
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
- OgrodnikSebek
- 200p
- Posty: 376
- Od: 29 mar 2013, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Jak ja Wam współczuje... Dobrze że mam lekkie ziemie.. Aczkolwiek piaski ale to widzę plus... Jak ja bym tak miał jak Wy to bym chyba całymi dniami tą wodę wylewał ,czymkolwiek .. Miesiąc temu miałem warzywa pod wodą ale były jeszcze małe... Straszne to 

Sebastian . Zapraszam na : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65136" onclick="window.open(this.href);return false;
- anabelka23
- 200p
- Posty: 408
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Aga, współczuję
Trzymam kciuki, żeby woda opadła, a pomidorki przeżyły.
Ja w gruncie mam tylko 15 krzaczków. Ostatnie 5 krzaczków z rozsady zakupionej na targu wsadzone 1,5 tygodnia temu. Mają się dużo lepiej, niż te wsadzone 2,5 tygodnia temu. Chociaż jeden z tych wysadzanych 2,5 tygodnia temu na już 2 pomidorki
W gruncie najlepiej wiąże mi bawole serce. Ma nawet po kilkanaście owoców w gronie. 

Ja w gruncie mam tylko 15 krzaczków. Ostatnie 5 krzaczków z rozsady zakupionej na targu wsadzone 1,5 tygodnia temu. Mają się dużo lepiej, niż te wsadzone 2,5 tygodnia temu. Chociaż jeden z tych wysadzanych 2,5 tygodnia temu na już 2 pomidorki


Mam na imię Ilona...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Czy podpieracie swoje megagrony ,żeby się nie połamały grona jak są już duże?
Pozdrawiam
Pozdrawiam

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Tak, trzeba je podwiązać bo potem opadają pod ciężarem.
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Witajcie,
Po zimnym i deszczowym maju kilka krzaków moich pomidorów rosło "samopas" na odległej działce. Rzadko tam jeździłam (a moiże wcale?) przez kilka tygodni.
Krzaki są krępe, ale mocno zielone, no i... poszły w wielopędzie. Czy coś z nimi począć?
Może poucinać te boczne pędy? Dopiero teraz zaczynają pojawiać się kwiaty i na dodatek jeszcze w pąkach.
Jadę tam dzisiaj, cyknę fotkę.
Z góry dziękuję. Czytam Wasze rady i widzę jacy jesteście pomocni...
Pozdrawiam serdecznie z chłodnej dzisiaj Wielkopolski
Po zimnym i deszczowym maju kilka krzaków moich pomidorów rosło "samopas" na odległej działce. Rzadko tam jeździłam (a moiże wcale?) przez kilka tygodni.
Krzaki są krępe, ale mocno zielone, no i... poszły w wielopędzie. Czy coś z nimi począć?
Może poucinać te boczne pędy? Dopiero teraz zaczynają pojawiać się kwiaty i na dodatek jeszcze w pąkach.
Jadę tam dzisiaj, cyknę fotkę.
Z góry dziękuję. Czytam Wasze rady i widzę jacy jesteście pomocni...

Pozdrawiam serdecznie z chłodnej dzisiaj Wielkopolski
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Skoro pomidory żyją, są krępe i mocno zielone, to znaczy że nie jest im tam aż tak źle. Gdyby były od początku słabe to już by ich pewnie nie było, więc pogratulować rozsady
grazka100 Myślę, że koktajlówki - jeśli masz - można zostawić na więcej pędów - 2-3 nawet 4, choć zależy w jakiej są odległości. Reszcie spokojnie możesz poucinać - a lepiej będzie jak powyłamujesz nadmiar pędów bocznych. Zostaw jeden główny, lub 2 - 3. Zależy jakie rośliny. Z pogodą pewnie będzie coraz lepiej, więc spokojnie nadgonią, a pewnie nawet dobrze im to zrobi 
Sama mam działkę kawałek od miejsca zamieszkania, i ostatnio nie miałam dla nich dużo czasu. Teraz to zaczynam nadganiać - ale mają się dobrze



Sama mam działkę kawałek od miejsca zamieszkania, i ostatnio nie miałam dla nich dużo czasu. Teraz to zaczynam nadganiać - ale mają się dobrze


"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Najlepiej to ujęła Teresa, bo przecież się zdarza, że przez jakiś czas działka jest zostawiona samemu sobie. I co teraz z tym fantem zrobić, forumowicze najlepiej ocenią po obejrzeniu fotek.grazka100 pisze:Po zimnym i deszczowym maju kilka krzaków moich pomidorów rosło "samopas" na odległej działce. Rzadko tam jeździłam (a może wcale?) przez kilka tygodni.
Krzaki są krępe, ale mocno zielone, no i... poszły w wielopędzie. Czy coś z nimi począć?
Może poucinać te boczne pędy? Dopiero teraz zaczynają pojawiać się kwiaty i na dodatek jeszcze w pąkach.
pozdrawiam, Gunnar
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 2 maja 2013, o 13:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Racja , źle to ujęłam. Krety kopią swoje tunele pod pomidorami, A z racji tego że jest tam inna, lepsza ziemia, (a dookoła żółty piach) to i dzdżownice są w tych dołkach więc kret też przyszedł. Ja jak zwykle przychodze na forum zdołowana i wkurzona. Tym razem to już koniec, wyrywam wszystkie te pomidory z korzeniami i tyle. Zarównam wszystkie dołki i zasieje trawe z biedronki. Do szału mnie doprowadza całe to przedsięwzięcie. Tyle roboty i nerwów a teraz wszystko wykarczuje i koniec. Od kilku juz lat sypie sie u mnie płot. W tym roku zawaliły się trzy przęsła w płocie, reszta płotu przypomina papier. Dziury aż prześwitują. Ojciec zrobił dwa przęsła , bo ludzie już zaczęli gadać. A trzecie, przy warzywach wciąż stało - aż sie zawaliło. Teraz jest tam wielka dziura, przez która zlatują sie wszystkie okoliczne psy, całe watahy. I szczają na te cholerne pomidory i cukinie. Wczoraj powiedziałam ojcu żeby zrobił płot bo psy sczają na warzywa. Była awantura. Szkoda gadać. Powiedziałam że czekam do środy i płot ma być zrobiony. W czwartek rano biore wykaszarkę i wycinam wszystkie cukinie. Sekatorem upierdziele pomidory, dołki pozasypuje i wyrównam. I tyle. Od początku słucham tylko złośliwości , że pomidory będą po złotówce i w h.. pomidorów można kupić, że sie nie opłaca, że na h.. mi te kwiatki wkoło domu itd. Wszystko wykarczuje, a kwiatków mi szkoda więc zawiozę razem z donicami do siostry pod jej dom. Szkoda było zachodu. I tak tylko usłysze że to wszystko nic nie warte. Jaqk kiedyś będe mieć swoją działke to wszystko będę tam mieć.. Ach, marzenia.
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
grazka, ty możesz jak chcesz, zostawić te pomidory na samopas, przynajmniej część i zobaczysz, czy się opłaca na przyszłość. Jest w Austrii taki jeden, nazywa się Erich Stekovics, na niego mówią "cesarz pomidorów", on uprawia 3000 odmian pomidorów i wszystkie wyłącznie na samopas. No i zbiory ma piękne. Ja też coniektóre wysokie na samopas prowadzę, bo się sprawdziło. życzę ci udanych zbiorówgrazka100 pisze:Witajcie,
Po zimnym i deszczowym maju kilka krzaków moich pomidorów rosło "samopas" na odległej działce. rzadko tam jeździłam (a moiże wcale?) przez kilka tygodni.
Krzaki są krępe, ale mocno zielone, no i... poszły w wielopędzie. Czy coś z nimi począć?
Może poucinać te boczne pędy? Dopiero teraz zaczynają pojawiać się kwiaty i na dodatek jeszcze w pąkach.
Jadę tam dzisiaj, cyknę fotkę.

Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Klakierkowa, Ty się w ogóle nie przejmuj ojcem, tylko swoje rób.
Ja bym za nic nie dała komuś takiej satysfakcji, żeby zniszczyć tyle swojej pracy.
Jak już pomidorki dojrzeją to sobie zrobisz sałatkę na talerzyk, usiądziesz przy tacie i zjesz ze smakiem
Póki co możesz przy pomidorach nawbijać gałązek takich np brzozowych, to zawsze je ochroni.
Ja tak przed kurami otoczyłam wszystkie cukinie jak były malutkie.
Te gałązki zresztą bardzo się sprawdziły podczas ulewy, żadna roślina nie ucierpiała.
Ja bym za nic nie dała komuś takiej satysfakcji, żeby zniszczyć tyle swojej pracy.
Jak już pomidorki dojrzeją to sobie zrobisz sałatkę na talerzyk, usiądziesz przy tacie i zjesz ze smakiem

Póki co możesz przy pomidorach nawbijać gałązek takich np brzozowych, to zawsze je ochroni.
Ja tak przed kurami otoczyłam wszystkie cukinie jak były malutkie.
Te gałązki zresztą bardzo się sprawdziły podczas ulewy, żadna roślina nie ucierpiała.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
.......................................................................
Tekst został zmoderowany, jako że uwagi w nim zawarte były niestosowne wobec innego użytkownika forum.
moderator
Działka jest przy okazji. Miała być rekreacyjna, ale ja wolę w ramach rekreacji pogrzebać w ziemi.
Może nie jestem w tym bardzo dobra, ale nauczę się, bo dopiero od trzech lat mam kawałek własnej ziemi.
Dziękuję wszystkim za miłe porady. Wiadomo, są różne szkoły, sposoby i rezultaty też różne.
to moje pomidorki. Ziemia to przede wszystkim piach i wszędobylski perz.

Tekst został zmoderowany, jako że uwagi w nim zawarte były niestosowne wobec innego użytkownika forum.
moderator
Działka jest przy okazji. Miała być rekreacyjna, ale ja wolę w ramach rekreacji pogrzebać w ziemi.
Może nie jestem w tym bardzo dobra, ale nauczę się, bo dopiero od trzech lat mam kawałek własnej ziemi.
Dziękuję wszystkim za miłe porady. Wiadomo, są różne szkoły, sposoby i rezultaty też różne.
to moje pomidorki. Ziemia to przede wszystkim piach i wszędobylski perz.


- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7581
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Prosiłabym o skończenie dyskusji na tematy nie związane z uprawą pomidorów.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- GrzegorzR
- 200p
- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Po zejściu wody i obeschnięciu gruntu do stopnia umożliwiającego wejście bez zapadania się w grzęzawisko oczom moim ukazał się taki widok:



Uploaded with ImageShack.us
Natychmiast spryskałem przeciwko grzybom z dodatkiem koksu dla roślin, czyli nawóz dolistny z aminokwasami. Chciałem spryskać dużo wcześniej, ale bagno chciało mnie wessać
CZy ktoś ma inne pomysły na ratowanie?



Uploaded with ImageShack.us
Natychmiast spryskałem przeciwko grzybom z dodatkiem koksu dla roślin, czyli nawóz dolistny z aminokwasami. Chciałem spryskać dużo wcześniej, ale bagno chciało mnie wessać

Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7426
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Okropny widok ...załamka, korzenie zalane jak nic
Jedna myśl mi przyszła do głowy....ewakuować pomidory z bagna i poczekać aż ziemia przeschnie...ale raczej to nierealne...
ech pogoda nas nie rozpieszcza

ech pogoda nas nie rozpieszcza