Alu, tak! Super mieć własny miód. Przynajmniej wiemy co jemy
Teresko, dokładnie. My nie chrzcimy miodu cukrem bo robimy go z myślą o sobie i naszych przyjaciołach więc chcemy mieć zdrowy produkt. Nasz miodzik jest naprawdę w 100% prawdziwy i dlatego tak pyszny!
Mariolciu, nasz miodzik jest pyszny. W 100% prawdziwy. Pszczółki jedzą tylko to co znajdą.
Cześć
Madziu! Ja dzisiaj też sprawdzałam w Rosarium dostępność róż

I też się zasmuciłam brakiem Sweden. No cóż, trzeba czekać do jesieni. Skusiłaś się na Aspirynki? No, no

Mnie też korci kilka różyczek.
Szkoda, że nie mieszkamy blisko siebie, nasz miodzik jest w 100% naturalny, wszyscy go chwalą i z chęcią kupują bo wiedzą, że nie dokarmiamy pszczół cukrem. Dobrze robicie używając dużo miodu, to bardzo zdrowe. Wzmacnia organizm!
Ewuś, ja też tak myślę. Świat jest tak pięknie poukładany, że każdy organizm jest potrzebny. Niestety człowiek nie potrafi tego zrozumieć i uszanować. Dopiero w tym roku zaczęto bić na alarm, że pszczoły umierają. Mam nadzieję, że uda się to wszystko powstrzymać i naprawić to co zepsuł człowiek. Każdy z nas musi dbać o przyrodę we własnym zakresie, nawet wtedy gdy inni tego nie robią. Ewo, a my dopiero pierwsze kręcenie zaliczyliśmy. Po zimie połowa roi nam padła, trzeba było je odbudować. Na rzepak nie latały, zresztą wszystko jakoś tak razem zakwitło.
Ilonko, szkoda że nie możesz tego miodziku spróbować. Pycha! Jest w 100% naturalny. Dzięki za miłe słowa o rabacie różanej. Liczę, że będzie wyglądała elegancko i wprowadzi kolory do mojego ogrodu. Szkoda tylko, że nie mogę jej dzisiaj dokończyć ? deszcz pada
Elu Sz, my tez zawsze jesteśmy oczarowani słoikami świeżo nalanego miodu

Mimo, iż robimy to już od kilku lat zawsze ten widok wywołuje u nas uśmiech na twarzy.