Kochani!...skoro świt byłam na nogach, aby zrobić co nieco , jako "gospodyni domowa"
... i kawkę zaliczyć w towarzystwie fantastycznych forumowych przyjaciół...
Zapowiada się mega upalny dzień...teraz w cieniu 14C....w słońcu 22, bez "drgnięcia" listeczka
Brak deszczu powoduje,ze kwiatki szybko przekwitają...i dzisiaj kolejną porcję / kilka taczek/...

...czeka eksmisja.
Cieszę się,ze dobrze czujecie się u mnie...i dziękuję za miłe słowa... słowa ciepłe, 'budujące" i mobilizujące do dalszej pracy...
Jadziu!
...cieszę się,że nie zapominasz o mnie....zapraszam w każdej wolnej chwili...
...ja na szczęście nie mam problemu z fotosikiem, a przyznam,ze nie raz zastanawiałam się czy w końcu nie 'zbuntuje' się na taką ilość zdjęć...
...przekonałam się,że jego funkcjonowanie zależy../ też/ od zainstalowanej przeglądarki..jedna z nich ] nie daje mi możliwości przeglądania zdjęć i wyszukiwania folderów...więc zainstalowałam kolejną...i jest ok.
dziękuję,że jesteś
Andrzeju!...witam w ten poniedziałkowy, słoneczny poranek..

.
Dziękuję za identyfikację...o nazwie takiej słyszałam, ale nie wiedziałam ,do której roślinki ją "przykleić"...

...dziękuję
...ona u mnie za bardzo nie 'rozpanoszy się'...rośnie w gazonie , a więc nie jest łatwo jej stamtąd wydostać się, bo ja ciągle ja "poskramiam"...
To tez jedna z pierwszych moich roślin, ale nie sądziłam ,że tak potrafi rozrastać się...
Wiesz nawet kiedyś myślałam o niej ...czyżby wyginęła?...... a w tym roku zaszalała...
dziękuję, teraz będę wiedziała ,jak z nią postępować...a swoją drogą...nawet wdzięczne są jej kwiatuszki...
Miłego dnia!
Misiu/ lora/...dziękuję

za miłe słowa. Proszę, zaglądaj do mnie w każdej wolnej chwili.
Marysiu!/ Maska/
Mak pozostał z dawnej kolekcji...uchowały się dwa / karminowy i fioletowy/.
Powojnik mnie zaskoczył ....mam go 5 rok , poprzednie zimy przemarzał , a więc ścinałam niemal do korzenia....
Ostatni zimowy sezon spędził pod pierzynką z agrowłókniny i lisci... i ku uciesze mojej i odwiedzających mnie ....w sobotę pokazał całkiem wdzięczne, białe kwiatki...a mnie cieszyły do tej pory te dekoracyjne nakrapiane listki...
Proszę o zidentyfikowanie osobnika...nie mam pojęcia jak się zwie...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Agniesiu!/ aguniada/...dziękuję za odwiedzinki, za miłe słowa
nie chcę się powtarzać...ale przyznam ,ze ten ogrom roślin nasadzony w większości w dwóch ostatnich latach ...spowodował,ze mam totalny chaos w głowie...gubię się w tych "ukochanych" moich kwiecistych zaroślach.../ sadzonych spontanicznie/ ale główne moje założenie ....ma być kolorowo w ogrodzie przez cały sezon
pozdrawiam cieplutko
