Aguś więc pozostaje nam działanie na własną rękę
Monisiu zazdraszczam Ci tego braku tych krwiopijców

One są okropnie upierdliwe, a jak już mi bzyczą koło ucha jak idę do łóżka to mnie trafia

Wtedy

U mnie bura szmata i siąpi deszcz...
Hejka
Renia
Byłam u Ciebie przed chwilą w ogrodzie i zachwyciłam się nim do granic możliwości
Iwonko
Przyznam Ci szczerze rację

To mój raj na ziemi

Otoczenie jest takie jak sobie kiedyś wymarzyłam, że będę mieć

I wierzę, ze marzenia się spełniają, trzeba w nie tylko głęboko wierzyć. Las to dla mnie miejsce medytacji, wyciszenia się i spojrzenia na wiele spraw z innej perspektywy

Uciekam tam gdy chcę poczuć bliskość przyrody i podziękować Bogu za to, że mam taki raj w zasięgu ręki, wskakuję w dresy i mnie nie ma
Iwonko ale Ty też masz cudnie
Buziaczki!