Monia - berberys to jeden z niewielu krzaczastych barwnych akcentów, na tle zieleni dobrze się prezentuje

Do tej rabaty mam mieszane uczucia (rosną tu azalie, lilie, jeżyna i lubczyk

). Lubczyk chciałam wyrzucić (tym bardziej, że nie przepadam za jego smakiem, więc do kuchni mi się nie przydaje), ale jest już mojego wzrostu i kwitnie, więc zaczęłam go traktować jak roślinę ozdobną
Agatko - przyjeżdżaj - zapraszam

Ale jeśli tylko na szabry liliowe, to poczekaj do przyszłego sezonu - zamierzam powiększyć na razie ich skromną kolekcję.
Martuś - dziękuję

Trochę pracy ogród wymaga, ale szczerze to myślałam, że będzie trudniej

Choć może jest tak, że jak jakaś praca człowiekowi sprawia radość, to ile by jej nie było, nie odczuwa tego?
Asiu - iwwa - witaj, dawno Cię nie widziałam na forum. Nazw lilii niestety nie znam, ale kolor mają niesamowity - po zachodzie słońca mam wrażenie, że świecą. Ognisty pomarańcz, za którym generalnie nie przepadam.
Ilonko - pisałam Ci na pw, jakie były moje pierwsze skojarzenia, jak je zobaczyłam

A z Flammenką dopiero Ty mnie uświadomiłaś, że niestety będę musiała ją przesadzić... najgorsze, że nie bardzo jest gdzie, kawałeczek dalej zaczyna się krawężnik z opaski dookoła domu

Nie uwzględniłam tego montując pergolę.. I teraz dylemat - czy lepiej zostawić czy przesuwać (mogłabym o jakieś góra 25 cm, jak przesadzę dalej, to może pod ławką mi nie wyjdzie, ale w drugą stronę nie będzie miała się gdzie rozrastać
Jadziu - dziękuję Kochana

Lilie faktycznie są niesamowite, po prostu płoną
Ewo - jeśli ta kwitnąca u Mamy faktycznie jest Flammenką, to szczerze mówiąc nie bardzo wiem co począć ze swoją

Napisałam wyżej do Ilonki.
Joasiu - jonatanko - dokładnie tak jak piszesz. Te, na które chuchamy i dmuchamy często nie odwdzięczają się tak, jak te w gorszym podłożu, stanowisku.
Krysiu - już sobie wyobrażam, jak wnusia pieczołowicie pucuje Ci kamyczki

Hortensji mam niewiele - Anabelle, Vanille Fraise, Polar Bear i dwie ogrodówki. I jedną nogą również tę od Mamy - prawdopodobnie bukietową na razie nn.
Dosiu - dziękuję, przyznaję, że z niej wyjątkowo też jestem zadowolona

Choć nie pasują mi 3 h. bukietowe posadzone dość blisko niej. Mogłabym je włączyć do rabaty, ale sadziłam je wczesną wiosną i posadziłam z dużą rezerwą od tuj (żeby pies mógł swobodnie przebiegać... taka byłam szczodra dla niego ;) ). Gdybym je włączyła do rabaty, jakoś wizualnie by mi to nie pasowało.
Aniu - może rojniki tak lubią - zapomnieć i nie dbać. A może zimowanie w garażu im się podobało?
Mireczko - witaj Kochana, dobrze, że już jesteś

Fioletowy skrętnik, który Ci zakwitł to Samba. A drugi na razie nic a nic? Podlewasz do podstawki? Nie lubią słonecznych okien, kwiaty szybko opadają na słonku, ale pewnie to wiesz.
Dzisiejsze kilka zdjęć, niestety już z wieczornej pory.
LO bardzo mnie zawiódł, kwiat rozwinięty w piątek dziś rano prawie wszystkie płatki zrzucił na ziemię

Nie spadła w tym czasie ani kropla deszczu. Popadało dopiero dzisiaj.
Podkaszarka dolnych gałązek brabantów sąsiadów
Dzwonek kropkowany:
Dostałam dziś piękną tunbergię w prezencie
Dobrej nocy Kochani

Dziś pełnia i w dodatku zjawisko super - księżyca. Kto nie ma chmur na niebie, zachęcam do popatrzenia
