Aniu Persian Yellow kupiłam w R. i jak widać nie było pomyłki.
Majeczko obejrzałam Petite Orleanaise, też piękna tylko zdecydowanie mocniejszy kolorek.
A wiesz, że u mnie przy różach rośnie stary jesion i do niego często zlatują się stada ptaków (nie wiem jakich) - takie nieduże, raczej czarne. Jak nikogo nie ma to nawet siadają na trawie. Są głośne. Może one te ogrodnice łapią?
Ewo fajnie, że masz Prince'a. To jedna z ciekawszych austinek. Moja w ubiegłym roku kwitła tylko raz więc kwiatami się nie nacieszyłam.
Grażynko ja mam skandalicznie mało tych wcześnie kwitnących! A Mme Zoetmans pachnie tak, że przy otwartym oknie czuję jej zapach w pokoju.
Dziś po 2 w nocy mieliśmy w Warszawie silną burzę i ulewę. rano wyjrzałam za okno, na szczęście są "tylko" wielkie kałuże wody.
Teraz też pada spory deszcz. Zmoknięta Mme Zoetmans:


Poznańska przed natarciem:

