Biała tak mi kwitła w tamtym roku.
W tym roku też jest ładna, ale dopiero zaczyna kwitnąć, bo musiałam ją przyciąć, ze względu na remont.
Moje sundaville (-, dipladenia ) zimują w ogrzewanym pokoju 19-22 st., jest jasny ma dwa okna wschodnie i południowe. Wnoszę je do domu najpóźniej jak to możliwe, nic nie przycinam, gubią większą część liści lub wszystkie, a po pewnym czasie wypuszczają nowe wątłe pędy i liście i tak do wiosny. W marcu przycinam je na wysokość 30 cm. Zimą delikatnie je podlewam, systematycznie, ale małą ilością wody, lepiej żeby miały sucho , niż za mokro, bo najczęściej z tego powodu giną. Gdzieś wyczytałam ,że potrzebują tylko 2 tygodnie spoczynku, na przełomie stycznia i lutego. Moje też odpoczywają, bo przecież zimą nie kwitną.
Do podlewania latem stosuję nawozy do surfinii i pelargonii - na przemian, podlewam też wyciągiem z pokrzyw.
Pozdrawiam. Anka.
