Czas na pokazanie moich ogrodowych zmian
Co prawda nie wszystko jeszcze skończone, ale zmiany są widoczne.
Było tak: 12 czerwiec 2012
a jest tak:
Jak widać, zdecydowałam się na zamontowanie pergoli. Zamarzyło mi się posiedzieć w popołudniowym słońcu pod różami

Niestety nie udała się operacja przesadzenia pnącego 'Iceberga'... trudno, musiałam kupić go jeszcze raz. Tak wiec po obu stronach pergoli posadziłam pnącą 'Iceberg' Z prawej strony ma do towarzystwa clematisa 'Josephine' - zastanawiam się jakiego clemka posadizć po lewej stronie ?
Powstał taki wydzielony kącik na popołudniową kawkę / herbatkę jak kto woli ;)
Jak pamietacie, zeszłoroczny sezon był u mnie baaaardzo deszczowy. Wygniła mi część żurawek, padły hebe od nadmiaru wody...
Rewolucji w nasadzeniach nie mam. Wywaliłam to co, padło. Wydaje mi się, że dojrzałam do tego, żeby nie eksperymentować z tym co u mnie nie chce rosnąć.
Doszłam do wniosku że uporządkuję rabaty i obsadzę je tym co już mam
Podzieliłam te żurawki, które przetrwały szkocką aurę i się zadomowiły. Dokupiłam lawendę i werbenę.
Na nowej rabacie miejsce znalazły 3 róże 'Princess Alexandra of Kent' - a w zasadzie na razie są dwie, bo trzeciej zabrakło. Czekam na tel ze sklepu kiedy ją dowiozą. Mam nadzieję ze to dobry wybór, wyczytałam ze całkiem dobrze znoszą deszcz

Jak będzie - czas pokaże.
Przy samym wyjściu z salonu powstało miejsce na niewielki taras. Na razie to trochę przyniszczona po moich wykopkach trawa

Chcę dokupić stolik z krzesłami, na taras już chyba w tym roku funduszy nie wystarczy
Z dwóch stron rośnie bukszpanowy żywopłot. Za nim posadziłąm werbenę - liczę na ażurową przesłonę w sezonie

i jestem ciekawa jak to będzie wyglądało w zestawieniu z różami ?
Myslę że będzie OK
Po łuku posadziłam lawendę.
Za lawendą podzielone żurawki
-- 13 cze 2013, o 22:02 --
Przy wyjściu z salonu donice:
pod oknem zamiast ławki posadziłam lawendę
Widoczek ogólny:
