Koty piękne ale wiewiórka rozczulająca.
Lato czyli liliowce, róże i reszta
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko moja Heritage jest bledsza od Twojej.Czekam na te jej blade rumieńce.Posadziłam ją w cieniu to może kwiat dłużej utrzyma.Bantry Bay -
rzeczywiście po dużych przejściach biorąc pod uwagę jeszcze te wcześniejsze.
Koty piękne ale wiewiórka rozczulająca.
Koty piękne ale wiewiórka rozczulająca.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, przepraszam, źle poczytałam o tych roślinach
Po opryskach chemią choroby i robale nie tracą się w 100%......masz rację
Muszę a raczej chcę nie stosować już chemi, chyba, że już w ostateczności
Dziękuje za cenne rady
Po opryskach chemią choroby i robale nie tracą się w 100%......masz rację
Muszę a raczej chcę nie stosować już chemi, chyba, że już w ostateczności
Dziękuje za cenne rady
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Z Róże różami
ale dlaczego nie pozwoliłaś się pobawić czworonogom w kanibali 
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
No tak, ale Achillea ptarmica 'Plena', to krwawnik kichawiec
Pomyłka - ludzka rzecz, dobrze, że udało się ten problem rozwikłać
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Eluś - napisałam Ci na pw.
Aneczko - moja też blednie z czasem.
Krótka radość z jej kwiatów i tak szybko przemija, że nawet się nią nie nacieszyłam.
Za to Bantry Bay trzyma pięknie kwiaty w górze i cały czas kwitnie.
Nie osypał się jeszcze ani jeden kwiatek.
Myślę ze w tym miejscu będzie jej bardzo dobrze.
Reniu - nie ma za co.
Po to jest to forum żebyśmy sobie nawzajem pomagali.
Ilonko - bo nie lubię widoku znęcania się nad słabszymi.
Niestety koty mają to we krwi.
Dość mają domowego jedzenia więc nie chciałam ryzykować zarażenia się od myszy jakąś chorobą.
To następne panienki bierzemy pod lupę.
Jako pierwsza J V Goethe.
Piękna wielkokwiatowa róża, bardzo wytrzymała i odporna na deszcze.
Mocny zapach i długo utrzymujący się kwiat.
Nie przepada za palącym słonkiem i świetnie czuje się w półcieniu.
W jej przypadku jestem jak najbardziej na tak.

Historyczna róża o czystej bieli.
To jej drugi sezon i pierwsze kwitnienie.
Trudno mi coś o niej powiedzieć, bo nie robi na mnie oszałamiającego wrażenia.
Rośnie w cieniu i może dlatego nie rzuca się na razie w oczy, ale bardzo dobrze rośnie i pnie się w górę.
Kwiaty ma średniej wielkości, pachnące z odcieniem kremowego koloru.
Ale ma bardzo wielką zaletę, prawie nie ma kolców i super strefę.
Jest jeszcze za mała żeby pokazać się w wielkiej krasie ale może następny sezon będzie należał do niej.
A mowa o Madam Plantier.

Ta róża od pierwszego wrażenia ujęła mnie za serce i już została.
Ujęła mnie zmiennością kolorów, zapachem i wigorem.
Nie zawiodła także przez cały sezon stale dając powód do podziwiania jej "rozczochranych" nieco kwiatów.
Dobrze rośnie i zimuje bez kopczyka.
Od samego początku nie przemarzł jej ani jeden kawałek pędu.
Ta super wg mnie róża to Morgengruss.

Tej róży nie trzeba przedstawiać nikomu bo rośnie chyba w każdym ogrodzie.
Terminatorka na którą zawsze można liczyć i zawsze daje mnóstwo kwiatów.
Zimuje bez problemu a i zdrowotność jest u niej dobra i nie sprawia kłopotów w sezonie.
Popularna New Dawn.

Nina Reneissance jest u mnie drugi sezon.
Po pierwszym kwitnieniu nieco przygasła, pewno po zmianie miejsca i sposobu zasilania z chemicznego na naturalny.
Ale w tym już wróciła do swojego właściwego wyglądu.
Na razie nie sprawiła kłopotów i nie chorowała w pierwszym sezonie a w tym też jak do tej pory zdrowa.
Rośnie w towarzystwie starej odmiany czerwonego polianta NN i Laguny.
Zobaczymy jaki da to efekt w przyszłym roku.

Aneczko - moja też blednie z czasem.
Krótka radość z jej kwiatów i tak szybko przemija, że nawet się nią nie nacieszyłam.
Za to Bantry Bay trzyma pięknie kwiaty w górze i cały czas kwitnie.
Nie osypał się jeszcze ani jeden kwiatek.
Myślę ze w tym miejscu będzie jej bardzo dobrze.
Reniu - nie ma za co.
Po to jest to forum żebyśmy sobie nawzajem pomagali.
Ilonko - bo nie lubię widoku znęcania się nad słabszymi.
Niestety koty mają to we krwi.
Dość mają domowego jedzenia więc nie chciałam ryzykować zarażenia się od myszy jakąś chorobą.
To następne panienki bierzemy pod lupę.
Jako pierwsza J V Goethe.
Piękna wielkokwiatowa róża, bardzo wytrzymała i odporna na deszcze.
Mocny zapach i długo utrzymujący się kwiat.
Nie przepada za palącym słonkiem i świetnie czuje się w półcieniu.
W jej przypadku jestem jak najbardziej na tak.

Historyczna róża o czystej bieli.
To jej drugi sezon i pierwsze kwitnienie.
Trudno mi coś o niej powiedzieć, bo nie robi na mnie oszałamiającego wrażenia.
Rośnie w cieniu i może dlatego nie rzuca się na razie w oczy, ale bardzo dobrze rośnie i pnie się w górę.
Kwiaty ma średniej wielkości, pachnące z odcieniem kremowego koloru.
Ale ma bardzo wielką zaletę, prawie nie ma kolców i super strefę.
Jest jeszcze za mała żeby pokazać się w wielkiej krasie ale może następny sezon będzie należał do niej.
A mowa o Madam Plantier.

Ta róża od pierwszego wrażenia ujęła mnie za serce i już została.
Ujęła mnie zmiennością kolorów, zapachem i wigorem.
Nie zawiodła także przez cały sezon stale dając powód do podziwiania jej "rozczochranych" nieco kwiatów.
Dobrze rośnie i zimuje bez kopczyka.
Od samego początku nie przemarzł jej ani jeden kawałek pędu.
Ta super wg mnie róża to Morgengruss.

Tej róży nie trzeba przedstawiać nikomu bo rośnie chyba w każdym ogrodzie.
Terminatorka na którą zawsze można liczyć i zawsze daje mnóstwo kwiatów.
Zimuje bez problemu a i zdrowotność jest u niej dobra i nie sprawia kłopotów w sezonie.
Popularna New Dawn.

Nina Reneissance jest u mnie drugi sezon.
Po pierwszym kwitnieniu nieco przygasła, pewno po zmianie miejsca i sposobu zasilania z chemicznego na naturalny.
Ale w tym już wróciła do swojego właściwego wyglądu.
Na razie nie sprawiła kłopotów i nie chorowała w pierwszym sezonie a w tym też jak do tej pory zdrowa.
Rośnie w towarzystwie starej odmiany czerwonego polianta NN i Laguny.
Zobaczymy jaki da to efekt w przyszłym roku.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ja też mam Dainty Bess a to właśnie Ewa mnie na-kusiła na nią
zaczęła kwitnienie i nawet dość ładnie jej to idzie, zobaczymy jak poradzi sobie z drugą zimą.
Mój J V Goethe jeszcze w pąkach ale kolor już pokazuje, cieszę się że piszesz o niej dobrze bo lubię róże które trzymają kwiat troszkę dłużej niż dwa dni, rośnie w odpowiednim miejscu więc i słonko jej nie dopiecze.
New Dawn to taka podstawa podstaw różanych, mimo że rośnie chyba w każdym ogrodzie warto ją sobie posadzić.
Mój J V Goethe jeszcze w pąkach ale kolor już pokazuje, cieszę się że piszesz o niej dobrze bo lubię róże które trzymają kwiat troszkę dłużej niż dwa dni, rośnie w odpowiednim miejscu więc i słonko jej nie dopiecze.
New Dawn to taka podstawa podstaw różanych, mimo że rośnie chyba w każdym ogrodzie warto ją sobie posadzić.
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko czy Nina faktycznie tak pachnie? Bo mam tę przyjemność od wiosny
Qrcze myślałam, że jej kwiat będzie pełniejszy w płatkach. A może z wiekiem będzie pełniejszy
Qrcze myślałam, że jej kwiat będzie pełniejszy w płatkach. A może z wiekiem będzie pełniejszy
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Mowa o J.V.GOETHE. Jestem pewna, że to ją mam
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
J V Goethe pięknaz róża już w zeszłym roku podziwiałam ją u Danusi.Niestety wszystkiego nie można mieć 
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Majeczko - to na pewno z Goethego będziesz zadowolona.
Z wielkokwiatowych to na razie właśnie Goethe, Mamy Blue i Aquarell sprawują się u mnie najlepiej.
Dainty Bess już nie kupię, bo pustaczków mam już sporo.
Teraz czas na róże pełne, musi być jakaś równowaga.
Ilonko - pachnie, ale nie najmocniej, przynajmniej u mnie.
Są róże, które pachną mocniej, szczególnie te ze starszych odmian.
Ilość płatków zależy od wieku i dokarmiania, ale nie tylko.
To także wpływ jakości gleby, moja kwaśna widać musi mieć wpływ na nią.
Poza tym to młoda róża i być może potrzebuje czasu, żeby się zaaklimatyzować.
Tosiu - sprawdż dobrze jeszcze w necie.
Aneczko - święte słowa.
Zawsze jednak są pokusy, którym trudno się oprzeć.
Z wielkokwiatowych to na razie właśnie Goethe, Mamy Blue i Aquarell sprawują się u mnie najlepiej.
Dainty Bess już nie kupię, bo pustaczków mam już sporo.
Teraz czas na róże pełne, musi być jakaś równowaga.
Ilonko - pachnie, ale nie najmocniej, przynajmniej u mnie.
Są róże, które pachną mocniej, szczególnie te ze starszych odmian.
Ilość płatków zależy od wieku i dokarmiania, ale nie tylko.
To także wpływ jakości gleby, moja kwaśna widać musi mieć wpływ na nią.
Poza tym to młoda róża i być może potrzebuje czasu, żeby się zaaklimatyzować.
Tosiu - sprawdż dobrze jeszcze w necie.
Aneczko - święte słowa.
Zawsze jednak są pokusy, którym trudno się oprzeć.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- iscar
- 100p

- Posty: 103
- Od: 18 lis 2008, o 01:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry górnośląskie strefa B6
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Pozdrawiam!!! Grzegorz
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, dobrze że niejasności nazewnicze się wyjaśniły zarówno w przypadku kosaćca jak i wiązówki. Dzięki FO rozwiązałem nie jedną zagadkę nazewniczą.
Jeśli Genia dostała kosaćca orientalnego od Emila, a ja od Geni, to w zasadzie mam ją okrężną drogą od Ciebie
Ale mam go jeszcze z innego źródła
Pustaczki piękne
Jeśli Genia dostała kosaćca orientalnego od Emila, a ja od Geni, to w zasadzie mam ją okrężną drogą od Ciebie
Pustaczki piękne
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
o jaka piękna ta J V Goethe,taki piękny biskupi róż
Naoglądam sie piękności a potem znowu coś się jeszcze chce dokupić
Naoglądam sie piękności a potem znowu coś się jeszcze chce dokupić
- mar33
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6373
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko i znów będę o różach śnić, chba zacznę oglądać rano to do wieczora mi wszystko przejdzie
ale serce podskakuje jak się widzi tyle pięknych okazów
Małe pytanie czy J V Goethe ma bardzo dużo kolców na łodygach
Małe pytanie czy J V Goethe ma bardzo dużo kolców na łodygach
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
New Dawn trzeba mieć koniecznie-popularność bierze się także z tego, że jest to świetna róża i już 




