Agnieszko 
Sahara ma kwiaty niesamowite - od ciemno pomarańczowych pączków, przez różowy po prawie biały na samym końcu kwitnienia. A przy tym tak odbija światło że wygląda jakby cały krzew płonął
Beatko 
Bo też wesoło było... i pięknie... szkoda tylko ze te liliowce jeszcze nie kwitły
Tajeczko 
Jak się spytałam Misi na 15 min przed przyjazdem czy mogę wpaść na kawkę to zaniemówiła z szoku.... lubię sprawiać ludziom niespodzianki... oczywiście te miłe
Basiu 
Wyprawa udana... kilka dworków i jeden pałac po drodze obejrzeliśmy
Przemku 
Prawda że piękna? Ciekawe czy ta bylinowa też będzie miała takie kwiaty. Mam nadzieję że w przyszłym roku już raczy zakwitnąć
Mariolciu 
I ja się cieszę, że do mnie zaglądasz... Misia jest ciepłą, serdeczną osobą i nie sposób jej nie lubić

Sahara uwielbia słońce ale też miło zaskakuje w deszczu. Podczas, gdy inne róże marnieją, kwiaty im opadają, żółkną, więdną to po saharze spływa woda jak po przysłowiowej kaczce. Nic sobie nie robi nawet z ulewnych deszczy. A dodatkowa jej zaleta to to, że nie jest śmieciuchem. Płatki utrzymują się nawet przekwitnięte i tylko wielka wichura albo ludzka ręka jest w stanie je zerwać
Justynko [rozo] 
Witaj w moim ogródeczku. Wizyta udana, jak każda u znajomych ogrodników.
Justynko [Tyniu] 
Święte słowa. Gdy temat do rozmowy jest wspólny i lubiany, czas spotkania mija niezauważenie aż żal się zawsze rozstawać.
Przyznaję ci rację też w drugiej kwestii: sahara jest bossska
_____________________________________________________________________________________
Opowiadając o wizycie w Łęcznej nie wspomniałam, że byłam także u Uli [Ulakonie]. Nie mogłabym sobie wydarować gdybym nie zajrzała na jej działkę

A i ona pewnie by się obraziła na mnie. U Uli niesamowicie kwitną róże - młode krzaczole a jakie dorodne - widać od razu że z miłością uprawiane. I na własne oczko zobaczyłam oczko wodne...a nawet załapałam się na torta

szkoda że nie mogłyśmy na spokojnie posiedzieć i poplotkować, ale czas nas gonił, bo moje chłopaki wybierały się na jakiś koncert do Garwolina...
Dzisiaj rano zrobiłam tel. zdjęcie sahary: liczyłam sama - w tej chwili kwitnie na niej ponad 120 kwiatów a krzak wcale nie jest duży

Dzisiaj jak wrócę do domciu to dam jej papu

bo osłabnie bidulka:
jeszcze was chwilkę pokatuję piwoniami
Różowa księżniczka na starość osiwiała [zrobiła się prawie biała]
za to Ursyn Niemcewicz wypiękniał:
Żylistek już w pełnym rozkwicie:
hosty szaleją... już powoli zbierają się do kwitnienia:
i jakieś spóźnione iryski rozkwitły:
na skarpie też zaczyna się ruch:
skalniakowe zaczynają kwitnąc
różnymi kolorami
kwiatuszki wszystkie maleńkie ale jakie cudne
ale w tej chwili na skarpie króluje ta tawułka japońska:
