Panta rei a może i nie w Podwórkowym

[judyta]

Fakt, komary dają popalić równo, bez środka ochronnego nawet nie ma co się wybierać z domu gdziekolwiek. Jeśli tu są takie roje, to w lesie zapewne ciemno od nich
Chwasty wyrywa się wyśmienicie, jedynie ssące przeszkadzają.
Ciężko wyplenić podagrycznika-syzyfowa praca, chyba wolałabym odperzać niż z nim walczyć.
Do ogródka Twojej mamy oferuję ze swej strony pysznogłówkę różową, floksy w różnych kolorach i margaretki na miejsce lub obok rumianku.
O kurczaki cieszę się, że listonosz mnie odwiedzi...coż to za niespodziewanka?! Od jutra rana stoję w oknie jak pelaśka i czatuję na niego
U mnie zwarnice ozdobne tylko ze szczypioru, coś się zbuntowały tego roku ..nie wiem co im zaszkodziło, że ogłosiły taki zbiorowy strajk No nic ...zobaczymy w następnym sezonie..a może jednak jakaś jeszcze się zdecyduje zakwitnąć.

Ewa Ty na te praktyki codziennie dojeżdżasz, czy może to wyprawa na dwa tygodnie?
Na pelaśki od Ciebie bardzo się cieszę, cudnie Ci kwitną i dawno nie zapodawałaś ich fot. Czyli - co tam słychać na parapetach?

[judyta]

Ewka upolowałam listonosza !!!
Gożdziki pełne rewelacja, zaraz szukam miejsca na jesienny rozsadnik
Sałaty odlotowe..Redin-kę zaraz też wysieję, reszta poczeka do wiosny

A zapomniałam napisać, że rukola dawno wszamana...i zastanawiam się, czy można jeszcze wysiać drugi rzut
A foty kabaczków wstawię, jak obrobię się z warzywniakiem-znaczy coby widać było

[EwkaEs]

Judyto-Praktyki są teoretycznie w moim mieście,obiekty zlokalizowane na rozmaitych peryferiach(do półtorej godziny jazdy komunikacją zbiorową w jedną stronę),w zieleni,w parkach podworskich,niektóre w lesie,jest i na cmentarzu i jeden dwór odległy o 30 km w parku,staram się odwiedzić przy pracy pomiarowej przynajmniej niektórych.Najwięcej komarów zdaje się być jednak w śródmieściu,tną nawet w słońcu i bez żadnej litości.Wyjątkowo zajadłe w tym roku.
Też uważam,że goździki brodate pełne są sporej urody.To nowość.Sałaty wybrałam tak by można było wysiać jeszcze w lipcu.Rukolę można siać ponownie,braciszkowie nasiona jeszcze zbiorą.Ruskich prążkowanych kabaczków jestem ciekawa,ale wygląda na to,że na opakowaniu napisali szczerą prawdę.
Co do zwartnic u mnie też nie wszystkie zakwitły,dokładnie dwie ozdobne z liści w tym roku.I tak nieduży % ogółu.
Z ogródkiem Mamy wczoraj dalej nie ruszyłam z braku czasu.Chętnie przyjmę byliny.Walka z podagrycznikiem jest ciężka i nierówne siły.
Kogro-podobno kolejna fala upałów nadchodzi.Mama zadowolona wyraźnie,podlewanie jest nieuciążliwe,bo wiaderko niosę z parteru,a powinnam przynieść większą konewkę z mojej piwnicy i będzie jeszcze łatwiej.Zasadzone już usychające doniczkowe dzwonki zaczęły kwitnąć na nowo.Pysznogłówka ma nader przyjemny wieczorową porą zapach no i na kosmosach pojawiły się pszczoły i trzmiele.Jeszcze nieco czasu i sił by odchwaścić dalszy kawałek między świerkiem a forsycją.Co do tej ostatniej dwie małe udało mi się ukorzenić.
Evluk-masz u mnie dwie pelargonie variegatki,jedna to młode lecz ładnie rozkrzewione geranium zielono-biało złociste,druga pelargonia zonale o czerwonych kwiatach,a liściach z białym obrzeżem,także młodziutka.Podobno zimują bez problemów.

[judyta]

Wpadłam późną porą z fotami pysznogłówki, o której pisałam, jeśli nie masz nic przeciw temu.
Tak prezentuje się w cieniu.


a to słoneczne zdjęcie z innego miejsca


Rukolę wysieję zatem jeszcze na jeden zbiór i popróbuję po troszeczku wszystkich sałat wysiać.
Ależ mi sprawiłaś radochę tymi nasionami, jeszcze raz serdeczne dzięki

I co z Kostkiem?..zaczął jeść bidulek?

A kabaczki faktycznie przetrwały chyba na najbardziej podmokłym tego roku w ogrodzie stanowisku .
i na dodatek mają już zawiązki kwiatów

[EwkaEs]

Judyto-przepiękny kolor Monardy,ależ zostaw ją zostaw!Miejmy nadzieję,że smak letnich sałat odpowiada wyglądowi i opisowi.Buraki liściowe ponoć też smaczne,wiosną widziałam nasiona takich w kontrastowych wręcz odblaskowych kolorach z cyklu "Ogród nie z tej ziemi",wiesz wczesną wiosną wyszukuje się nowości!

[judyta]

Buraków liściowych Ewo nigdy nie wysiewałam, ale ostatnio dużo się o nich pisze w różnych publikacjach ogrodniczych. Mają oprócz ponoć świetnych walorów smakowych także ozdobne. Ale w tym roku na wysiew już raczej zbyt późno. Ale wiosną z dzik rozkoszą wysieję i osobiście sprawdzę co one są warte.

Teraz już po sezonie "nasionkowym", sklepy delikatnie zaopatrują się w nasiona tych roślin, których termin wysiewu przypada na drugą połowę roku. A wiosną zawsze zwracam baczniejszą uwagę i zakupuję podstawowe sprawdzone odmiany nasion warzyw. Tym bardziej się cieszę z buraka liściowego od Ciebie.
Teraz także warto zaopatrzyć się w nasiona tych warzyw i kwiatów najwcześniej sianych na rozsadę w lutym/marcu. Bo wtedy z kolei jeszcze często nie ma ich w sklepach.

Jeśli nie zapomnę zrobię dziś foty kabaczkom.

[EwkaEs]

Judyto-właśnie tych nasion na początek sezonu 2014 akurat brak,albo resztki.Buraka liściowego zasadziłam u Mamy,naprawdę dekoracyjny,nie próbowałam jego walorów smakowych.Ponieważ modne są balkonowe warzywniki ogrodnictwa przygotowują zestawy w skrzynce -pomidorek,burak,sałata dębolistna,roszponka,mini oberżyna,truskawka lub poziomka,nasturcja jako "ogródki",nie wiem jak to się sprzedaje,ale oglądających było sporo.
W Podwórkowym kwitnie dzwonek brzoskwiniolistny od Elżbiety G. i lilie.Dzwonek karpacki i Poszarskiego na skalniaku zanikł.Może za sucho?Tam jako podłoże jest piach z cienką warstwą urodzajnej ziemi.

[ElzbietaaG]

Już wiem czemu uciekł mi twój wątek to już 6 część Pomysł na kamyczkowe ścieżki niesamowity
Możesz obejrzeć u mnie zdjęcie moich/twoich kobei

[kogra]

Miałam w zeszłym roku buraki liściowe, czerwony i żółty.
Kolory cudne ale w smaku tak jak każdy burak.
Muszę zajrzeć też do ogrodnika, bo faktycznie wiosną nie było tych buraków.

[EwkaEs]

Witam w końcu w deszczu i troszkę chłodniej.Dwie godziny przed praktykami darłam perz z podagrycznikiem w ogródku Mamy,bo wychodził. I zbierałam ślimaki,te bestie po tynku się wspinają ku skrzynkom zaokiennym też.Jeszcze tam wiele roboty przede mną,ale od środy urlop!
Elżbieto G.-już spieszę zobaczyć kobee!
Kogro-buraczek liściowy na grządce prezentuje się dobrze,zdjęcia wstawię jak będę miała możliwość,zrobione są.Dziś dokupuję jeszcze jednego floksa czyli nr 4,ciemno bordowy.I przynoszę od siebie z domu do ogrodu u Mamy pelargonie od państwa C.,te po dramatycznych przejściach w przesyłce o której kurier nie raczył mnie zawiadomić i leżała w czynnym punkcie ksero tydzień w upał.Pelargonie te odbiły,mają nowe liście i rosną,choć w to wątpiłam.Myślę,że na świeżym powietrzu i przy wystawie południowo-zachodniej dojdą do siebie i później ale zakwitną różowawym i śliwkowym fioletem.

[kogra]

U mnie kiedy była to istna plaga, były w skrzynkach na 1 pietrze, masakra .
Nicienie im bardzo "pomogły" a potem ostra zeszłoroczna zima.
Zdrowia dla Mamy i Ciebie.
No i miłego urlopowania.

[EwkaEs]

Elżbieto G.-sprawiłaś mi ogromną radość śliczną serwetką szydełkową w róże,idealnie pasuje do nowej firanki w kuchni!Cieszę się,że kobee rosną.
Kogro-te ślimaki są mniej obrzydliwe jak w Podwórkowym,bo domkowe,żółte z brązowym,niewielkie.Jest i trochę dorodnych winniczków.Niestety dzień po dniu pada i nie mogę wyłożyć granulek.A jakbym wykładała muszę uprzedzić sąsiadów wyprowadzających psy,żeby pilnowali,weterynarze ostrzegają,że bardzo trujące.
Olu z Ogrodu Azy-wybiorę się do Ciebie jak tylko będę na urlopie i już się cieszę na białe floksy do Mamy małego ogródka.U nas od wczoraj ruszył kolejny etap remontu,wiertarką odłupują cokół z tynku,potem pewnie ustawią w ogrodzie rusztowania,więc sezon już z głowy-hałas,pył,robotnicy.
A moja jedyna róża w pąku!
Judyto-ostróżki u Mamy pod oknem się rozwinęły,jedna jest ostro niebieska,jasno turkusowa z białym oczkiem,druga fioletowa dość ciemna też z białym oczkiem.Floksy są ciemno różowe,kolor intensywny,nieco "odpustowy" i jaśniejsze z białym promykiem obie kępy wysokie,kupiłam kwitnące,rozwinięte,ale mają kolejne kwiaty,deszcz je nieco tłamsi.Najokazalsza jest pysznogłówka czerwona,ma ją kolejne drugie i trzecie piętra,fioletowa jest niższa i o jaśniejszych liściach,też już ma pierwszy kwiat.Nachyłki mam dwa,jeden chyba nie bylina,kupiłam też ciemno różowy łubin i dzwonka karpackiego fioletowego.Zrobiło się kolorowo

[kogra]

Oczywiście że tak.
Nie tylko dla psów zresztą, bo i jeż, który zje zatrutego ślimaka pada w ogromnych bólach i skurczach brzucha.
Także ptaki zjadające ślimaki mogą paść ofiarą granulek.
Kot, któremu do futerka przyklei się mokra granulka , wylizując sierść, może zginąć tragiczną śmiercią.
Ja wysypuje je tylko w wilgotnych, niedostępnych dla innych zwierząt miejscach dokładając liść sałaty, która jest przysmakiem ślimaczym.

[judyta]

Witam słonecznie...nareszcie.
Róża zdąży zakwitnąć, nie martw się. Ważne, żeby robotnicy choć trochę zwracali uwagę po czym depczą-to może nie będzie tak źle. W sumie to czasem nie wiadomo co lepsze-czy zwrócić im uwagę na to, czy lepiej nic nie mówić, żeby który złośliwcem się nie okazał i nie niszczył specjalnie.

Już nie mogę się doczekać kiedy obfocisz te nowe nabytki. Może uda Ci się dostać ostróżkę białą, różową-nie mam takich i trudno tu dostać inne niż niebieskie. I fioletowej też nie mam

A walkę z podagrycznikiem już skończyłaś?
Ten podagrycznik to totalna masakra...a jeszcze wymyślili podagrycznika variegatę i z powodzeniem tym handlują
Przyłączam się do kogrowych życzeń-miłego wypoczynku urlopowego.

[Maska]

Ewo u mnie też nie kurz a fruwające kulki styropianu, dookoła śmieci i ..... łacina oczywiście podwórkowa! a wszystko w ulewnym deszczu A rabatka u mamy musi być cudna tylko ten deszcz, żeby nie powalił kwiatków!