Marianie, Piotrze, Zuziu, Danusiu, Mati, Magduś
Gymnolowe kwiatki były z dedykacją dla wielbicieli rodzaju bo chodzą słuchy, że jakoś mniej ich podobno w tym sezonie
abaddon1986 pisze:Gymnocalycium eurypleurum to dla mnie największa ciekawostka. Obecnie u mnie to gymno ma naprodukowaną największą ilość pąków (obecnie ok. 9). Większość w podobnym stadium rozwoju. Jeśli zaszczyci mnie potężnym bukietem kwiatów takich jak zaprezentowałaś u siebie to chyba zejdę na zawał z zachwytu
Życzę bukietu

a na zawał nie schodź bo on tak może kilka razy w sezonie-
warto czekać na kolejne kwitnienia
Ja mam dwa eurypleurum jedno bardziej wypłowiałe na biało a drugie troszkę różowe ale nigdy przed sezonem nie pamiętam które jest które.
W tym roku dostały numerki to się w końcu połapię.
abaddon1986 pisze:Przepraszam za trochę przydługiego posta
A długością postu mi nie zaimponujesz
sokolica pisze:Marta, aleś dowaliła fotami

Same cuda! Nie wiem, co chwalić, bo co zdjęcie to wydaje się być właśnie to naj! Baldianum rewelacja

Pięknie uchwyciłaś czerwień na drugiej fotce. Ja czerwonych nie umiem sfotografować. Dobrze, że w zasadzie takich nie mam
G. anisitsii inny niż mój, ale uroczy. Moje kwiatki są kolorowe, od różu, po zieleń. Ale takie całkiem białe też mi się podobają, zwłaszcza, że ostatnio lubię biel.
Gymnocalycium altagraciense STO 223 prześliczny. Ale zdecydowanym zwycięzcą tej sesji jest G. eurypleurum! No bomba, po prostu. Jeśli kiedyś mi tak zakwitnie to będę przeszczęśliwa.
No bo zaniedbałam je sesjowo ostatnio i jakoś tak mi posmutniały
Osobiście najbardziej podoba mi się czerwień ostatniego baldianum.
Jest naprawdę elektryzująca.
Jak się spojrzy na wagonik to od razu widać gdzie on stoi mimo, że roślinka i kwiatek rozmiarowo niepozorne.
Sprzedawca zarzekał prosto w oczy, że to sanguiniflorum i chyba jest tym czym miał być.
A eurypleurum zakwitnie Ci na pewno
Jak już pisałam to kwiatorób jakich mało.