Aprilkowy las cz.3
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.3
A moja indigoletta padła. Muszę sobie ją znów kupić. Miała taką miejscówkę, ale psy...
Twoje liliowe łany są rewelacyjne.
Twoje liliowe łany są rewelacyjne.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Beatko, takie głupoty wychodzą jak się coś dopisuje
Oczywiście mam je dzięki Kasi.
To nie uszkodzenia po zimie bo cały pęd jest młody. Mam tylko na jednym. Może M uszkodził jak opryskiwał
Może faktycznie to mechaniczne...muszę się poprzyglądać.
Zeberko, ja nie nawożę róż bo podobno w pierwszym roku się nie powinno. Dostały jedynie obornik granulowany do ziemi jak sadziłam.
Marzenko, szkoda Indigoletty, wstrętne sierściuchy
Moje róże jeszcze w donicach. Zobaczymy jak przeżyją przesadzenie. A psy do ogrodu wchodzą tylko ze mną. Jak fikają to wypraszam za furtkę 

To nie uszkodzenia po zimie bo cały pęd jest młody. Mam tylko na jednym. Może M uszkodził jak opryskiwał

Zeberko, ja nie nawożę róż bo podobno w pierwszym roku się nie powinno. Dostały jedynie obornik granulowany do ziemi jak sadziłam.
Marzenko, szkoda Indigoletty, wstrętne sierściuchy


Re: Aprilkowy las cz.3
Jola lepiej go obetnij, odrośnie.
Wiesz ja zawsze w pierwszym roku, trochę podlewam i pryskam liście magiczną siłą, wydaje mi się, że róże to lubią.

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz.3
Nie jestem specjalistką, ale zgadzam się z Agness i Beatą
Zetnij pęd i opryskaj odgrzybiaczem. Lepiej na zimne dmuchać, a się przekonałam, że chory pęd i tak nie urośnie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Aprilkowy las cz.3
Jolu, nie wiem jak to jest, że u Ciebie kwitną już lilie, a u mnie dopiero się kotaszą....
Widzę, że mamy wiele wspólnego - ciągły niedoczas, nową miłośc pod postacia róż i 3 st Silver Dollar
. Tylko u Ciebie z pewnością będzie lepiej rosła, warunki ma idealne - u mnie lasu brak.
Widzę, że mamy wiele wspólnego - ciągły niedoczas, nową miłośc pod postacia róż i 3 st Silver Dollar

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Aniu/Sweety, wybacz, jakoś nie zauważyłam Twojego postu wczoraj
Mam nadzieję że mimo ogromnych upałów bodziszki od Marty się przyjmą. Marzy mi się taki łan niebieski.
Hortensje zauważyłam że czują się świetnie więc stopniowo powiększam ich kolekcję
Póki co tylko Anabelki mają kwiaty...
Beatko, ja robiłam oprysk Florovitem. Myślę że też dobrze. Generalnie póki co zdrowe. Dwa razy oprysk na skoczka i tyle. No i to jedno uszkodzenie. Była imprezka na tarasie....może przypadkiem ktoś zawadził pochodnią bo się panowie bawili wymieniając knoty...No w każdym razie dalej krzaczek cały zdrowy.
Ewo, tak zrobiłam z tą różą. Na szczęście na tym pędzie nie miała zawiązanego kwiatu więc nie było tak żal
Generalnie dość ciężko przychodzi mi jeszcze cięcie roślin. Mam wtedy uczucie jakbym rzucała się do bardzo zimnej wody. Wstrzymuję oddech i....ciach
To samo przy tujach i sosnach, mimo że widzę że im to bardzo służy. W sobotę miałam ciąć bukszpany ale za gorąco. Muszę przełożyć na za tydzień.
Asiu lilie u mnie były przez miesiąc pędzone najpierw w domu potem na tarasie pod kartonami. Niby w normalny kwiecień mogłyby już być w gruncie ale sama pamiętasz....nie dało się.
Też masz Silver Dollars? Dawno? Nie pamiętałam, muszę zajrzeć. Może pokażesz jak kwitła w zeszłym roku. No chyba że to świeżutki zakup. Już biegnę podrążyć temat

Mam nadzieję że mimo ogromnych upałów bodziszki od Marty się przyjmą. Marzy mi się taki łan niebieski.
Hortensje zauważyłam że czują się świetnie więc stopniowo powiększam ich kolekcję

Beatko, ja robiłam oprysk Florovitem. Myślę że też dobrze. Generalnie póki co zdrowe. Dwa razy oprysk na skoczka i tyle. No i to jedno uszkodzenie. Była imprezka na tarasie....może przypadkiem ktoś zawadził pochodnią bo się panowie bawili wymieniając knoty...No w każdym razie dalej krzaczek cały zdrowy.
Ewo, tak zrobiłam z tą różą. Na szczęście na tym pędzie nie miała zawiązanego kwiatu więc nie było tak żal


Asiu lilie u mnie były przez miesiąc pędzone najpierw w domu potem na tarasie pod kartonami. Niby w normalny kwiecień mogłyby już być w gruncie ale sama pamiętasz....nie dało się.
Też masz Silver Dollars? Dawno? Nie pamiętałam, muszę zajrzeć. Może pokażesz jak kwitła w zeszłym roku. No chyba że to świeżutki zakup. Już biegnę podrążyć temat

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz.3
U mnie lilie też dziś rano rozchyliły kwiaty. To te różowe sprzed roku. Zimowały w gruncie i z 3ch mam już 9 

- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Aprilkowy las cz.3
Jola, kiedy ty to wszystko posadziłaś, co? Dopiero były puste rabaty, a tu proszę tyle wszystkiego
. Podoba mi się wizja ogrodu różanego w lesie
. Bodziszki na pewno się przyjmą, mogą być(chociaż nie muszą) teraz marne, ale za rok
Mnie się lepiej przyjęły te od Gosi niż kupne 




Re: Aprilkowy las cz.3
Jola pozdrowienia od uwięzionej za biurkiem, taka pogoda, a ja sie musze kisić kilkanaście godzin. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Marzenko, nawet nie mam czasu przyglądać się swoim liliom ale też liczę na liczne potomstwo
Magda, codziennie po 1-2 roślinki
Wczoraj np dwa cisy i dwie trawki. Ale jestem tak pożarta przez komary że rano leciałam do apteki po wapno i witaminę B6. Ciekawe czy pomoże bo już mam alergię.
Bodziszki sadziłaś jak nie było tak gorąco. Teraz mimo podlewania rośliny omdlewają. Ale i tak na nie liczę.
Beatko pozdrawiam. A co ja mam powiedzieć? Też ślęczę, kupa roboty a do tego mam urodziny
Kupiłam sobie na osłodę pączka wiedeńskiego. Pal licho kalorie
Spadam bo jak nie to papiery spadną na podłogę....do tego komputer się chyba grzeje mimo klimy. Tyle musiałam sprawdzać bo się zawiesił...

Magda, codziennie po 1-2 roślinki

Bodziszki sadziłaś jak nie było tak gorąco. Teraz mimo podlewania rośliny omdlewają. Ale i tak na nie liczę.
Beatko pozdrawiam. A co ja mam powiedzieć? Też ślęczę, kupa roboty a do tego mam urodziny


Spadam bo jak nie to papiery spadną na podłogę....do tego komputer się chyba grzeje mimo klimy. Tyle musiałam sprawdzać bo się zawiesił...
Re: Aprilkowy las cz.3
Ojej, Jola wszystkiego najlepszego. 



- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las cz.3
Joluś, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin
Jeśli o komary chodzi, to już nawet się nie wypowiadam...


Jeśli o komary chodzi, to już nawet się nie wypowiadam...

Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka 
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<

Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Aprilkowy las cz.3

Jolu, urodzinkowo by Twój ogród piękniał i cieszył z dnia na dzień coraz bardziej

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz.3
Beatko
bardzo dziękuję. Róża śliczna, taka jak lubię
Wczorajszy dzień dał mi w kość. A w domu wcale nie lepiej bo przy takich upałach trzeba było podlewać i to dużo podlewać. Linia kroplująca sobie nie radzi w takich sytuacjach, musiałabym zostawić pewnie na całą noc. Dlatego uruchomiłam wszystkie możliwe zraszacze, stałam też z wężem do ciemnej nocy. Podlałam niemal wszystko. Dziś zostały trawy w lesie i borówki. No i zapomniałam o doniczkowcach na tarasie
Mam nadzieje że będzie coś żyć jak wrócę.
Małgoś/Nutka wielkie dzięki.
Komary u mnie jak samoloty. Mimo upałów u sąsiadki stoi woda. Nie wiem co bym u siebie robiła to i tak przylecą od niej. Piję wapno, nie wiem jeszcze czy pomaga. I tak całą noc nie spałam bo moje chłopaki wracały z rejsu. Dwie noce nie przespane, za kierownicą, martwiłam się. Wrócili o drugiej w nocy. Dopiero wtedy usnęłam. A przed szóstą pobudka..
Moniczko, a co jest w tym pudełeczku bo nie mogę sie do niego dobrać
Mufko
Cudowny kwiat, czy to Superba? Nie mam takich u siebie, jeszcze, ale jak tylko moje różyce zdadzą egzamin na wytrzymałość w sosnowym lesie to muszę sobie jeszcze parę sprawić. Chociaż jak wczoraj podlewałam kilka godzin to się powinnam chyba mocno zastanowić czy powiększać jeszcze rabaty
No ale wczoraj to sytuacja była wyjątkowa, byłam sama i bardzo żal mi było roślinek które bardzo cierpiały i miały zwieszone listeczki.
Dziś w mojej okolicy mają być 34 stopnie. Bardzo lubię gorąco ale to już o parę kresek za dużo
Miłego dnia i wspaniałego weekendu wszystkim




Małgoś/Nutka wielkie dzięki.

Moniczko, a co jest w tym pudełeczku bo nie mogę sie do niego dobrać


Mufko


Dziś w mojej okolicy mają być 34 stopnie. Bardzo lubię gorąco ale to już o parę kresek za dużo

Miłego dnia i wspaniałego weekendu wszystkim

