Danusiu - obejrzę ją, dobrze ze zakwitła.
Asiu - hm, jeszcze spodobają Ci się inne róże, po prostu pięknie wyglądają na fotkach, a sprawa poprowadzenia takiego krzewu to inna rzecz. Fakt - May Queen ma bardzo dobrą odporność na mróz, u mnie w lutym już ruszyła, a potem nawet śnieg jej nie przeszkadzał.
Ewa - Spencer zaskoczył mnie ilością kwiatów, na tak małym krzewie nie wiedziałam że zmieszczą się tak duże i pachnące kwiaty, teraz mają śliczne oczka. Praktycznie chciałam wyjść i zrobić nowe fotki Twojego krzewu ale aparat zrobił się ciemny i zobaczyłam napis - wymień akumulator. Na razie czekam aż się podładuje.
Jestem jeszcze winna parę słów wyjaśnień:
każdego dnia na ogrodzie zakwitają nowe odmiany róż, jest przepięknie ale bardzo słonecznie i sucho. Praktycznie od rana podlewam róże i trochę mnie nie ma, dodatkowo jak założyłam fanpage Rosy na FB to wrzucam do galerii całe setki zdjęć - mamy ją wspólnie z kobietami. Na szczęście kwitnienie róż historycznych jeszcze potrwa bo niektóre jeszcze nie zaczęły kwitnąć w pełni. Dziś mam pierwsze kwiaty na Cafe, Ledzie, White Cartier, Belle sans Flatterie, Botzaris, Duchesse de Rohan, Mousseux du Japon, Mrs Paul, Princess of Walles i pewnie inne się znajdą.
Dla Was kilka fotek:
Mrs Paul - sport od Mme Isaac Pereire, róża burbońska o pięknych stonowanych fioletowych kwiatach:
Botzaris - róża damasceńska o pięknych białych bardzo pełnych kwiatach, pierwsze kwitnienie:
Mme Legras de St. Germain:
Comtessa - Rosen Tantau, w tym roku krzew ma bardzo dużo kwiatów
Dla Asi - obie róże są do siebie bardzo podobne:
Ombree Parfait:
Orpheline de Juillet:
Pink Leda - zdjęcie nie jest oryginalne, gdyż pierwsza fotka została komuś dedykowana - kwiaty ustawiły się tak piękne i skojarzyło mi się z pierwszym pocałunkiem:
resztę zdjęć dodam jak naładuje się akumulator.