wrażenie niesamowite
czy wreszcie poszczególne rośliny swymi kontrastowymi barwami podkreślające charakter rabatek:
mogłabym tak stać i gapić się godzinami:
dopiero gospodyni ściągnęła mnie na ziemie i zaciągnęła do stołu:
a było nas tyl, że ledwie starczyło miejsc siedzących...
gdzie jest mój przepis na sernik mascarpone?????
a po obżarstwie, dobrze było jeszcze raz ruszyć się od stołu i zniknąc w zakamarkach ogrodu....
albo przysiąść tu i ówdzie na ławeczkach:
i porozmawiać z inymi
ale wszystko co dobre zbyt szybko się kończy....czas wracać do domu...jeszcze tylko wysępić kilka roślinek....
Tajko, Tadeuszu wielkie, wielkie dzięki za serdeczne przyjęcie o za to, że mogłam w końcu zobaczyć Wasz ogród na żywo. A na zakończenie jeszcze taki jeden uroczy widok:
jednego czego mogę żałować to tego że nie byłam w tym ogrodzie kiedy kwitły te olbrzymie rododendrony.... ale.... wszystko jeszcze przede mną....
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Beatko wspaniała relacja .
Uwielbiam Twoją narrację , czułam sie jakbym tam z Wami była .
Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny z fotek
Uwielbiam Twoją narrację , czułam sie jakbym tam z Wami była .
Pozdrawiam Wszystkie dziewczyny z fotek

- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3193
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Agnieszko 
Szkoda ze mamy do siebie tak daleko ale ja nie tracę nadziei, że kiedyś się spotkamy
Takie spotkania mają jedną wielką wadę - za szybko się kończą
_______________________________________________________________________________
Dzisiaj pokażę wam COŚ - coś jest wielką literą, gdyż ma dla mnie duże znaczenie chociaż jest bardzo niepozorne. Ci co mnie znają, wiedzą, że od lat moim marzeniem jest ciurkająca woda w ogrodzie. Z wielu względów do tej pory jej nie było. Główne powody to brak miejsca i finanse. Tak myślałam jeszcze niedawno ale okazało się, że wystarczy pomysł i samozaparcie w realizacji.... i JEST
Zupełnie przez przypadek natrafiłam w Carrefourze na wyprzedaż ostatniej plastikowej piaskownicy dla dzieci w kształcie muszelki.... jej kształt, głębokość i wielkość od razu nasunęły mi pomysł na mini-oczko wodne. Tak to wyglądało kolejno:

woda na pewno będzie mętna , gdyż kupę ziemi mi się do środka dostało, ale chodziło mi o szczelne wypełnienia tych krągłości:

po jakimś czasie wyjmę oczko, wyczyszczę i napełnię świeżą wodą... na razie musi się "ustać". Kupiłam na allegro mała pompę wodną zasilaną baterią słoneczną [za jedyne 115zł +przesyłka] i voil? - mam swoje oczko z ciurkająca wodą...

pompa końcówek ma 4 więc mogę mieć różne rodzaje fontanny:

a tak wygląda moje oczko wodne z wysokości "człowieka"

maleństwo a niesamowicie cieszy
Oczko zrobione było w ubiegły poniedziałek, tylko ciurkania nie mogłam wcześniej zrobić, bo pochmurno było 

Szkoda ze mamy do siebie tak daleko ale ja nie tracę nadziei, że kiedyś się spotkamy

Takie spotkania mają jedną wielką wadę - za szybko się kończą

_______________________________________________________________________________
Dzisiaj pokażę wam COŚ - coś jest wielką literą, gdyż ma dla mnie duże znaczenie chociaż jest bardzo niepozorne. Ci co mnie znają, wiedzą, że od lat moim marzeniem jest ciurkająca woda w ogrodzie. Z wielu względów do tej pory jej nie było. Główne powody to brak miejsca i finanse. Tak myślałam jeszcze niedawno ale okazało się, że wystarczy pomysł i samozaparcie w realizacji.... i JEST

Zupełnie przez przypadek natrafiłam w Carrefourze na wyprzedaż ostatniej plastikowej piaskownicy dla dzieci w kształcie muszelki.... jej kształt, głębokość i wielkość od razu nasunęły mi pomysł na mini-oczko wodne. Tak to wyglądało kolejno:
woda na pewno będzie mętna , gdyż kupę ziemi mi się do środka dostało, ale chodziło mi o szczelne wypełnienia tych krągłości:
po jakimś czasie wyjmę oczko, wyczyszczę i napełnię świeżą wodą... na razie musi się "ustać". Kupiłam na allegro mała pompę wodną zasilaną baterią słoneczną [za jedyne 115zł +przesyłka] i voil? - mam swoje oczko z ciurkająca wodą...
pompa końcówek ma 4 więc mogę mieć różne rodzaje fontanny:

a tak wygląda moje oczko wodne z wysokości "człowieka"
maleństwo a niesamowicie cieszy


Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jagusiu, miałaś bardzo fajne spotkanko
też takie lubię, tylko one faktycznie zawsze jakoś za szybko się kończą
Pomysł na ciurkadełko rewelacyjny
może zgapię od Ciebie 


Pomysł na ciurkadełko rewelacyjny




- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jagusiu jestem bardzo wzruszona Twoją relacją ze spotkania, jesteś WIELKA .
Dziękuję bardzo,
szkoda, że tak wcześnie odjechałaś.
Mini oczko wspaniałe.
Będziesz sadziła w nim jakieś roślinki?
Wody nie trzeba wymieniać, ja kupowałam anty glon na zieloną wodę, robiła się klarowna, preparat nie szkodzi żyjącym tam stworzonkom.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

Dziękuję bardzo,

Mini oczko wspaniałe.

Będziesz sadziła w nim jakieś roślinki?
Wody nie trzeba wymieniać, ja kupowałam anty glon na zieloną wodę, robiła się klarowna, preparat nie szkodzi żyjącym tam stworzonkom.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Jagusiu Twoje relacje z spotkań naszej grupy lubelskiej są rewelacyjne.
Z oczkiem bardzo fajny pomysł ale ja i tak się nie skuszę podobnie jak na cudne róże, pooglądałam , bardzo mi się podobają , czuje ich zapach ale zostanę przy swoich jeżówkach, floksach, żurawkach

Z oczkiem bardzo fajny pomysł ale ja i tak się nie skuszę podobnie jak na cudne róże, pooglądałam , bardzo mi się podobają , czuje ich zapach ale zostanę przy swoich jeżówkach, floksach, żurawkach


- IWONA1311
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2577
- Od: 28 mar 2011, o 12:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Niemce
Re: Ogrodowo-Nieogrodowo -jak zwykle u Jagusi [2013]
Beatko bardzo się cieszę że udało Ci się spełnić to marzenie, ja też bardzo bym chciała mieć choć maleńkie oczko, ale na razie muszę się jeszcze troszkę wstrzymać. Bardzo fajnie Ci ono wyszło



