Pigwowiec japoński (Chaenomeles japonica)

[witch]

U nas Pigwa rozrasta się jak szalona, ale doc_kr , u mnie ziemia jest lekka, piaszczysta i kwaśna. Pod niektóre uprawy sypiemy wapno. Może warto okopać roślinkę dookoła i wsypać tam innej ziemi? Pigwa lubi też słońce.

[Bixxx]

Pigwa czy pigwowiec? Bo to jednak nie to samo.

[doc_kr]

U mnie pigwowiec, japoński zresztą.

[robertP2]

Albo przesadzić albo nawozić doglebowo-dolistnie.
Teoretycznie pigwowiec to urośnie wszędzie, ja praktycznie powiem, że u mnie rósł na piachu.Tak, ale jak to nawozy i kompost albo go zabije albo ruszy.Ruszył ponad 2,5 metra miał i kwiatów pełno ,tylko tyle ,że ptaki mi je żżerały.Kwiaty piękne rubinowo-czerwone

[witch]

Oczywiście przepraszam za nieścisłości. U mnie rośnie pigwowiec.

[ewelkaa8]

Witam, w tym roku nabyłam działkę, na której rośnie spory krzak pigwowca. Póki co jestem zielona w tych sprawach, także proszę o wyrozumiałość Chciałabym rozmnożyć krzak i zasadzić jeszcze kilka w innych miejscach, ale zupełnie nie wiem jak to zrobić. Z tego co wyczytałam na forum, lepiej jest rozmnożyć przez odrosty korzeniowe. W związku z tym mam pytania:

1. Czy to są te boczne gałązki, które wyrastają obok pigwowca ? Kilka takich ucięłam (całe szły pod ziemią do środka krzewu), miały malutkie białe korzenie. Przesadziłam je (w maju - początek czerwca ) i wszystkie uschły po paru dniach mimo podlewania. Czy jest jakaś szansa że w przyszłym roku coś z nich odbije ? Czy lepiej od razu wykopać.

2. Czy mógłby mi ktoś dokładnie wyjaśnić po kolei jak uzyskać te sadzonki z odrostów i kiedy je przesadzać żeby się przyjęły ?

3. Krzew, który mam bardzo słabo owocuje. W tym roku jest tylko około 15 owoców, w zeszłym podobnie. Czy da się coś z tym zrobić, czy to już "taki typ" Czy jeśli go rozmnożę, to czy te nowe krzaczki też tak słabo będą owocować ?

4. Kolejna sprawa: przycinać czy nie przycinać ? Ten krzew chyba nigdy nie był przycinany. Które to są te jednoroczne pędy ?

5. I ostatnie: czy warto go w takim razie w ogóle rozmnażać, czy lepiej po prostu kupić jakieś sadzonki nowych krzewów i zasadzić. Głównie zależy mi na owocach, bo uwielbiam owoce pigwowca do herbaty, a jeszcze bardziej nalewkę

Z góry dziękuje za odpowiedzi. Pozdrawiam

[kaLo]

Ten typ może tak mieć.Z takiej ilości kwiatów powinno być więcej owoców.Znam taki co kwitnie obficie wiosną ,a potem po troszku przez całe lato a owoców niet.

[zaorla]

Trzeba kupić sobie kilka odmian, najlepiej o różnych kolorach kwiatów. Będzie kolorowo a co najważniejsze będą się zapylały wzajemnie i będzie masa owoców. Ja posadziłem rok temu z 10 odmian i prawie wszystkie obsypane są owocami. Im więcej odmian danego gatunku tym lepiej dla owocowania:)

[Tatra]

Na poprzedniej działce miałam jeden krzak i co rok był obsypany owocami,
a obecnie na krzaku 1 owoc. Nie wiem jaka przyczyna.

[visar]

Ja mam jeden spory krzak i przez dwa lata był obsypany owocami ,
a w tym roku tylko 4 szt.
Może trzeba mu jakieś cięcie prześwietlające zrobić, a
dodatkowo narażony jest na silne przeciągi - może tu jest przyczyna.

[kaLo]

Winę za złe owocowanie najprawdopodobniej ponosi byle jaka zima.Jeżeli w styczniu czy w lutym trafi się kilkanaście dni z temperaturami powyżej zera to pąki kwiatowe zaczynają nabrzmiewać.Powrót mrozów powoduje uszkodzenie pączków i brak kwitnienia lub brak owocowania mimo kwitnienia.Obserwuję takie zjawisko od lat kilkunastu że często owoce są tylko na części pędów co były pod śniegiem.Pamiętać należy że to pigwowiec japoński a tam temp.zimowe to w zależności od wyspy to-10 albo +15.

[visar]

A piszą, że raczej odporny na mrozy i u nas powinien być ok.
Nawet po mrozach rzędu -25'C mój krzak cały ładnie zakwitał (obsypywałem go jeszcze dodatkowo śniegiem),
a już z owocowaniem różnie bywało, zwykle na niżej położonych gałązkach były owoce, wyżej nie.

[kaLo]

zwykle na niżej położonych gałązkach były owoce, wyżej nie.

no właśnie to jest to o czym pisałem ,mrozy znosi ale zimowe odwilże powodują startowanie pąków kwiatowych a następnie mrozy niszczą je.

[ewelkaa8]

U nie podobnie. Te ok 10 owoców które miałam, znajdowały się w środku krzaka dokładnie, na gałązkach leżących na ziemi. Wyżej nic.
I chyba zrezygnuję z pomysłu rozmnażania go z odrostów, po prostu na przyszły rok kupię kilka sadzonek (może jakichś innych odmian) i wsadzę na wiosnę.

[visar]

A ja sprawdzałem wczoraj swoje młode sadzonki takie dwuletnie - mają 4 owoce
Posadziłem je w zaciszu ogródka, przy ogrodzeniu i jakoś widać dają radę.