Iksjo- dziękuję. Ściskaj kciuki za nowe korzonki
Bazyliaa- choroba hojowa coraz większe kręgi zatacza. A tyle jest pięknych odmian
Mmaryla- witaj milutko.
O tak - skrętniki w budynku na działeczce. Mają tam chłód i 10 metrów parapetów do dyspozycji. No - może 8 metrów, bo dwumetrowy jest od strony południowej. A nie chciałabym ich zasuszyć.
Tesiu39- multiflora rozkwitła większą ilością kwiatów. Kolejne 3 baldachimki już ma - będzie pewnie kwitnąć do grudnia - gdzieś.
Emma1966- i to kocham w fiołkach. Nawet te zwykłe, nieodmianowe potrafią zaskoczyć ;)
GrazynaW- z dobrego źródła jest. Dostałam nawet "instrukcję obsługi" jej. Mam nadzieję, że mi się z nią uda. Bo jestem zakochana w jej liściach
Morango- za jakiś czas znów ją pokażę.
Jutro będę robić prysznic wszystkim hojom i się zastanawiam, czy żłobek też wykąpać
Evluk- Masz rację. Ukorzeniam teraz sporo maleństw i wszystkie puszczają korzonki tempie błyskawicznym.
Kasiulko9068- witaj milutko.
Kolejne pączki na hojach rosną. Będzie - czym się pochwalić.
Agnisia- dziękuję.
Jak zakwitnie więcej hojek, spróbuję zrobić zdjęcia porównawcze.
Moniko79- witaj serdecznie.
Hihi...hojowo zaczęłam. W tym roku - tych roślin najwięcej do mnie przyjechało

Z 12 sztuk na wiosnę - nagle prawie trzydziestka jest
Tydzień temu, we czwartek byłam w Krakowie. Postanowiłam przejść się do Ogrodu Botanicznego - akurat trafiłam na "Święto Ogrodów". Najwięcej czasu spędziłam przy alejce z irysami i w szklarniach.
Kilka migawek, widok ogólny:
Zakochałam się w irysach, obfociłam około 50 gatunków,
Dusky Dancer:
Szklarnia "z lotu ptaka":
Hoyarium, zakochałam się tam w h.calicyna - z cudownymi, mechatymi liśćmi:
"Coś" dla Tych, co lubią egzotyki. Kwiatuszki avokado:
Olbrzymie kalatee, filodendrony... jedne z nich wyglądały tak:
Były tam oczywiście owadożery. Na zdjęciu olbrzymi dzbanecznik, którego dzbanki miały długość około pół metra
Poznajecie tę roślinkę? Nazywana przez nas alsobią - już wiem, jaka jest jej prawidłowa nazwa...
Zdjęć mam ponad 400

Może jeszcze kilka fotek wkleję kiedyś.