W końcu lutego przyciąłem wstępnie hortensję bukietową Limelight - posadzoną przez wakacje 2012. Uciąłem również 4 patyczki do rozmnożenia. W sumie to ostał się tylko jeden, który wypuścił dwa przyrosty około 6 cm (stoją sobie w miejscu i nie rosną) oraz od jakiegoś miesiąca są białe wypustki. Za radą Mewy, za co bardzo dziękuję, tydzień temu dałem węgla drzewnego aby patyczek "nie śluzował". Jednocześnie do słoiczka z patyczkiem, w którym przy okazji ukorzeniam Jiagoulan, dodałem nawóz Asahi i dzisiaj po dwóch miesiącach zauważyłem wreszcie pierwszy korzonek

Roślinka stoi sobie w słoiczku po dżemie na parapecie nad grzejnikiem - temperatura w domu wacha się od 17 do 21 stopni.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...