Witajcie

Zapraszam na coś zimnego na tarasiku w ten upalny dzionek
W tej chwili co prawda straszy okropnie burzą ale cały dzień był pełen słońca
Ewuniu oto duecik jarzmiankowy specjalnie dla Ciebie :
Są to urocze kwiaty dość wcześnie pojawiające się na rabacie i kwitnące aż do jesieni... pięknie się zasuszają do bukietów... są jednak trochę kapryśne - podobno maja niską mrozoodporność więc w zimniejszych rejonach mogą przemarzać, wymagają wilgotnego podłoża i "słonecznego półcienia"

U mnie rosną najlepiej tylko na jednej rabacie gdzie mają rano cień ale potem prawie pełne słońce ale "nogi" mają ocienione i wilgotne... Przeplatają się z Mini Edenką, przetacznikiem i liliowcem
Przetaczników pojawiło się u mnie w tym roku kilka nowych i niecierpliwie czekam aż się zadomowią i zakwitną ...
Majeczko sama nie wiem jak się to wszystko mieści

Roże, klematisy, hortensje, kosaćce i cała masa innych bylin... Rabatki są naprawdę niewielkie... Ta z Ritausmami, Emilią Plater i dzwonkami w kolorze Emilki oraz niską fioletową szałwią jest tak wąskim trójkątem, że w najszerszym miejscu ma około 1m, a zaczyna się szerokością jakiś 30cm... jest za to dość długa więc mieści się tam 5 klematisów i 5 róż... Może uda mi się kiedyś zrobić jej zdjęcie jak akurat nasze malutkie podwórko opustoszeje z aut
To akurat największa rabata z przodu domu robiona z okien na piętrze :
Co ciekawe jakoś co jakiś czas przybywają nowe roślinki... i wszystko się mieści. Mimo że niektóre rozrastają się w wielgachne kępy
Lawendę uwielbiam i walczę o nią mocno bo niestety ten rok trochę jej dokucza najpierw zwałami śniegu, które ją połamały prawie do zera a teraz ciężką ziemią i grzybkiem... oby przetrwała

Uwielbiam jej ciemny fiolet z Heritage i hortensją... Dopiero zaczyna kwitnąć, a już oczarowuje
Nozomi kwitnie raz ale za to obficie i długo - cale szczęście, że spod kwiatów nie widać liści

bo to na razie jedyna róża z plamistością...
Pashminka mimo, że malutka to stara się nadrobić - chyba już się przekorzeniła i zacznie rosnąć

Może uda się zobaczyć jej jesienny kwiatuszek ? a jak nie to w przyszłym roku powinna pokazać już pełnię swoich wdzięków

Poza nią jeszcze Winchester i Gartentraume nie będą kwitły i dopiero będą budowały krzaczki - mimo iż po posadzeniu ładnie ruszyły to, jak tutaj zawsze się dzieje, potraciły czubki wzrostu i dopiero jak się przekorzenią to ruszą ze wzrostem...
Edenki szaleją ze wzrostem mają już ponad 1m.. Mini nawet wyższe... będę musiała je jakoś poskromić po kwitnieniu

Mam nadzieję, że trochę pokwitną bo fotki pewnie dopiero we wtorek będę mogla zrobić jak przyjdzie pamięć do aparatu - stara odmówiła dziś współpracy
Mufkowy ogród uwielbiam

Te łany kwiatów i przestrzeń dzięki której mogą być duże plamy kolorów... Do tego urzekają mnie kolory kocimiętek i szałwi nie do uzyskania na innej glebie... Rośliny mają tez tam lepszy, bardziej zwarty pokrój

Jak jednak w każdym ogrodzie tam są rośliny które szaleją i są cudne oraz takie które lepiej rosną w warszawskim ogrodzie... Mam nadzieję, że Mufce mimo zmian milo jest widzieć wiele roślin które kiedyś sadziła rozrośniętych i w dobrej kondycji w otoczeniu nowych i starych towarzyszy

A ja ciągle ją podpytuje czy planowane nasadzenia wyglądają ok czy powinnam coś zmienić... Właśnie podszepnęła mi, że dobrze mi się wydawało iż muszę zabrać firletkę od Alionushki... tak więc szykują sie nowe zmiany
Na dobranoc Arabellka w skrzynce i lilie
