Justynko,

wpadłam zobaczyć fotkę Twojego "Avalona", ale jej nie znalazłam.
Można się tylko wkurzyć, że tak się nam trafiło. Sprzedający te róże do Auchan liczyli chyba na takich, co nie mają okazji sprawdzić, co naprawdę kupili.
Fajnie masz, jesteś na etapie tworzenia ogrodu i masz przed sobą mnóstwo możliwości.
Powodzenia.
