Lucynko
Jadziu, dziękuję, jestem bardzo zadowolona z tego zakątka różanego...teraz muszę tylko czekać aż urosną i zakwitną nowe róże zakupione wiosną
A brzoza to było moje chciejstwo które zrealizowałam w tym roku, ja też je uwielbiam
Grażynko, dziękuję
W tym miejscu rosła kiedyś śliwka, miała ostatnio tyle mszycy że nie mogliśmy sobie z nią poradzić a owocu było coraz mniej.
Postanowiliśmy ją wyciąć i w to miejsce posadzić to o czym marzyłam, czyli brzozę szczepionę. Teraz pozostaje mi tylko czekać aż korona się rozrośnie i da trochę cienia. Pod nią jest rabata bylinowa no i nasze miejsce do odpoczynku
