
Elu u mnie niestety nie mam białych wielosiłów.
Ale kwiaty potrafią zmienić kolor.
Przekonałam się o tym, gdy zebrałam nasionka z różowego maku, wyhodowałam rozsadę, a okazało się, że zakwitł na czerwono.
Dawniej, gdy Tata zwoził siano z łąki, to bardzo często przywoził padalca, czy to zaskrońca, ale one są nie groźne.
Mój M kosił za płotem, ale także żal roślin. On dopiero kupił kosę spalinową i jeszcze nie wprawiony.

Nie mam pojęcia, co jest powodem zasychania liści na Twoim tulipanowcu.

Mojemu z kolei liście drobnieją.
Cieszę się, że winobluszcz ładnie rośnie, mojego zdominowała trawa spartina, w sobotę M się za niego zabierze, może w jakimś wiadrze trzeba będzie posadzić, tak jak wydmuchrzycę piaskową, która ładnie rośnie w kępie, a nad morzem są jej całe łany.

Ula ja także, gdy zaproszę gości na grilla, to przejdą cały ogród, niczego nie zauważając, trochę przykre, ale co zrobić, każdy ma inne zamiłowania, nie koniecznie kwiatowe.

Jola mówisz, że jak zawstydzisz swojego tulipanowca, to także zakwitnie?
Z pewnością już niedługo, może w przyszłym roku, w końcu przecież kiedyś musi.
Moja glicynia nie chce kwitnąć, wyrosła ogromna i nie miała pąków kwiatowych. A tej zimy nie przemarzła.
Ja także cieszę się, jak mi coś poza siatką zakwitnie, ale dla M za siatką- znaczy niepotrzebne.
Ja z pieczeniem ciast jestem na bakier, ale takie półkruche zawsze się udaje.

Jolu-April moje parzydło rośnie od północnej strony szopy, ma zawietrzne miejsce i deszcze tak nim nie targają, więc dlatego jest takie ułożone.

Marzenko ja mam mało miejsca cienistego w ogrodzie, więc posadziłam funkie razem z paprociami, które także są ekspansywne i z barwinkiem, ale co roku wiosną musze barwinka wyrywać z okolicy host i pomimo to, wydaje mi się, że są coraz mniejsze, po prostu barwinek je także zagłusza, podobnie jak u Ciebie.
Czytałam o Twoich wyciętych różach, ale nie miałam czasu nic napisać, no i żadne słowa nie utulą żalu, przykro mi.
Może jednak odrosną?

Maryniu u mnie niebieskie miecznice sieją się jak chwasty, a żółtą i białą dostałam od Janusza Drozd, żółta zginęła, a biała ma pąki, ciekawe, czy także będzie się wysiewała.
Nie wszystkim roślinkom u nas pasuje i nie mozemy mieć wszystkiego, ale za to podziwiamy u innych, to co u nas nie chce rosnąć.
Miłego dnia.

Aguniu hortensję pnącą posadziłam przy karpie wykopanego drzewa, ale dalej się płoży i jest płożąca, zamiast pnącej.
Niedawno posadziłam drugą przy ściętej starej śliwie i już zaczyna wspinać się po pniu.


piwonie zakwitają

dzwonek dalmatyjski


dzwonek Poszarskiego


