U nas z kolei było mnóstwo miniaturek... przy półce z nimi spędziłam grubo ponad godzinę...
Ale były i vandy po 136zł, phalaenopsisy w przedziale 19,90- 60zł, cattleye, dendrobia i te na om... zapomniałam jak one się zwą...
Nie wiem czy widziałyście, ale w sprzedaży m. in. w LM, są phalaenopsisy z tak fikuśnie wygiętymi pędami- jak czasami zawija się rośliny pnące na stelażu... nie jestem pewna czy dobrze wyjaśniłam

W każdym razie, ciekawe, czy w domu taki pędzik poddał by się takim manipulacjom
P.S. Dufin, jak Ci czegoś trzeba mogę ci kupić i wysłać. Sporo było fioletowych i tych jasnych a'la philadelphia. No i całe multum białych
