Ogródek Gosi cz. 10

[April]

Varellek zazdroszczę i bukszpana też

Jak to wszystko przytargałaś

[elsi]

Gosiu - zastanawiam się, czy powinnaś się męczyć i usuwać trawę?
Mój trawnik też nie jest najładniejszy, ale tego roku mąż opryskał na chwasty dwuliścienne
i zaczyna to wyglądać coraz lepiej. Pogoda też trawnikowi sprzyja.
Spróbujemy bardziej zadbać o to, co jest (nawieźć, podlać, wertykulować) i zobaczymy, jak będzie,
bo wymiana trawnika wymaga wiele pracy i nie chcemy się na to porywać.
Widziałam relację z Sulejowa, nie mogłam być i oczywiście mi szkoda, ale miałam zaplanowany wyjazd w innym kierunku.

[Ave]

Też widziałam Sulejowską relację... fajnie było wszystkich zobaczyć
I czekam na Avalona - zebyś pokazała jego kwitnienie

[AniaDS]

Fajne zdobycze przywiozłaś Gosiu, te iglaczki świetne .

[renzal]

Gosiu! A Ty nie miałaś przypadkiem wczoraj imienin? tak, czy siak

[Margo2]

Anetko, tylko ja już naprawdę nie powinnam kupować. Teraz chodze i patrzę, ze wszystko za ciasno.
Szczególnie ta tylna rabata. Nie umiem sobie z nia poradzić.

Gosiu, jak na razie upycham, ale część przeznaczona na nową rabatę. Chociaz cały czas się zastanawiam, czy w ogóle ją robić. Dylematy
Nie mam kiedy zrobic oprysków, bo albo leje, labo nie mam czasu, a też zauważyłam, że choróbsko włazi.

Asiu, nie wiem gdzie to wszystko posadzę Avalon trochę chorowitek. Zobaczymy, czy przetrwa. Oberwałam pączki, oczywiścioe z wielkim bólem, ale chcę żeby się wzmocnił. Nie weim, czy nie dać mu w nogi nadmanganioanu tak jak powojnikom. Im pomogło to i może różyczkom pomoże

Gosiu, pogoda to była różna,. bo w sobote lało, nawet można powiedzieć, że oberwanie chmury było.
Na zakupy już szlaban. Nie mogę kupić już nic

Ewo, wiem, że bardzo chciałabys być na takim spotkaniu. Może kiedyś?
Moja Edenka już pęka

[Margo2]

Jolu, nie wiem, czy się cieszyć z Varelli, bo Iga postraszyła mnie że ona wrażliwa. Może coś w tym jest, bo pierwsza mi faktycznie padła. Bagażnik był pełen roślin. Walizki na tylnym siedzeniu, ale i roślinki

Elu, dlatego ja już nie wymieniam. Ale muszę pędzelkować. Pokazałam na jednym ze zdjęć co opanowało moją jukę. Ta trawa włazi wszędzie. Ją musze zwalczyć. O chwastach i mchu nawet nie wspominam. Je bym przeżyła.
Bardzo szkoda, że tym razem Was nie było. Może na następnym zlocie się spotkamy.

Ewo, ja jeszcze nie miałam kiedy obejrzec zdjęc. W każdym bądx razie bawiliśmy się dobrze, przynajmniej ja.
Niestety paki Avalonowi obciachałam. Był zbyt marny.

Aniu, ostatnio mnie wzięło na takie miniaturowe iglaczki. Wszędzie się to zmieści, a wiesz, że lubię miec duzo roślin
A i cena atrakcyjna

Renatko, to nie moje święto, ale życzenia przyjmuję

[majka411]

Gosia czy z tym obrywaniem pączków, to pomaga. Ciągle o tym czytam, ale nie robiłam jeszcze nigdy tego.
Reanimuję moje zdechlaczki i widzę, że u niektórych wyszło coś zakończone właśnie pączkiem.
Myślisz, że łamać jak malusie czy niech troszkę ten pączek urośnie?
Zrób oprysk Falconem ? to dobry i bezpieczny dla pszczółek środek. Nawet u M w ogrodzie było o tym
Gosiu jak mi ślicznie rosną werbeny..... takie moce wyglądają.... jak się cieszę. Już jest pierwszy zalążek kwiatuszka.

[x-ag-a]

Cześć Gosia! Fajnie było Was z Isią zobaczyć na zdjęciach z Sulejowa... ależ łupy przywiozłaś! Jakie Varellki! Posadziłaś już wszystko?
Pozdrawiam,
A

[April]

W Twoim gąszczu Verellki powinny być bezpieczne jak pod kołdrą Nie daj ich na wygwizdów. Nie wiedziałam że takie wrażliwce.
Teraz dojrzałam Green Tower Must have.

[e-genia]

Gosiu widzę że podobnie jak ja musisz się dobrze zastanowić gdzie co posadzić

U mnie 7 kulek pójdzie na taras do dużych donic ,lub coś innego wymyślę, w ogrodzie już nie ma miejsca .

[Margo2]

Maju, ja dostałam Avalona już z pączkami. Nawet dużymi, ale większośc gałązek była czarnych. Poobcinałam wszyustko co się dało. Zostawiłam tylko zdrowe. Nie chiałam, żeby roslinka wysilała się na rozwijanie pąków, szczególnie, że jakies ochlapnięte były. Spróbuję wkopac przy tej rózy nadmanganian potasu. To też śrosek dezynfekcyjny. Może jak korzonki dostaną to pomoże całej roślince.
Ciesze się, że werbenki rosną. Myślę, że bedziesz zadowolona. Tylko jeśli mogę radzić. Zostaw na zimę tylko jedną sadzonkę i z niej rozsiej, u mnie jest prawdziwy gąszcz, bo zostawiłam 4.

Aguś, nie miałam okazji obejrzec zdjęć. Cały czas pracowałam w ogródku, a potem w domu. W pracy nie widzę zdjęć, dlatego moge tylko odpowiadać u siebie w wątku.
Bardzo wczoraj się starałam posadzić jak najwięcej, ale część roślin wymaga nowej rabatki
Nad którą się zastanawiam. Oczywiście jak zwykle nakupowałam, a teraz myślę, czy potrzebnie, bo nie jestem pewna koncepcji.

Jolu, widziałam u tego gościa dorosłą Green Tower. Cudna. Dlatego się zdecydowałam kupić.

Geniu, jeszcze raz dziękuję. Posadziłam z trudem to wszystko co mi dałas. Miały być 2-3 bulwy
Jak mi się zmieni koncepcja to chyba też wsadzę do doniczek te miniaturki.

[majka411]

Gosia jak zostawię, to też będzie gąszcz, a gdzie się mają podziać moje różyczki
Wiesz co zrobię..... gdzieś to wyczytałam..... na zimę przeniosę je do donic i poczekają w chłodnym
miejscu do wiosny

[koziorozec]

Gosiu,sama nie wierzę że nie mam rutewki,mówisz ,ze masz jeszcze inne,to znaczy że masz różne kolory,kiedy mam się przypomnieć,bardzo będę wdzięczna

[Margo2]

Maju, ja bym jedną sadzonkę zostawiła w gruncie. A resztę na przechowanie. Mnie się nie chce bawić w trzymanie. Wole wiosną wypielić

A teraz wiadomości z ogrodu

Zakwitła nowa piwonia. Miała być co prawda żółta, ale i tak jest piękna




I kolejne różyczki. White Cover




Sweet Haze ma coraz więcej pączków


Abraham coraz bardziej rozwinięty




Edenka




Comte de chambord




Grussan an Aachen






Caribria


Leonardo


Kronenburg


I niektóre irysy od Geni






A to już moje, które miałam wcześniej




Uwielbiam Ghislaine de Feligonde w paczku


-- 11 cze 2013, o 20:33 --

Martuś, nie mam innych kolorów. Daj znać kiedy dojdzie przesyłka