
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Dzięki za potwierdzenie... 

Pozdrawiam
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3241
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Mi również padło trochę pomidorów z identycznymi objawami. Podlałem Previcurem i choroba trochę przystopowała, choć po podlaniu jeszcze kilka kolejnych padło. Z pozostałych sporo ma zmiany na łodydze, ale już jakby przyschnięte/zaleczone.
Nie wiem czy choroba faktycznie się zatrzymała, czy podlać je jeszcze czymś innym. Nie mam już Previcuru, ale może Topsin też by sie nadał?
Pozdrawiam, Jacek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Sztuczka
Trochę namieszałaś, bo ta lista była aktualna kilka lat temu. Część środków z tej listy wypadło, część doszło, niektóre okazały się rakotwórcze. Poza tym to są środki przeciw zarazie ziemniaka w kartoflach, a to nie musi się poktywać z pomidorami.
Trochę namieszałaś, bo ta lista była aktualna kilka lat temu. Część środków z tej listy wypadło, część doszło, niektóre okazały się rakotwórcze. Poza tym to są środki przeciw zarazie ziemniaka w kartoflach, a to nie musi się poktywać z pomidorami.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
bioy
Na razie padł mi jeden, drugi wygląda podejrzanie,a co zastanę rano w folii tego nie wiem. Rano biegnę do ogrodniczego i może uda mi się ocalić resztę sadzonek
Ehh...
Na razie padł mi jeden, drugi wygląda podejrzanie,a co zastanę rano w folii tego nie wiem. Rano biegnę do ogrodniczego i może uda mi się ocalić resztę sadzonek

Ehh...
Pozdrawiam
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
- leniawka
- 500p
- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz pisze:Iwona
Przed niedzielą musisz zrobić oprysk.Będzie padać.

Oprysk zrobiony!
To pierwszy rok ogródka po przeprowadzce - pojawił się problem, strasznie u mnie wieje!!!
Wymyśliłam taką osłonę na zagony, pomidory natychmiast odżyły, a były tak sponiewierane, że płakać mi się chciało!
To zdjęcie sprzed jakiś 2 tygodni, teraz zaczynają czubami wystawać nad parawan. Muszę się zastanowić jak je dalej prze wiatrem zabezpieczać - póki nie porośnie żywopłot przy warzywniaku!


może komuś się przyda pomysł....
pozdrawiam
Iwona
Iwona
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Wystąpieniu tej choroby sprzyja podsypywanie nawozami i podlewanie gnojówkami pod krzak.QBee pisze: Na razie padł mi jeden, drugi wygląda podejrzanie
Jeśli kupisz ten Previcur to nie tylko należy podlać ale dokładnie spryskać łodygi tuż na ziemią. Swoją drogą, krzaki już zaatakowane najlepiej usunąć, nawet choćby nie padły, bo już będą kaleki do końca. Ostatnio miałem do czynienia z tą chorobą dwa lata temu na odmianie Kmicic. Uratowałem jeden zaatakowany krzak ale wielkiego pożytku z niego nie było. Dlatego radzę usuwać takie krzaki.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
grooms
Obawiam się, że to wertycylioza i krzaki chore trzeba będzie usunąć. Opryskiwanie krzaków nic nie da, bo to choroba korzeni. Choroba atakuje biernie, więc nie trzeba likwidować wszystkich krzaków.
Obawiam się, że to wertycylioza i krzaki chore trzeba będzie usunąć. Opryskiwanie krzaków nic nie da, bo to choroba korzeni. Choroba atakuje biernie, więc nie trzeba likwidować wszystkich krzaków.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Zarażone pomidory już wczoraj wylądowały w kuble na śmieci
Resztę podlałam Previcurem i spryskałam łodygi dzisiaj rano.

Pozdrawiam
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
Bee
To mój drugi rok z pomidorami....oby bardziej udany od poprzedniego ;)
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3241
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
No to mnie pocieszyłeś forumowicz, u mnie prawie wszystkie mają takie zmiany pochorobowe na łodygach.forumowicz pisze:Wystąpieniu tej choroby sprzyja podsypywanie nawozami i podlewanie gnojówkami pod krzak.QBee pisze: Na razie padł mi jeden, drugi wygląda podejrzanie
Jeśli kupisz ten Previcur to nie tylko należy podlać ale dokładnie spryskać łodygi tuż na ziemią. Swoją drogą, krzaki już zaatakowane najlepiej usunąć, nawet choćby nie padły, bo już będą kaleki do końca. Ostatnio miałem do czynienia z tą chorobą dwa lata temu na odmianie Kmicic. Uratowałem jeden zaatakowany krzak ale wielkiego pożytku z niego nie było. Dlatego radzę usuwać takie krzaki.
Szkoda mi wyrzucić 80 pomidorów, ale skoro ma nie być z nich pożytku, to szkoda je pielęgnować i tracić czas i pieniądze

Pozdrawiam, Jacek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Najlepsza nauka płynie z własnych doświadczeń. Ta wyczytana nie działa tak na wyobraźnię i nie jest trwała. Zatem jak chcesz się sam przekonać, to je trzymaj. Taka łodyga jest już jednak uszkodzona poprzez grzybnie patogena i nie jest już w stanie skutecznie zaopatrywać krzaka i owoców w wodę i składniki pokarmowe.
Tego roku moze być chorób korzeni i łodyg znacznie wiecej niz w normalne lato. Zalane, stojące w wodzie pomidory były doskonałą pożywką dla patogenów glebowych.
Tego roku moze być chorób korzeni i łodyg znacznie wiecej niz w normalne lato. Zalane, stojące w wodzie pomidory były doskonałą pożywką dla patogenów glebowych.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 29 mar 2013, o 00:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podwarszawska wieś
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Od 2-3 tygodni na pomidorach Czarny książę zaczęły zwijać się liście, głównie na dole krzaka.
Pomidory posadzone w dołkach z ziemią zmieszaną z substratem torfowym.
1 raz podlane florowitem, a drugi raz nawozem do surfini (w dawkach zalecanych przez producenta. Po pojawieniu się łudek na liściach, podlałem saletrą wapniowo magnezową, ale nie zmieniło o sytuacji.
Proszę o pomoc czy jest to jakiś niedobór czy na odwrót.


Pomidory posadzone w dołkach z ziemią zmieszaną z substratem torfowym.
1 raz podlane florowitem, a drugi raz nawozem do surfini (w dawkach zalecanych przez producenta. Po pojawieniu się łudek na liściach, podlałem saletrą wapniowo magnezową, ale nie zmieniło o sytuacji.
Proszę o pomoc czy jest to jakiś niedobór czy na odwrót.


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Pierwsze pytanie.
Co te liście robią jeszcze na krzakach ?
Jeśli prawdą jest to ,co piszesz o nawożeniu, przyczyną objawów suszy fizjologicznej jest niewspółmiernie duża masa rosliny w stosunku do korzeni a rośliny bronią się przed nadmierną transpiracją zmniejszając powierzchnie liści czyli pokazując Ci " palcem " co masz zrobić. Być może, że pomidory straciły część systemów korzeniowych w efekcie panujących na przełomie maja i czerwca warunków ale jeśli nawet, to trzeba im pomóc i ograniczyć wzrost wegetatywny. Na nawozy też na razie stop. Liście należy usuwać systematycznie w odstępie kilkudniowym nie wszystkie na raz
Co te liście robią jeszcze na krzakach ?

Jeśli prawdą jest to ,co piszesz o nawożeniu, przyczyną objawów suszy fizjologicznej jest niewspółmiernie duża masa rosliny w stosunku do korzeni a rośliny bronią się przed nadmierną transpiracją zmniejszając powierzchnie liści czyli pokazując Ci " palcem " co masz zrobić. Być może, że pomidory straciły część systemów korzeniowych w efekcie panujących na przełomie maja i czerwca warunków ale jeśli nawet, to trzeba im pomóc i ograniczyć wzrost wegetatywny. Na nawozy też na razie stop. Liście należy usuwać systematycznie w odstępie kilkudniowym nie wszystkie na raz
-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 10 mar 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Moje pomidory San Marzano i Bycze rogi jak na razie dopadła zgnilizna wierzchołkowa , przygotowuje właśnie cyprynian wapnia , wzięłam 3 dkg kredy szkolnej i wrzuciłam do butelki 5l wypełnionej 0,5 l wody do tego dosypałam 4 dkg kwasku cytrynowego niestety nic się nie pieni a forumowicz pisał ,że będzie się pienić .Moje pytanie czy coś zrobiłam nie tak jak potrzeba i czy pomimo wszystko mogę tym pryskać ( oczywiście po dolaniu wody i sporządzeniu 0,5% roztworu) pomidory a drugie pytanie pryskać tylko te porażone czy wszystkie profilaktycznie , mam 16 różnych odmian .Proszę o odpowiedż.
Pozdrawiam ,Beata
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Musi się pienić/ wytwarzać gaz CO2/. Ale ja, betty68 nie mam wpływu na to, co znajduje się we wyrobie o nazwie " kreda szkolna ". Najmniej jest tam węglanu wapnia jak się okazuje na podstawie wielu doniesień forumowiczów. Teraz są takie czasy, że w kiełbasie najmniej jest mięsa a w kredzie...kredy.betty68 pisze: forumowicz pisał ,że będzie się pienić
Proponuję Ci kupno kredy malarskiej o takiej np. http://www.dragon.biz.pl/FOTOS/KD.jpg
Jak na razie to wyroby najbardziej podobne w składzie do nazwy

Chyba, że masz znajomości w aptece to poproś o precypitat.

-
- 50p
- Posty: 58
- Od: 10 mar 2013, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Na razie w te pędy pobiegłam do sklepu chemicznego bo to sobota i zaraz wszystko pozamykają a pani miała ze mnie ubaw jak zapytałam o kredę malarską bo ponoć od lat już tego nikt nie używa .Dała mi natomiast w woreczek trochę czystego wapna .Czy tego mogę użyć , jeśli tak to w czy w takich samych ilościach co kredy szkolnej ? Jak nie to lecę do apteki...
Pozdrawiam ,Beata