Czosnek "Słoniowy" - Elephant garlic

[jaga-n]

Czosnek ten przywiózł mi eM jesienią z Francji zupełnie przypadkowo, po prostu zjeżdżając do domu opróżniał lodówkę, a ja je tylko uratowałam przed nikczemnym pożarciem (eM jest bardzo czosnkolubny) i, tak jak jokaer, też wcale sie z nimi nie "cackałam". Wsadziłam w ziemię jesienią i teraz są wielkości średniego pora. Ten czosnek chyba nie ma specjalnych wymagań glebowych, bo u mnie ziemia bardzo marna (wielkopolski piach w kolorze popiołu). Fachowcy piszą o okresowym zatapianiu uprawy czosnku, ale ja tego nie stosowałam, bo u mnie woda zachowuje się jak rtęć i wszelkie próby podlewania czegokolwiek to horror.

[jokaer]

U mnie słoniowy zaczyna puszczać kwiatostany, zastanawiam się czy ścinać, czy nie ma sensu ich zostawiać.
W zeszłym roku zostawiłam, ale nasiona się nie zawiązały, były puste.

[loeb]

Ja zostawiłam jeden z ciekawości, na 4 rośliny zresztą tylko 2 miały ochotę kwitnąć. Ładny Teraz sobie myślę, że mogłam zostawić jakiś na czosnku zwykłym, a nuż by się skrzyżowały;)

[jode22]

Z tego co czytałam, to czosnek słoniowy jest czosnkiem tylko z nazwy - bliżej mu do pora . Może dlatego nie został zapylony, że brak odpowiedniego zapylacza.

[jokaer]

A no widzisz, faktycznie trzeba pory koło niego posadzić koniecznie.
Wiedziałam o tym przecież, że to odmiana pora, ale nie pomyślałam z tym zapylaniem.

Swoją drogą kiedy go wykopujecie? U mnie jeszcze nic nie zasycha.

[loeb]

U mnie tez nie zasycha, trochę ma pożółkłe końce liści ale to przez złe warunki, czekam aż choć ze 2 liście zeschną i ze 2 kolejne się odbarwią solidnie.. Mi też ten por wyleciał z głowy. Ale ciekawa jestem jak pod spodem wyrosło, starałam się o niego dbać trochę więcej niż o zwykły który mi się dosyć zapuścił.. Ale wyrósł i tak w miarę przyzwoicie więc w sumie nie jest źle.

[Chesnok-Scott]

Jak mojego wyglada, chyba zostawilem jeden tych malych bulwki bo jeden mi uros szkoda z malo cierpliwy jestem

[jokaer]

Ale wykopałeś wszystko, czy tylko na próbę jednego?

U mnie jeszcze zielony i ja swojemu pościnałam kwiatostany.

[Chesnok-Scott]

Myslalem z wzystko wykopalem ale jeden mi zostalo ale jeseli mi bylo tutaj kwiaty tez nie bedzie ale moze jest roznica w rozmiar przez oni ktore maja i oni bez, będę dowiedzic kiedy będę wykopac ich ale oni byli zlamany tylko pare tygodniu temu i na stronach thegarlicfarm widze zdecia gdzie oni sa wpelniej kwiat http://www.thegarlicfarm.co.uk/gallery_ ... D=119&src= Boswell jest expert na temat czosnek co dlaczego on bedzie tak robic czy on rejuwinacja robi z cebulki z kwiaty u mnie kwiaty juz prawie byli otwartie kiedy kolega mi mowilo, co powiedzalem zostawic ich ale mialem jeden bardzo wielki ktore uros z duzych jakis cebulka ale zgnilo sie moze bylo za duzo i za mokry ale bylo duzo

[jokaer]

Wykopałam swój słoniowy czosnek.

[Krycha]

Nie za wcześnie? Ja dziś wybrałam zimowy i letni, słoniowy tylko obejrzałam i jeszcze się wstrzymam.
Najpierw próbuję czy korzonki dobrze trzymają się ziemi, jeśli łatwo wyciągnąć to już czas. Nie wiem jak ze słoniowym, ale jeszcze poczekam. coś mi się zdaje że w zeszłym roku wyrwałam za wcześnie, bardzo długo zasychał mi potem na strychu. Na szczęście nic mu się nie stało. A powiedz mi Joaker sadziłaś małe przybyszowe cebuleczki czosnku słoniowego, one wiszą na takich niteczkach obok dużej cebuli. Moje posadzone nie wzeszły, w zeszłym roku zresztą też nie.

[jokaer]

Krysiu, wydaje mi się, że te liście u słoniowego takie się zrobiły, że już na niego czas.
Te cebulki przybyszowe jeszcze właśnie na niteczkach się trzymają, a później jak się go wyrywa to już lubią się rozsypywać. Dlatego go wykopałam.

A cebulki jak najbardziej, wszystkie ładnie rosły, te z prawej strony na zdjęciu mniejsze główki,
to pochodzą od sadzonych cebulek przybyszowych.

[aria]

Jolu, a gdzie przechowujesz te malutkie cebulki do czasu sadzenia? W lodówce?

Sprawdzę dzisiaj moje słoniki, może już się nadają do wykopania.

[jokaer]

Aria,
normalnie przechowuję jak każde inne cebulki, które mają być wysadzone jesienią,
czyli w budynku gospodarczym, albo drewutni. Nawet nie myślałam, żeby je trzymać w lodówce.


Moje czosnki mają bardzo przepuszczalną glebę.

[aria]

Dzięki, w takim razie też wsadzę je jesienią zobaczę jak będzie.