Ewo może to i susza winna. Prawie codziennie staram się coś podlać, ale to syzyfowa praca. Z wodą też nie najlepiej. U mnie "
Westerplatte" też ma różnej wielkości kwiaty i wcale mi to nie przeszkadza. Jednak tak małych dotąd nie widziałam. A ta "
Justa" to chyba należy do włoskich...

A na patyczki żylistka zawsze możesz liczyć.
Jacku dzięki za nazwanie żylistka. To właśnie ten. Zawsze mi się podobał. I jeszcze te truskawki w nazwie

Cieszę się, że i u Ciebie męczennica ma pąki. Też jestem ciekawa jak zakwitną skoro tyle kazały czekać na kwiaty.
Aniu życzę Ci rychłego kwitnienia.
Olu dziękuję - przekażę. Mi również było miło znów Cię spotkać. Szkoda, że te nasze spotkania zawsze są takie w przelocie. Ale jak to mówią - lepszy rydz niż nic.
Krysiu ten akurat chyba nie jest taki szorstki...Tak bynajmniej mi się zdaje. Muszę to sprawdzić. Może to tylko takie wrażenie, bo ma jasne liście, jakby delikatniejsze. O planach nawet nie będę wspominała, by nie rozśmieszać Pana B.
Sucho, sucho, sucho. I bardzo gorąco. Biedne rośliny więdną i zasychają. Nie nadążam podlewać. Działkowe żyjątka też biedne. Zostawiam w różnych pojemnikach wodę by jakoś im pomóc. Ptaki od dawna korzystają z poidełka, które służy im również do kąpieli jak zauważyłam.
Musieliśmy przyciąć 2 konary dębu na wyraźną prośbę sąsiadów. Będą kolejne słupki na obrzeża. Te sprzed kilku lat rozpadają się.
Na dobranoc troszkę róż...

- nn pnąca

-
Schneewittchen

- multiflora z nn

- miniaturka z B. rośnie u mnie od kilku lat

-
Degenhard wkrótce zacznie swój festiwal

- maleństwo nn od Krysi- christinkrysia

- kolejne ujęcie
Schneewittchen