zuzanna2418 pisze:Salonka dla królików
dobre określenie

Salonka
Namówiłam dziś moją
Stasię na sentymentalny spacer, gdzie kiedyś były jej pola i łąki ale teraz to wszystko zrujnowane przez koparki i buldożery, kopalnia gliny zdewastowała to.
Stasia wspominała ze łzami i mnie nastrój się udzielił.

To moja łąka....była...
Jak by moi rodzice i dziadkowie wstali z grobu by dopiero rozpaczali....
W te swoje spracowane ręce wzięła zabłąkany wśród traw, kłos zboża.....
Jak już kiedys pisałam Stasia jest sama dzieci nie miała a mąż odszedł [*] kilkanaście lat temu, dalsza rodzina tak ją załatwiła że właściwie Stasia nie ma nic nawet dom (stare czworaki) też nie jest jej ma tylko służebność. Ot....życie....ot i.... ludzie
Zdjęcia pstrykałam Stasi telefonem, w tajemnicy, wydają mi się naturalne....