Aga Iwona Pat
na razie leczymy łapkę ale przyczynę stanu zapalnego tez musimy znależć..bo znikąd się nie wzięło..
dziś był mój drugi debiut ciasta kruchego i wyszło mi pięknie(pierwsze nie wyszło),M będzie wcinał z smakiem

on to taki słodki facet..
potrafi całą blaszkę zjeść..
a ja jeszcze lekko ciepłe próbowałam..fotę uwiecznię bo nigdy nie wiadomo czy trzeci raz wyjdzie hihih..
foty mam to dam..
róże mamine..chociaż może i moje bo jej dałam moje ogródkowe..

wg mnie ona pozuje śmiejąc się..

delosperma posadzona mam nadzieję że będzie jej tam dobrze..

nasze oczko po przeróbce a raczej wokół oczka..pozbyliśmy się dwie taczki roślin które tak zarosły że rybaka nie było widać..
wyłożyliśmy na nowo kamieniami..

następnym razem trzeba by deski pomalować..
i na koniec szczęśliwy pies..
