Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
izabella1004
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3630
Od: 18 kwie 2008, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie

Post »

Grażynko u nas nadal nie ma grzybów,chyba jest za sucho.Dwa lata temu u nas było tak dużo grzybów,ze koszykami przynosiłam borowiki i podgrzybki.Szkoda że tak daleko od ciebie mieszkam :(
Pozdrawiam Izabella

Ogród Izabelli
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Kasiu - oczywiście, że pozwalam. :lol: :lol:
Sama jedną z nich mam na tapecie a i znajomym porozsyłałam. Jutro wszyscy obiecują jechać na grzyby. :P

Gagawi - jedż Grażynko, jedż póki rosną i póki nie ma w lesie tabunów ludzi. Bo potem łatwiej będzie o człowieka niż grzyba w lesie. :wink: :lol:
A przy okazji się dowiem czy tam gdzie byłaś też rosną czy to tylko regionalny wysyp.
Zatem obfitego grzybobrania Ci życzę. ;:215

Izabelko - to może będą trochę póżniej, ale z pewnością będą. Trochę popada i pewno się ruszą. Tak jest zawsze.
Pewnie, że szkoda - gdybyś mieszkała bliżej, to razem byśmy się wybrały - ale byłoby fajnie. :wink: ;:1
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
eleka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1561
Od: 22 kwie 2007, o 20:15
Lokalizacja: łódzkie

Post »

piku pisze:O rety! A ja przeleciałam cały las i znalazłam tylko dwa kozaki :?
Przepraszam, ale tak mi się nasunęło.
Wiesiu, może za szybko przelatywałaś.To trzeba pomalutku.
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Post »

Grażynko Ty znowu byłaś na grzybach :?: to mówisz że tak rosną ja mam swój lasek, ale brzozowy ,więc będę musiała się wybrać -zobaczę :P
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

O rany! Grażynko! Tyle borowików??? I takie wielkie? :shock: Zamurowało mnie :shock: Chyba także ruszę w weekend na poszukiwania :wink:
Grzyby, grzybami, ale Twoje liliowce i lilie... :roll: Brak słów
Awatar użytkownika
muminek
200p
200p
Posty: 462
Od: 26 mar 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Post »

Grażynko, weszłam sobie nieproszona do Twojego ogrodu i zauroczyły mnie liliowce :shock: Szłam dalej i "zahaczyłam" o Twój balkon i wyrwało mi się z ust dokładnie to samo,co Hani: To nie balkon ,tylko oranżeria :!: :!: Cudo :!: Marzenie każdego zielonego ludka ;) Super ogród a zbiory grzybów-olbrzymie. Ciekawe,czy u nas też rosną?? ;:24
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Grażynko, pięknie dziękuję!
A grzybki są tylko na ciepłej północy.
Podobno linia demarkacyjna przebiego gdzieś w okolicach Mszany Dolnej.
Tak przynajmniej mówiło Kochanie, jadąc autem do Krakowa.
Przy drogach - sprzedawcy pyszności, ale tylko na trasie Kraków- Mszana.
Później już granica zimna i deszczu i ani, ani...
Nawet na tragu są tylko jagódki i maliny, a grzyba ni hu, hu :lol:
Nooooo, pieczarki są w warzywniaku :lol:

Hanuś, jeśli tak było jak mówisz to dlaczego to nie przetrwało do dzisiaj ?
Czyżby ta lekcja psychologii, ludzkich dramatów, szoku i wspólnego działania była tylko grą na pokaz ? Przymusem chwili, która miała na celu pokazać, że można inaczej, aby po skończonej grze wrócić do tego co było ?
Czyżby wspólne działanie się nie sprawdziło w sferze psychologii ?
Jedni mówili - och jacy biedni ludzie, trzeba im pomóc
Drudzy - jak to dobrze, że my jesteśmy pod ochroną i nam nic nie grozi - po czym wracali do codziennych działań.
Nie wydaje mi się, że była to gra na pokaz.
To taki spontaniczny zryw dobra, wymuszony koniecznością.
Tym, którzy mają w sobie empatię, nie trzeba wiele, by sprowokowac ich do pozytywnego działania.
A poczucie zagrożnia - namacalne, konkretne, widoczne - wyzwala ogromny ładunek energii,
która przełożyła się na działanie.
Adrenalina skierowana na budujące działania.

Gaśnie bodziec, wygasa reakcja.
Wracamy do schematów, rutyny, codziennego działania.
Ale uśmiech porozumienia, gdy spotykasz kogoś z barykady - zawsze zostaje.
To takie, życzliwe ciepło, jak spotkania miłości z dzieciństwa.
Troszkę wspomnień i poczucie tego, że coś nas kiedyś głęboko łączyło.

Tam był inny model działania.
" Kto pierwszy potrzebuje pomocy, kto najniżej ma wejście do domu" i tam biegła cała chmara ludzi.

Tu, w górach, ludzie biegną popatrzeć, stoją komentują.
Potem wracają do siebie i tylko u siebie coś robią.

Gdy zaczęło zalewać Wrocław, zebraliśmy we wsi wszystkie worki, chłopi wysypywali nawet te, wypełnione ziarnem i wieźliśmy je na Krzyki, gdzie był punkt zbiorczy.
Gdy następnego dnia nas zalało - worków już nie było.
Tam- było pospolite ruszenie.
Tu, straż pożarna i czasem ktos z zagrożonej rodziny, a wokół- tłum gapiów.

To mnie zaskakuje i mierzi.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Bogusiu - wybieraj się , wybieraj, bo Ci grzybki wyzbierają. :cry:

Narino - witam nową forumowiczkę. :lol:
Miło, że wpadłaś.
Myślę, że nie tylko Ty pośpieszysz na poszukiwania do lasu.
Fama już się rozeszła i tylko patrzeć jak tłumy ruszą do lasów.


Muminku - witaj w kogrobuszu. :P
Nie trzeba zapraszać nikogo, bo tutaj wszystkie bramy są otwarte i miło witany jest każdy gość. :wink: :lol:
Czy u was rosną - sprawdż i wybierz się do lasu.
Dzięki, że znalazłeś czas na odwiedziny.
Zapraszam kiedy tylko będziesz miał ochotę znów odwiedzić kogrobusz. :P

Hanuś - nie ma za co. :wink:

- To takie, życzliwe ciepło, jak spotkania miłości z dzieciństwa.
Troszkę wspomnień i poczucie tego, że coś nas kiedyś głęboko łączyło.
- tyle cytat.

Czy coś, kiedyś......nie może być teraz, dzisiaj, zawsze....?
Ludzie dzielą się na tych co już się przebudzili i wiedzą......
oraz na tych, którzy uśpieni wizją własnej potęgi i niezależności jeszcze śpią lub nie chcą się obudzić.

Ile jeszcze nieszczęść trzeba, aby ludzie zdali sobie sprawę z tego, że bez tego drugiego jest się nikim.
Że największy bogacz też umiera , chociaż ma wszystko.
Kim jest milioner bez tych, którzy mu ten milion dali ?
Czy zostałby milionerem?
;:24
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

W dniu imienin wszystkim Annom, Haniom, Aniom i Haneczkom które tu zajrzą życzę dużo radości, słoneczka, pogody ducha, zdrówka i sił do pracy w swoich wymarzonych ogródkach.
Wszystkiego najlepszego
:!: ;:168



Obrazek


W tym roku chyba jeżyny będą bardzo udane. O ile pogoda dopisze i będzie słoneczko. Mam nadzieję, że już chyba deszcze niedługo się skończą, bo rekord opadów już chyba został pobity.

Obrazek Obrazek


I kilka bukietów liliowców, które w obecnych deszczach bardzo ucierpiały, pomimo iż należą do odpornych na deszcze. Te zdjęcia to już przeszłość - niestety. :cry:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
julka_
1000p
1000p
Posty: 1111
Od: 2 lip 2008, o 21:41
Lokalizacja: rybnik

Post »

oj,kiedy moje liliowce się tak rozrosną? piekne :D
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Kogoro twoje liliowce rzucają na kolana - nieziemskie - bajeczne . Ja mam kilka odmian ale to takie pierdki - twoje są wspaniałe :shock: Ale grzyby !! jutro pruje w las zobaczyć czy u nas też już są :lol:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Juleczko - liliowce rosną bardzo szybko i dwa lata będziesz już miała całkiem przyzwoite kępki. Jeśli dodatkowo zasilisz je jesienią nawozem potasowo fosforowym a wiosną kompostem, to będą również pięknie kwitły.

Gertrudo - witaj. :wit
Mił, że wpadłaś. :lol:
Może twoje liliowce rosną w złym miejscu na żyle wodnej - one tego za bardzo nie lubią. Nie lubią też nawożenia azotem. Nie przepadają też za podmokłym terenem i zastoinami wodnymi.
Pruj zatem w las, bo to i zdrowo i przyjemnie. A grzyby jeśli będą to tym większa przyjemność. A jeśli coś znajdziesz to pochwal się zbiorami. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
julka_
1000p
1000p
Posty: 1111
Od: 2 lip 2008, o 21:41
Lokalizacja: rybnik

Post »

dziękuję za podpowiedż ;:196
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Juleczko - nie ma za co. Niech Ci zdrowo rosną. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Kogoruś -Dziękuje -nigdy bym nie wpadła na te żyły wodne , ale część z moich liliowców na pewno na niej rośnie bo poprzednia właścicielka posesji pokazywała gdzie różdżkarz wodę znalazł , gdybyśmy chcieli kiedyś studnię . Człowiek uczy się całe życie , albo i dłużej . No to muszę pomyśleć o przeprowadzce - przynajmniej dwóch :roll:
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”