Tereniu, Elu witajcie w pierwszym dniu kalendarzowego lata

Jeszcze raz dziękuję za pamięć.
Mój nowy ogród przeżył we wtorek straszliwy kataklizm w postaci gradobicia. Spadł grad wielkości kurzych jajek - połamał róże,| tulipanowca, fuksje i podziurawił wszystkie roślinki o ozdobnych liściach.
Podziurawił również dach na domu i uszkodził solary

Kiedy jednak zobaczyłam szkody u moich sąsiadów to stwierdziłam, że nie jest jeszcze najgorzej.
A oto fotki ze starego ogrodu. Muszę przyznać, że w tym roku wszystko rośnie wyjątkowo bujnie.
Zaczęły kwitnąć róże
I powojniki
Pustynniki też dopisały, próbują przerosnąć platan. Trochę się o nie martwiłam, bo nie lubią mokrej zimy
