
Tak usypiałam dzieci że sama zasnęłam.Obudziłam się już grubo po północy ale kompa już nie włączałam

Wczorajsze targi były spoko.Renatko na załagodzenie smutku pokażę Wam kilka śmiesznych zdjęć.
Do wyjazdu szykowaliśmy się już od 2 miesięcy.W sobotę padał deszcz w Płońsku, dosyć obfity.Potem przestało, ale teren imprezy troszkę zalało

Zadzwoniłam do Renatki żeby powiedzieć że pewno z imprezy nici bo pada.Tak się zagadałyśmy że....Kiedy wróciłam do domu moje dzieci samodzielnie się wystroiły i oświadczyły że deszcz przeczekają w biedronce


Dojechalismy na miejsce, niebo się wypogodziło, wyjrzało słonko...a ja nosiłam torbę z płaszczykami


Szyba runda poglądowa przez doniczki i pognałam z dziecmi oglądać maszyny rolnicze.Organizatorzy poradzili sobie jak umieli




lub takie trochę mniej wytworne


Moje dzieciaczki w kaloszach dotarły do takich atrakcji




Zdjęć stoisk kwiatowych nie mam, bo tam to już było totalne szaleństwo...Zniecierpliwione i zmęczone dzieci skutecznie unieniemożliwiały spokojne zakupy ale może to ilepiej bo za dużo nie wydałam





